To Polska, a nie Wielka Brytania, jest bardziej moim domem. Czuję
się tu bardzo szczęśliwy. Chcę lepiej poznać historię mojej mamy, bo
chociaż była najbliższą mi osobą, wiem o niej naprawdę niewiele -
wyznaje John Johnson, który szuka swoich korzeni.
Nazywała się Stanisława Kolenda. Przyszła na świat 24 czerwca 1923 r. w Helenowie pod Białą Podlaską. Kiedy miała 16 lat, została aresztowana przez gestapo i wywieziona na przymusowe roboty do Niemiec. Była w trzech obozach koncentracyjnych. Niewiele brakowało, a zostałaby pogrzebana żywcem. To właśnie w tych dramatycznych okolicznościach poznała Williama Johnsona, swojego przyszłego męża.
Nazywała się Stanisława Kolenda. Przyszła na świat 24 czerwca 1923 r. w Helenowie pod Białą Podlaską. Kiedy miała 16 lat, została aresztowana przez gestapo i wywieziona na przymusowe roboty do Niemiec. Była w trzech obozach koncentracyjnych. Niewiele brakowało, a zostałaby pogrzebana żywcem. To właśnie w tych dramatycznych okolicznościach poznała Williama Johnsona, swojego przyszłego męża.