Rozmaitości
2/2018 (1174) 2018-01-10
Potrafią dokuczać niezależnie od pory roku - latem nie lubią zimnego nawiewu z klimatyzatorów, a zimą chłodnego powietrza i wiatru.

Przy ich infekcji, oprócz kataru czy uczucia zatkanego nosa, pojawiają się często ból, obrzęk i ucisk w okolicy oczu, policzków lub czoła. Zatoki przynosowe to przestrzenie powietrzne w kościach twarzoczaszki. Gdy są drożne, funkcjonują prawidłowo. Ich blokada powoduje zaleganie wydzieliny śluzowej, co w większości przypadków przeradza się w infekcję. Dochodzi wówczas do napływu komórek zapalnych i zmiany charakteru produkowanego płynu na śluzowo-ropny. Konsekwencją uporczywych, nawracających infekcji zatok może być nieodwracalne zniszczenie ich wyściółki śluzowej.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Do końca bieżącego roku bialski wydział Inspekcji Transportu Drogowego wzmocni się o 100 nowych etatów. Rekrutacja rozpocznie się już niebawem.

Taką poprawkę do projektu budżetu państwa złożył poseł PiS Janusz Szewczak. Pomysł zyskał poparcie całego klubu partii. - Musimy zgromadzić większe dochody w budżecie państwa. Zwiększenie etatów ma służyć lepszemu ściąganiu kar i zaległych zobowiązań. Takimi sprawami nie musi zajmować się wyłącznie centrala. Można je zlecić mniejszym ośrodkom. Tym samym pokazujemy, że możliwa jest dekoncentracja urzędów administracyjnych - tłumaczy J. Szewczak. Wydział Biura Elektronicznego Poboru Opłat powstał w Białej Podlaskiej w listopadzie ubiegłego roku. Zatrudniono w nim 20 osób: 12 dwanaście pracuje w sekcji postępowań administracyjnych, a kolejnych osiem w sekcji egzekucji i rozliczeń.
2/2018 (1174) 2018-01-10
W sierpniu 2023 r. ma być gotowy odcinek autostrady A2 od obwodnicy Mińska Mazowieckiego do obwodnicy Siedlec. - To pierwsze preludium dynamicznego rozwoju Polski wschodniej, która z czysto rolniczego terenu zamieni się w obszar rolniczo- przemysłowy - zapowiedział Krzysztof Tchórzewski, minister energii.

Pierwsza umowa zapowiadająca realizację inwestycji została podpisana 4 stycznia w ministerstwie infrastruktury i budownictwa w obecności ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka, ministra K. Tchórzewskiego oraz prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego. Dotyczyła ona opracowania koncepcji programowej budowy trasy, która ma być gotowa do marca 2019 r. Kolejnym krokiem ma być przygotowanie dokumentacji niezbędnej do ogłoszenia postępowania przetargowego na odcinek pomiędzy Kałuszynem a Siedlcami. O szczegółach dotyczących inwestycji i jej znaczenia dla regionu oraz rozwoju Polski wschodniej mówiono podczas konferencji prasowej, która odbyła się 8 stycznia w siedleckim magistracie.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Umiesz liczyć? Licz na siebie! - słowa wpajane Marcie od wczesnego dzieciństwa stały się jej życiowym mottem. Jako dorosła kobieta we własnym mniemaniu odniosła sukces. Tylko jakim kosztem?!

