Rozmowy
23/2020 (1297) 2020-06-02
O tym, czy wybory prezydenckie w końcu się odbędą i jakie są możliwe scenariusze, mówi dr hab. Andrzej Podraza, kierownik Katedry Stosunków Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Doszło do porozumienia między ugrupowaniami politycznymi, by tego sporu nie przedłużać, gdyż kontynuowanie go nie służy już nikomu. Co więcej, w tym momencie nie udałoby się rozbić większości parlamentarnej. Kwestie, które dzieliły PiS oraz Porozumienie, zostały wyjaśnione i widać jedność w ramach Zjednoczonej Prawicy. Co więcej, jakiekolwiek scenariusze, aby to marszałek senatu, czyli Tomasz Grodzki, przejął ewentualnie urząd prezydenta, byłyby bardzo ryzykowne - zarówno z punktu widzenia konstytucyjnego, ale też politycznego. Ewentualne koszty realizacji takiego scenariusza mogłyby być dla Platformy bardzo duże. PO realizuje obecnie scenariusz, by doprowadzić do tego, by ich kandydat został prezydentem, co jest w jakiejś mierze realne. Wszystko zmierza już w kierunku przeprowadzenia normalnych wyborów.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Urodziła się na Syberii. Pracowała tam jako katechetka i organistka, pomagając na misji kapłanowi z diecezji siedleckiej. Miała duży wkład w Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Dziś walczy z nowotworem, który każdego dnia odbiera jej siły do życia. Caritas Diecezji Siedleckiej apeluje o wsparcie finansowe dla Polki z Rosji - Eleny Timokhiny.

41-letnia E. Timokhina zwróciła się do Caritas Diecezji Siedleckiej, ponieważ nie może samodzielnie sfinansować leczenia. Jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, ciężko chorą onkologicznie. Przeszła operację chirurgiczną, chemioterapię i naświetlenia. Samodzielnie robi tylko podstawowe rzeczy. Jesienią 2019 r. dowiedziała się o progresji choroby. Ma przerzuty do wątroby i złamane dwa kręgi w kręgosłupie, kilka żeber i lewe biodro, ponieważ komórki rakowe rozsadzają kości. Porusza się o lasce albo wózkiem, którym nie bardzo może pokierować, bo kręgosłup jest złamany właśnie na odcinku klatki piersiowej. - Szpital stał się moim drugim domem. Leczenie zajmuje bardzo dużo czasu, w zasadzie - jest ciągłe- - mówi E. Timokhina. Kobieta, tak jak większość pacjentów onkologicznych, źle znosi terapię. Szczególnie dotkliwy jest ból. Towarzyszy jej i ogranicza każdy ruch. Po ostatniej chemii i naświetlaniach kobiecie brakuje sił - takie są skutki uboczne. Pani Elena obawia się o przyszłość.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Choć od lat stanowi podstawę diety Polaków, coraz więcej osób skarży się na przeróżne dolegliwości po spożyciu mleka lub jego przetworów. Z drugiej strony nie wyobrażamy sobie rodzimej kuchni bez mleka, sera, jogurtów itp. Rozwiązaniem są roślinne zamienniki.

Kulinarna blogerka Olga Smile od 12 lat podpowiada, jak gotować, gdy do życia wkradają się alergie spożywcze. To propozycje dla osób ceniących sobie zdrową dietę, w tym bezglutenową, wegetariańską, wegańską oraz wielbicieli polskiej kuchni. Właśnie ukazała się jej najnowsza książka „Roślinny nabiał” w całości poświęcona zamiennikom produktów mlecznych pochodzenia zwierzęcego. To kulinarne podpowiedzi nie tylko dla osób na diecie wegańskiej, ale również dla tych, którzy unikają produktów mlecznych ze względu na alergie lub inne choroby. - Wiem doskonale, że tysiące osób ma problemy z alergią lub nadwrażliwością na laktozę i kazeinę - mówi Olga Smile. - Codziennie wiele kolejnych dowiaduje się o nich i nagle muszą zmienić sposób odżywiania. Z tą książką nie ma konieczności rezygnowania ze znanych i lubianych smaków. Przygotowałam ją dla wszystkich matek dzieci na dietach bez laktozy i kazeiny oraz bezglutenowych.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Karta jest za rodziną, a nie przeciwko komuś czy czemuś - przekonywał Robert Gryczka. Mimo to siedleccy radni odrzucili uchwałę o Samorządowej Karcie Praw Rodzin.

