Przykład zaangażowania ludzi zdrowych, którzy bezinteresownie
niosą pomoc osobom niepełnosprawnym, to nic innego, jak cenna lekcja
miłosierdzia w praktyce. Co każe im poświęcać swój czas i dzielić
się talentami? Oddajemy głos wolontariuszom działającym w KSN.
Beata Dawidowicz na co dzień pracuje jako instruktor terapii zajęciowej w siedleckim Domu Pomocy Społecznej Dom nad Stawami. Do zaangażowania na zasadach wolontariatu w funkcjonowanie tutejszego oddziału KSN wpływ miała - co akcentuje - jej sytuacja rodzinna i wychowanie. - Moja siostra cioteczna jest osobą niepełnosprawną. W czasach liceum jeździłam do niej na wakacje - wyjaśnia, przyznając, iż wspólnie spędzony czas zaowocował cennym doświadczeniem i postanowieniem: chcę pomagać!
Beata Dawidowicz na co dzień pracuje jako instruktor terapii zajęciowej w siedleckim Domu Pomocy Społecznej Dom nad Stawami. Do zaangażowania na zasadach wolontariatu w funkcjonowanie tutejszego oddziału KSN wpływ miała - co akcentuje - jej sytuacja rodzinna i wychowanie. - Moja siostra cioteczna jest osobą niepełnosprawną. W czasach liceum jeździłam do niej na wakacje - wyjaśnia, przyznając, iż wspólnie spędzony czas zaowocował cennym doświadczeniem i postanowieniem: chcę pomagać!