Marta miała o dwa lata starszą siostrę i dwóch młodszych braci. Odkąd pamiętała, mama zajmowała się domem, a utrzymanie rodziny było obowiązkiem taty. - W naszym domu nigdy się nie przelewało. Może nie było biedy, ale zasadniczym kryterium przy wszelkiego rodzaju zakupach stawało się hasło przydatności. Sytuacja pogorszyła się, kiedy skończyłam 13 lat. Wtedy odszedł od nas tata - opowiada. - Mówię „odszedł”, bo wówczas ci, którzy mnie słuchają, robią współczującą minę, jakby ojciec co najmniej umarł. Tymczasem on zwyczajnie nas porzucił i założył nową rodzinę. Na płacz mamy, jak wyżywi czwórkę dzieci z marnych alimentów, zareagował przytykiem, że może już czas, by sama wzięła się do pracy - wspomina.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Rodzice dali mi coś o wiele cenniejszego niż kasa: wychowanie na dobrych wartościach. Gdyby nie oni, nie byłbym dziś tym, kim jestem. Gdyby nie Boże błogosławieństwo, nie miałbym tego, co mam - twierdzi Paweł Przewoźny, młody filmowiec, raper, człowiek, któremu udało się coś, o czym większość może tylko pomarzyć: pasja stała się jego sposobem na życie, a życie pasją.

Prosty chłopak, wychowany na wsi; indywidualista, który od dziecka chodzi własnymi ścieżkami - tak najczęściej P. Przewoźny z podsiedleckiego Zbuczyna, znany również jako Under, przedstawia się podczas warsztatów filmowych i zajęć profilaktycznych dla młodzieży, które prowadzi w całej Polsce. - To takie spotkania z przesłaniem, ponieważ uczę nie tylko podstaw pracy z kamerą, ale przede wszystkim udowadniam, że swoje pasje i marzenia można realizować wszędzie, nawet żyjąc na wiosce. Ważna jest jednak wiara w Boga i siebie. Te trzy słowa - pasja, marzenia i wiara - są paliwem sukcesu - podkreśla 26-letni reżyser, operator, założyciel White Studio, który kręci filmy z dzieciakami z domu dziecka i politykami, aktorami na planie i młodymi parami stającymi na ślubnym kobiercu, a po godzinach rapuje i nagrywa własne płyty.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Muzeum Henryka Sienkiewicza ma szansę zdobyć kolejne skarby po pisarzu. Zachęceni sukcesem publicznej zbiórki na rękopis „Potopu” muzealnicy szukają sponsorów, partnerów i ludzi dobrej woli, którzy pomogą kupić unikatowe pamiątki, na które potrzeba 50 tys. zł.

Tym razem do nabycia jest m.in. 25 kart rękopisów „Listów z Afryki”. Zostały zapisane na niebieskim i kremowym papierze ze znakiem wodnym Original Margaret Mil i są wspomnieniem z podróży pisarza do Egiptu, Suezu i Zanzibaru, którą odbył w 1891 r. Mają bardziej charakter wspomnień, zbioru refleksji i przemyśleń H. Sienkiewicza niż cechy typowego reportażu. Pierwsze wydanie książkowe „Listów” ukazało się w 1893 r. w Warszawie nakładem czasopisma „Słowo”. Placówka stara się zdobyć także album rodzinny Sienkiewiczów. Składa się on z 45 fotografii przedstawiających pisarza w różnych okresach życia oraz osoby z jego najbliższej rodziny (dzieci, żonę - Marię z Babskich Sienkiewiczową, braci i siostry cioteczne, siostry matki pisarza; Lelewelów) oraz przyjaciół i najbliższych współpracowników noblisty.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Młode osiedle na warszawskiej Białołęce. Stojące obok siebie nowoczesne bloki, wyposażone w podziemne garaże i windy, w niczym nie przypominają socrealistycznych blokowisk, których dużo można spotkać np. na Ursynowie. Każdy wolny skrawek zastawiony jest samochodami - większość z nich ma tablice wskazujące, że mieszkający tu młodzi ludzie przybyli z różnych zakątków Polski.