Dokument przypomina o respektowaniu zapisów Konstytucji RP dotyczących ochrony małżeństwa i rodziny. Do tej pory kartę przyjęło 37 samorządów w Polsce, w tym Radzyń Podlaski i Biała Podlaska. W Siedlcach projekt uchwały w sprawie przyjęcia SKPR został złożony do rady miasta przez komitet obywatelski, który zebrał 1,5 tys. podpisów. Dokument poparło też kilkadziesiąt organizacji pozarządowych. - Żadna społeczność nie może rozwijać się bez udziału rodzin. Silne rodziny są fundamentem silnej wspólnoty - mówił Janusz Olewiński, inicjator projektu uchwały i przedstawiciel społecznego komitetu zbierającego podpisy poparcia. - Dzisiaj, gdy nasz kraj mierzy się z wyzwaniami demograficznymi oraz problemem osłabienia więzi społecznych, w tym rodzinnych, tym większe znaczenie zyskuje tworzenie przez władze publiczne korzystnych warunków dla funkcjonowania rodziny i małżeństwa oraz do wzmacniania więzi, na których są one oparte - podkreślił J. Olewiński. Zwrócił uwagę, iż dziś „dochodzi do tego, że w wolnej Polsce musimy bronić monogamicznego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety, będącego instytucją prawa naturalnego i moralnego, prawa zagwarantowanego konstytucyjnie”.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Potwierdzeniem słów wypowiedzianych przez biskupa w wywiadzie udzielonym „Echu Katolickiemu” tuż po decyzji papieża Franciszka niech będą opinie osób, które współpracowały z ks. Grzegorzem Suchodolskim.

Ks. dr Paweł Rytel-Andrianik - rzecznik KEP: Bp Grzegorz Suchodolski to duszpasterz i przyjaciel młodzieży na wzór św. Jana Pawła II. Nasze drogi w jakiś sposób się przeplatały albo, inaczej mówiąc, trafiałem na jego ślady. Tak się złożyło, że obecny biskup pomocniczy w Siedlcach posługiwał m.in. w Krajowym Biurze Organizacyjnym ŚDM, które mieściło się w budynku Sekretariatu KEP w Warszawie. Od kilku lat pracuję w tym miejscu i słyszę wiele życzliwych słów na temat nowego biskupa. Tam też zdarzało nam się spotykać. Drugie miejsce, które w pewien sposób nas łączy, to klasztor Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, gdzie pełniłem jakiś czas posługę kapelana. Wcześniej był nim właśnie ks. G. Suchodolski. Siostry wspominały często jego zapadające w pamięć kazania, które głosił podczas odprawianej o 6.30 rano Mszy św. Słyszałem, że osoby świeckie - mimo tak wczesnej godziny - przychodziły do kaplicy sióstr na tę Mszę. właśnie ze względu na kazania ks. Grzegorza.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Od czasów reklamy znanej marki piwa wiadomo, że „«prawie» robi różnicę”. Starsi pamiętają czasy, gdy na koronie Stadionu Dziesięciolecia na polowych łóżkach leżały „prawie” oryginalne dżinsy, można były za dobrą cenę nabyć „prawie” oryginalny sprzęt elektroniczny przybyły z „prawie” Japonii albo „prawie” oryginalne płyty CD. Czasy minęły, ale podróbki mają się całkiem nieźle.

Na początek zasłyszany ongiś dialog. - Jestem wegetarianinem! - powiedział pan T. Jego nagłe oświadczenie zdziwiło nieco małe grono znajomych. Spotkali się przy okazji kolejnej rocznicy matury. Niektórzy dawno się nie widzieli. Opowiadali o minionych latach, dorastających dzieciach. - Oooo, to nowość! Pamiętam, że dawnymi laty nie stroniłeś od soczystych pieczeni! Ogniska, nocne imprezy! Cóż to były za czasy!... - żywo zareagował na deklarację kolegi z dzieciństwa S. - Dajesz radę? - zapytał z niedowierzaniem. - No bez przesady! Wiesz, aż tak radykalny to nie jestem. Dwa, trzy razy w tygodniu jem mięso - odparł T. z rozbrajającą szarością. - Jak to?! - w rozmowę włączyła się zdziwiona M. - Albo jesteś, albo nie jesteś wegetarianinem…
23/2020 (1297) 2020-06-02
Po ponad dwóch miesiącach Muzeum Regionalne w Siedlcach otworzyło swoje drzwi dla zwiedzających, którzy mogą oglądać wystawy stałe i czasowe. Wszystko jednak odbywa się z uwzględnieniem zaleceń sanitarnych i z zachowaniem szczególnych środków ostrożności.

