Aktualności
19/2019 (1242) 2019-05-09
Ojcowski Klub z Siedlec i Łukowa zaprasza na III Ojcowski Poligon Duchowy, który odbędzie się 18 maja w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej - ph. ,,Miłość małżeńska gwarancją lepszego ojcostwa”.
19/2019 (1242) 2019-05-09
O jakości życia, nadziei, sercu do pracy i leczeniu miłością mówi Anna Zalewska, psycholog, psychoonkolog w Hospicjum Elbląskim.

Zyskujemy większą świadomość, że nie ciało choruje, lecz człowiek w całej swej złożoności - w tym sfera psychiczna i duchowa. Od psyche zależy, jak człowiek przechodzi przez chorobę. Jeśli pojawia się depresja i zaczynamy ją leczyć - farmakologicznie, ale także zaczynamy terapeutycznie budować jakąś strategię radzenia sobie z sytuacją - następuje pewna reorganizacja, a to przekłada się na życie z chorobą, a czasem na wyleczenie. Ludzie w trakcie, ale i po chorobie nowotworowej pewne rzeczy sobie uświadamiają i żyją niejednokrotnie zupełnie inną jakością. W kryzysie się człowiek rozsypuje, ale potem na nowo buduje poprzez wartości. Mówimy wtedy o potraumatycznym wzroście.
19/2019 (1242) 2019-05-09
Rozmowa z Adamem Bielanem, wicemarszałkiem Senatu RP, eurodeputowanym w latach 2004-2014, kandydatem do Parlamentu Europejskiego

W związku z tym, że Mazowsze znacząco przekroczyło średnią unijną, jeśli chodzi o poziom rozwoju gospodarczego, grozi nam, jako jedynemu regionowi w Polsce, utrata ogromnych funduszy unijnych. Mowa o kwocie blisko 3 mld euro dla województwa bez Warszawy, czyli ponad 1 mld euro dla subregionu siedleckiego. Można było tego uniknąć, gdybyśmy już w 2010 albo 2013 r. wyłączyli statystycznie stolicę z Mazowsza. Niestety, poprzedni rząd tego nie zrobił. Dokonała tego dopiero premier Beata Szydło w 2016 r. Nowy podział statystyczny obowiązuje od 1 stycznia 2018 r., ale wciąż nie został uwzględniony w unijnym budżecie, a więc ścigamy się z czasem. Bogata Warszawa poradzi sobie bez środków europejskich, natomiast w fatalnej sytuacji znajdą się pozostałe części województwa, a szczególnie te, które leżą na wschodnich i południowych rubieżach regionu.
19/2019 (1242) 2019-05-08
Połączenie pasji z tradycją jest możliwe, czego przykładem jest Stanisław Czyż z Zaświatycz w gminie Hanna. W jego rodzinie pszczelarstwo jest przekazywane z pokolenia na pokolenie już od ponad stu lat.

Ostrowscy z Kuzawki, Łobaczowie i Kaźmirukowie z Dołhobród to pradziadkowie, którzy zajmowali się pszczelarstwem. Początkowo pasiekę stanowiły barcie i kłody, ale w latach 60, kiedy Jan - ojciec Stanisława - postanowił kontynuować rodzinną tradycję, barcie zamienił na ule. Pierwszy ul został podarowany J. Czyżowi przez sąsiada, który pochodził spod Ciechanowa. Z czasem jego pasieka powiększyła się do 12 pszczelich rodzin. - Kiedy byłem dzieckiem, ojciec nie pozwalał mi podchodzić do pszczół, zwłaszcza kiedy się roiły - opowiada pan Stanisław. Wyjaśnia, że pszczoły wchodzą w nastrój rojowy wtedy, gdy część z nich przygotowuje się do opuszczenia rodzinnego gniazda i szuka sobie miejsca na założenie nowego. To sposób na zapewnienie ciągłości gatunku. Pszczelarze starają się zapobiegać temu zjawisku, ale mimo to często dochodzi do wyrojenia części rodziny. Jeśli nie uda się takiego roju zlokalizować i zabrać do przygotowanego ula, pszczoły mają małą szansę na przeżycie.
19/2019 (1242) 2019-05-08
19 maja na dziedzińcu przed kolegiatą Przemienienia Pańskiego odbędzie się fishmob 2019. Dzieci i młodzież tańcem i muzyką chwalić będą Pana, żeby zaznaczyć pamięć o Janie Pawle II z okazji jego urodzin, które przypadają 18 maja.
19/2019 (1242) 2019-05-08
Zbliża się liturgiczne wspomnienie św. Rity. Dla wszystkich jej czcicieli to dzień wyjątkowy. Tak też jest i w siedleckiej parafii Bożego Ciała, gdzie znajdują się relikwie św. Rity, a 22 dnia każdego miesiąca odbywają się nabożeństwa za jej przyczyną.
19/2019 (1242) 2019-05-08
Stulecie erygowania parafii w Kąkolewnicy kończy uroczyste obchody 600-lecia wsi, 150-lecia utworzenia szkoły oraz 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się Mszą św. pod przewodnictwem bp. Piotra Sawczuka. Obecne były też poczty sztandarowe miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej i Publicznego Gimnazjum w Kąkolewnicy oraz poczet flagowy Szkoły Podstawowej. Obchody swoją obecnością uświetnili również harcerze. Dostojnego gościa powitała delegacja parafian na czele z Witoldem Lipskim, który był także - jako dyrektor miejscowego Zespołu Oświatowego - współgospodarzem dalszej części uroczystości. W homilii biskup nawiązał do wydarzeń związanych z historią parafii. Przypomniał, że w 1767 r. dzierżawca dóbr Kąkolewnica - Filip Szaniawski zbudował drewniany kościoła pw. św. Filipa Neri. Później utworzono w Kąkolewnicy filię duszpasterską należącą do parafii Trzebieszów. Wspomniał też o księżach, którzy wiele wnieśli w historię wspólnoty.
19/2019 (1242) 2019-05-08
Rozmowa z mgr Hanną Stolińską-Fiedorowicz, dietetykiem klinicznym, absolwentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, autorką książki „Zdrowe stawy. Leczenie dietą”.