Jedni pozostali w stolicy po ukończeniu studiów, inni przybyli „za chlebem”. Kiedyś mówiło się o nich: „flancowani warszawiacy”. Dziś z przekąsem i humorem ukuto inne stwierdzenie: „słoiki” (albo „weki”, gdy odległość od domu rodzinnego jest większa niż 100 km). Z przyczyn oczywistych. Wiadomo… W środku osiedla widać fragmenty murów nowo budowanej świątyni, obok tymczasowa kaplica. Parafia liczy blisko osiem tysięcy ludzi. Proboszczem jest ks. Marek - kapłan młody, dynamiczny, z pomysłami. Robi, co może, aby z „wolnych atomów” (ludzi, którzy przywieźli ze sobą różne formy pobożności, zwyczaje, elementy tradycji itp.) stworzyć wspólnotę. Niełatwe to zadanie, ale realne.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Wszyscy jesteśmy wezwani do współpracy z łaską Bożą. Formacja to nie tylko ludzki wysiłek. Tu trzeba połączyć swoje chęci i siły z otwarciem na Pana i Jego działanie.

Dobrze uformowane wnętrze wpływa na większą świadomość, wrażliwość serca i nasze wybory. Jeśli wiemy, w co wierzymy, inaczej patrzymy na Mszę św., słowo Boże i sakramenty. W pewnej wspólnocie gromadzącej dorosłych kapłan spytał: „O czym chcielibyście usłyszeć na naszych konferencjach?”. Ludzie nie bujali w obłokach, byli bardzo konkretni. Poprosili, by ksiądz opowiedział im o grzechach głównych, Mszy św. i sakramentach. Jedna z kobiet po cyklu takich konferencji powiedziała: „Byłam na końcu salki, obserwowałam ludzi, siedzieli z otwartymi buziami. Widać, że bardzo potrzebowali tych treści”. Co ciekawsze, słuchacze mieli potem wiele pytań. Dzieli się swymi doświadczeniami i wątpliwościami.
2/2018 (1174) 2018-01-10
No i stało się. Kamil Stoch nie tylko zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni, ale też wygrał wszystkie tegoroczne konkursy tych zawodów, Kamila Gasiuk-Pihowicz została przewodniczącą klubu poselskiego Nowoczesnej, a rząd się zrekonstruował. O ile w pierwszym przypadku trudno znaleźć ludzi o negatywnych wobec skoczka z Zębu emocjach, to już nowe stanowisko byłej siedlczanki wywołuje różnorodne emocje.

Można by chyba bez wdepnięcia na minę stwierdzić, że są to jednak emocje zupełnie nieporównywalne z tymi, które towarzyszą zmianom na rządowych posadach. Trwający już od pewnego czasu - jak to z przekąsem mówili niektórzy - serial pod tytułem rekonstrukcja rządu dobiegł końca. Oczywiście jest to zakończenie otwarte, bo przecież nowe rozdania wcześniej czy później nastąpią, tymczasem jeszcze wielu wydaje się niezamknięta kwestia ewentualnego nowego stanowiska byłego już szefa MON Antoniego Macierewicza. Jego (bardziej liczni, niż by się mogło wydawać) zwolennicy walczą o przywrócenie mu funkcji albo pozostają z nadzieją na nie mniej ważną nową.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Zgryźliwość Adama Szejnfelda na twitterowym koncie w dniu powołania nowego rządu była cokolwiek znamienna. Czołowy działacz Platformy twierdził bowiem, że świat wstrzymał oddech w oczekiwaniu na ogłoszenie składu rządu Mateusza Morawieckiego.

Sądząc po reakcjach przynajmniej naszej części świata, to istotnie wyczekiwanie było znaczne, czego jakoś nie można było powiedzieć o przetasowaniach po odejściu Donalda Tuska do Brukseli i wejściu na jego miejsce specjalistki od rycia w ziemi na jeden metr w głąb, przy czym najważniejszy w tym momencie był ów głąb. Odnotowanie zmian w rządzie polskim przez najważniejsze agencje prasowe zarówno na Zachodzie, jak i za wschodnią naszą granicą, wskazuje dość jasno, że baczny wzrok obserwatorów medialnych rzeczywiście spoczywał w tym czasie na Polsce, choć zapewne ta uwaga nie była równa wyczekiwaniu na biały dym nad Kaplicą Sykstyńską.