Zasłanianie ust i nosa, dezynfekowanie rąk przy wejściu lub użycie jednorazowych rękawiczek, niedotykanie eksponatów, zachowywanie 1,5-metrowego dystansu, możliwość przebywania jednocześnie dwóch osób na ekspozycji (nie dotyczy rodzin z dziećmi) - to tylko niektóre z zasad, jakie obowiązują w Muzeum Regionalnym. 1 czerwca placówka wznowiła działalność po przerwie spowodowanej obostrzeniami związanymi z epidemią koronawirusa. Na razie czynne są tylko wystawy, do odwołania zawieszono organizowanie wernisaży, spotkań czy naukowych konferencji. Jaką ofertę przygotowało na czerwiec muzeum? Zwiedzający mogą oglądać ekspozycje stałe, a wśród nich: „Ukryte w ziemi. Z najdawniejszych dziejów pogranicza Podlasia i Mazowsza” - wystawa najstarszych zabytków archeologicznych; „Podsiedlecka wieś” - wyposażenie izby średniozamożnego włościańskiego domu z pierwszej połowy XX w.; „Numizmaty ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Siedlcach”, a także „Galeria sztuki polskiej ze zbiorów własnych”.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Śpiewają, bawiąc publiczność, od 20 lat, a ich zaangażowanie na rzecz popularyzowania pieśni i tradycji zostało docenione przez ministerstwo kultury. - Ta nagroda jest dla nas nobilitacją i mobilizacją - mówią o przyznanej odznace.

Początki działalności grupy śpiewaczej Wrzos sięgają 2000 r. Inspiracją okazał się… minikoncert towarzyszący jednemu ze spotkań, w którym uczestniczyła m.in. Józefa Iwanowska. - Panie tak ładnie śpiewały… „Czy w Kąkolewnicy nie mógłby powstać taki zespół?” - zagadnęłam Henryka Wocha [nieżyjący już dziś społecznik - przyp.]. „A chciałabyś?” - spytał. „Jakby ktoś poprowadził, to czemu nie…” - odpowiedziałam. I tak się zaczęło - wspomina. Pani Józefa kieruje Wrzosem od dziewięciu lat. Jej poprzedniczkami na stanowisku szefowej grupy śpiewaczej były: Stanisława Kośmider i Kazimiera Gomółka. Artystycznie i muzycznie zespół prowadzi - niezmiennie od 20 lat - Sławomir Woch. - Muzykowanie jest u nas rodzinne - wyjaśnia. - Dawniej grywaliśmy na weselach: ja na gitarze, tata na saksofonie, jeden stryjek na akordeonie, a drugi na trąbce. Kiedy więc panie zaproponowały mi współpracę, zgodziłem się.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Historia Kościoła pełna jest wydarzeń mistycznych: wizji, objawień, przesłań Bożych. Jaką postawę należy wobec nich przyjąć? Wierzyć wizjonerom, a może... bać się ich i unikać?

Określenie choćby przybliżonej liczby objawień maryjnych w dwutysiącletniej historii chrześcijaństwa nie jest możliwe. Różne źródła podają rozmaite dane: od 900 do 21 tys. świadectw takich fenomenów, spośród których Kościół uznał zaledwie około 70. Dlaczego tak niewiele? Ponieważ z wielką pokorą i ostrożnością podchodzi do takich spraw. Już św. Maksymilian Kolbe mówił, że „chociażby nawet sama Najświętsza Maryja Panna ukazała się i poleciła nam najwznioślejsze misje, skądże możemy mieć pewność, że to rzeczywiście Ona, a nie jakieś złudzenie lub podstęp szatański. Wszak wiemy, że szatan objawił się św. Katarzynie Sieneńskiej nawet jako ukrzyżowany Pan Jezus i przez jakiś czas ją zwodził. Otóż i w tym wypadku najpewniejszą próbą jest posłuszeństwo, to jest przedstawienie tego, co czujemy, przełożonemu we względnym «forum»: wewnętrznym lub zewnętrznym (to znaczy spowiednikowi lub proboszczowi, względnie biskupowi) i ślepe wykonanie jego wskazówek.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Najświętsze Serce Jezusa mówi nam przede wszystkim o boskości, potędze i ogromnej miłości Chrystusa do każdego człowieka.

Przywykliśmy już do czerwcowych nabożeństw i obchodzenia pierwszych piątków miesiąca. W tym roku znów wołamy: „Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami”! Śpiewając dedykowaną Mu litanię i kontemplując wizerunek Boskiego Serca, warto zatrzymać się nad sensem i głębią przesłania, jakie niosą. - Istotą kultu Serca Jezusowego jest Jego miłość i odpowiedź na nią. Miłość pojętą nie jako sentyment, ale ofiarny czyn. Św. Ignacy z Loyoli nauczał, że „miłość winno się zakładać więcej na czynach niż na słowach”. Taka jest dynamika miłości, to wzajemne obdarowywanie, a jej czytelnym znakiem jest otwarte Serce Zbawiciela - tłumaczy jezuita ks. Stanisław Groń, wieloletni redaktor naczelny miesięcznika „Posłaniec Serca Jezusowego”. Przypomina, że kult Serca Bożego nie jest ckliwą pobożnością, która (po wypełnieniu pewnych praktyk) jakby „automatycznie” zapewnia zbawienie. - Duchowość Serca, złączona z żywą pobożnością ewangeliczną, to zbawienne lekarstwo, aktualne dla każdego wieku, także naszego, który nie odznacza się ani wielkim szacunkiem do człowieka, ani miłością przykazań Bożych.