Na ogół kiedy myślimy o chorobach stawów, wyobrażamy sobie osobę starszą albo aktywnego sportowca. Tymczasem coraz częściej zgłaszają się do mnie osoby młode ze zmianami zwyrodnieniowymi rozwiniętymi na skutek m.in. niewłaściwej diety oraz jako schorzenie towarzyszące nadmiernej masie ciała. Choroby stawów, jak wiele innych zaburzeń, nie mają jednej przyczyny. Niestety, rozwijają się one dość długo, co tym bardziej utrudnia znalezienie głównego winowajcy. Są również obciążenia dziedziczne, bo istnieje predyspozycja do występowania RZS u osób blisko spokrewnionych, ale sam czynnik genetyczny nie wywołuje choroby. Kobiety chorują ok. trzy razy częściej niż mężczyźni i wraz w wiekiem zwiększa się ryzyko rozwoju chorób stawów. Problemy mogą też wynikać z defektu układu odpornościowego, zaburzeń w składzie flory jelitowej, hormonalnych, swój wpływ wywiera również insulina biorąca udział w regulacji biosyntezy proteoglikanów, z których zbudowane są chrząstki stawowe. Nie bez znaczenia są urazy, obciążenia, deformacje, palenie papierosów oraz stres.
19/2019 (1242) 2019-05-08
Szkolne hole podczas przerw wyglądają dziś inaczej niż wtedy, gdy nauki pobierali rodzice aktualnych uczniów. Typowy obraz to dzieciaki podpierające ściany i zawzięcie grzebiące w smartfonach. W domu też nie jest lepiej.

Bywa, że z mamą, która jest w drugim pokoju, komunikują się za pomocą messengera, a ze znajomymi przez facebooka. Ekran tabletu ze zmieniającym się błyskawicznie układem pikseli stał się częścią życia, oknem na świat. I to niekoniecznie ten realny. - Coś ci pokażę - mówi mój dziesięcioletni syn, odpalając w telefonie aplikację, która pozwala na obserwowanie aktywności znajomych w sieci. - Kolega w tym miesiącu gra w gry już 60 godzin, a miesiąc jeszcze się nie skończył. Chyba tylko ja mam ograniczony czas na korzystanie z telefonu - dodaje z wyrzutem. Jakiś czas temu przeczytałam mu wywiad z mamą dziewczynki, która uzależniła się od gier w sieci do tego stopnia, iż próba ograniczenia dostępu do internetu kończyła się agresją. W rezultacie nastolatka trafiła na odwyk. Owszem, mój syn był wstrząśnięty tą historią, ale tak naprawdę chyba najbardziej tym, że 11-latka musiała przebywać w szpitalu sama, bez mamy i taty.
19/2019 (1242) 2019-05-08
Siedleccy radni jednogłośnie poparli projekt uchwały przygotowany przez mieszkańców północno-wschodniej części miasta. Chodzi o zablokowanie budowy kilkupiętrowych bloków w sąsiedztwie domów jednorodzinnych.

Mowa o terenie w rejonie ulic: Piaski Starowiejskie, Miodowa i Ogrodowa. Jeden z lokalnych deweloperów postawił tam niedawno cztery bloki i planuje kolejne trzy, korzystając z tzw. specustawy pozwalającej na przyspieszenie inwestycji i budowanie nawet wbrew zapisom planu zagospodarowania. Mieszkańcy znajdującego się w pobliżu osiedla domów jednorodzinnych postanowili sprzeciwić się zamiarom dewelopera. Tłumaczą, że inwestycja wpłynie na obniżenie wartości działek, likwidację rodzinnego charakteru osiedla, a także ograniczenie dostępu do okolicznych instytucji - przedszkoli i żłobka. W miejscu planowanych bloków zorganizowali kilka spotkań, podczas których przekonywali do swoich racji miejskich radnych. Zarejestrowali też społeczny komitet „Miodowa - stop blokowisku”, który przygotował projekt uchwały mającej na celu zahamowanie budownictwa wielorodzinnego w północno-wchodniej części miasta.