Kościół
23/2022 (1400) 2022-06-08
Drogi Młody Przyjacielu! Ostatnio rozmyślaliśmy o tym, co łączy nas z Bogiem. Dziś skupimy się na tym, co nas od Niego oddziela. Stańmy razem przed duchowym lustrem!

Najpierw przenieśmy się do raju. Bóg stworzył człowieka jako pięknego i dobrego - bo na swój obraz i podobieństwo. Dał mu cały świat. Niestety, ta harmonia trwała krótko. Nieposłuszeństwo Adama i Ewy sprowadziło na ziemię grzech. Ich chęć bycia jak Bóg zniszczyła Boży ład i porządek. Ich wina przeszła na nas. Staliśmy się naznaczeni grzechem. Ten stan bardzo wyraźnie oddaje św. Paweł, który w swoich listach pisał: „Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło” (Rz 7,18-21).
23/2022 (1400) 2022-06-08
Rozmowa z o. prof. Zdzisławem Kijasem OFMConv, relatorem w procesie beatyfikacyjnym ss. elżbietanek, które w 1945 r. poniosły śmierć męczeńską z rąk żołnierzy radzieckich, autorem książki pt. „Dziesięć panien mądrych”

Kim była s. Maria Paschalis Jahn i elżbietanki, które 11 czerwca zostały beatyfikowane jako męczenniczki?

To zwyczajne, szare zakonnice. Nie wyróżniały się w żaden sposób. Rzetelnie, bez szukania rozgłosu i aplauzów troszczyły się o chorych i potrzebujących - najpierw ich domach, a potem w szpitalach - zgodnie z charyzmatem ówczesnego Zgromadzenia Szarych Sióstr św. Elżbiety, które po 1968 r. zmieniło swoją nazwę na Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety. Ss. elżbietanki były niezwykle mocno obecne na terenie Śląska i nie tylko. S. M. Paschalis i dziewięć pozostałych zakonnic to w większości Ślązaczki, miejscowe. Na początku 1945 r., po kilku miesiącach stabilizacji frontu wschodniego wzdłuż linii Wisły, armia sowiecka ruszyła z impetem na zachód. Kto tylko mógł, szukał bezpiecznych miejsc z dala od wojennych działań, ponieważ wiadomo było, co po drodze robi Armia Czerwona, jak traktowane są kobiety, a szczególnie siostry zakonne.
23/2022 (1400) 2022-06-08
Węgiel to koks, to antracyt... od którego wziął się polski paszport. To nie wszystko. Bareja po raz kolejny okazał się prorokiem. „Przywieźli węgiel. Węgiel jest we wiosce. (...) Przed wojną też był” - przypominali w „Misiu” mieszkańcy jednej z wsi.

I rzeczywiście przed wybuchem wojny na Ukrainie węgiel był. Obecnie ten surowiec energetyczny, wróg numer jeden wszystkich ekologów, to symbol luksusu. Udało mu się nawet zdetronizować czereśnie, które przez krótki czas plasowały się na podium. Według najnowszych prognoz węgiel tej zimy będzie wyjątkowo drogi. A to jeszcze i tak pół biedy. Bo do tego będzie trudno dostępny. Na wszystko jednak jest sposób... Po wprowadzeniu sankcji na rosyjski węgiel na rynku zaczęła się panika. Choć do zimy jeszcze daleko, zakup „czarnego złota” w dobrej cenie jest mission impossible. Dodatkowo sprzedaż już zaczęła być reglamentowana.
23/2022 (1400) 2022-06-08
Jednym z przywilejów chrześcijan jest możliwość zadawania pytań tym, którzy z woli Chrystusa dzierżą władzę w Kościele. Nie jest to w istocie element rozbijania Kościoła, a wręcz przeciwnie - stanowi dbałość o jego misję i działanie. Posłuszeństwo lub jego brak to zupełnie inna sprawa.

Podobnie interpretowanie - czasem błędnie - gestów papieży stanowi w większości przypadków realizacją tego właśnie przywileju. Oczywiście Duch Święty jest w sposób niewidzialny i nieprzewidywalny obecny w wyborze tych, którym pozwala, by zostali następcami św. Piotra. Ale ta „duchowa dzika karta” nie powstrzymuje zwykłej ludzkiej zdolności do zadawania racjonalnych pytań. A takie pojawiają się chociażby po niedawnym ogłoszeniu przez Watykan, że papież Franciszek, pomimo problemów ze zdrowiem i mobilnością, odwiedzi L’Aquila we Włoszech 28 sierpnia, aby uczcić Święto Przebaczenia utworzone w 1294 r. przez papieża Celestyna V. Potrzeba odświeżenia historii, aby zrozumieć, co może oznaczać ta wizyta. Celestyn V był ostatnim papieżem - przed Benedyktem XVI - który abdykował. Rezygnacja ze Stolicy Piotrowej miała poważne powody. Był on mnichem i pustelnikiem wrzuconym w burzliwą politykę Kościoła XIII w. i zupełnie nie pasował do urzędu.
23/2022 (1400) 2022-06-08
Noc z 9 na 10 czerwca 1999 r. była ciepła i pogodna. Aura sprzyjała pielgrzymom, którzy ciągnęli na plac celebry. Im bliżej poranka, tym więcej ludzi szło w ciszy ulicami Siedlec w kierunku błoni, nazywanych obecnie papieskimi.

