Powstanie urzędu biskupa pomocniczego wiąże się z podbojami
muzułmańskimi chrześcijańskich państw Bliskiego Wschodu, Afryki i
Hiszpanii w VII i VIII w.
Ten urząd pojawił się w dosyć tragicznych okolicznościach - podkreśla ks. kan. Wojciech Hackiewicz, wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Siedleckiej. - Zmuszeni do opuszczenia zajętych przez muzułmanów terenów swoich diecezji biskupi chronili się w chrześcijańskich krajach i tam pomagali miejscowym ordynariuszom. W nadziei na szybkie odzyskanie dla chrześcijaństwa utraconych terytoriów, papieże mianowali po ich śmierci następców, wyznaczając im tymczasowo zadania pomocnicze w istniejących diecezjach. Z czasem Stolica Apostolska usankcjonowała istniejący stan rzeczy. - Do dziś, jeżeli biskup diecezjalny prosi o pomocnika, wyznacza mu go Stolica Apostolska. W związku z tym, że biskup nie może być bez diecezji, to symbolicznie nadaje się mu tytuł diecezji, która już przestała istnieć, czyli jakiejś starożytnej, funkcjonującej przed wiekami gdzieś w Afryce czy na Bliskim Wschodzie - tłumaczy ks. W. Hackiewicz.
Ten urząd pojawił się w dosyć tragicznych okolicznościach - podkreśla ks. kan. Wojciech Hackiewicz, wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Siedleckiej. - Zmuszeni do opuszczenia zajętych przez muzułmanów terenów swoich diecezji biskupi chronili się w chrześcijańskich krajach i tam pomagali miejscowym ordynariuszom. W nadziei na szybkie odzyskanie dla chrześcijaństwa utraconych terytoriów, papieże mianowali po ich śmierci następców, wyznaczając im tymczasowo zadania pomocnicze w istniejących diecezjach. Z czasem Stolica Apostolska usankcjonowała istniejący stan rzeczy. - Do dziś, jeżeli biskup diecezjalny prosi o pomocnika, wyznacza mu go Stolica Apostolska. W związku z tym, że biskup nie może być bez diecezji, to symbolicznie nadaje się mu tytuł diecezji, która już przestała istnieć, czyli jakiejś starożytnej, funkcjonującej przed wiekami gdzieś w Afryce czy na Bliskim Wschodzie - tłumaczy ks. W. Hackiewicz.