Większość pielgrzymów wędrowała od strony dworca kolejowego, gdzie jeden za drugim przybywały kolejne pociągi. Im bliżej świtu, tym szybciej ludzkie strumyki na ulicach zamieniały się w rzeki, które utworzyły ostatecznie morze ludzi. Według różnych ocen na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II przybyło od pół miliona do 750 tys. osób! Nabożeństwo przygotowawcze rozpoczęło się o 6.00. Wraz z wyznawcami obrządku łacińskiego modlili się też grekokatolicy, którzy przybyli z całej Polski, ale też z Ukrainy, Litwy, Kazachstanu i Białorusi. Wierni z Syberii i Uralu zaznaczyli swą obecność transparentem o treści „Syberia zaprasza Papieża”.
23/2022 (1400) 2022-06-08
Ziemia to matka moja. Nie oddzielajcie mnie od niej murem ani blachą czy inną trwałą zaporą, tylko miękkim drewnem, bym mógł się z matką moją połączyć jak najprędzej - pisał w testamencie Stefan Leon Makowiecki. Właściciel pałacu w Michałówce to jeden z przedstawicieli ziemiaństwa, o których można było usłyszeć podczas sesji naukowej „Ziemianie naukowcy” zorganizowanej w Muzeum Regionalnym w Siedlcach.

Przedstawiciele tej grupy społecznej od XVIII do początków XX w. poświęcali swój czas na zgłębianie różnych dziedzin wiedzy. Zajmowali się obserwacją flory, fauny, minerałów i klimatu, co zapoczątkowało badania nad geografią roślin. Wokół rezydencji zakładali parki pełne egotycznych gatunków. Ich zapał owocował powstawaniem specjalistycznych gabinetów, ale także innowacjami w dziedzinie upraw. Duże zasługi dla polskiej nauki miał Stefan Leon Makowiecki, hodowca roślin, autor licznych publikacji z dziedziny botaniki, ogrodnictwa i hodowli roślin. - Odziedziczył pałac w Michałówce na Podolu, stworzył tam firmę ogrodniczą. Założył piękny park, a potem przeżył trzy wojny i dwie rewolucje. Zmarł w biedzie. Był wysokim i poważnym mężczyzną, więc wyglądał imponująco, a wczesna łysina dodawała mu powagi - opisywała dziadzia, bo tak go nazywano w rodzinie, żeby nie był mylony z innymi dziadkami, dr Hanna Makowiecka, potomek ostatnich właścicieli dworu w Woli Suchożebrskiej.
23/2022 (1400) 2022-06-08
O orędownictwo świętego z Padwy, mimo upływu stuleci, proszą kolejne pokolenia, modląc się w różnych sprawach.

Jeśli pytasz o cuda: śmierć, błąd, utrapienie, czart i trud znika, chorzy biorą uzdrowienie - śpiewamy w responsorium, wzywając św. Antoniego, którego wspomnienie przypada 13 czerwca. Prosząc o łaski, udają się pielgrzymi i miejscowi wierni do Orchówka w dekanacie włodawskim, gdzie w kościele pw. św. Jana Jałmużnika znajduje się cudowny obraz św. Antoniego. Jak mówi o. Jacek Romanek, gwardian klasztoru, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium MB Pocieszenia, odnalezienie w 2019 r. pierwotnego cudownego wizerunku tego świętego ma wielkie znaczenie dla rozwoju kultu. O obrazie tym wspominał już ordynariusz chełmski bp Jan Feliks Chrzanowski w protokole wizytacji z 1729 r. Z kolei o. Grzegorz Uth w opisie dziejów augustianów, zarządzających dawniej orchowską parafią, zaznacza, że od 1740 r. „przez cały rok śpiewa się wotywy we wtorki o św. Antonim przed jego obrazem”. W 1770 r. papież Klemens XIV wydał przywilej dla kościoła w tej nadbużańskiej miejscowości, aby założyć bractwo pod wezwaniem świętego z Padwy.