Historia
24/2016 (1093) 2016-06-14
Wiosną 1882 r. gubernator siedlecki Moskwin wytypował drugą grupę unitów z Podlasia i wysłał ich w asystencji popów do Kijowa. Oprowadzając gości po kijowsko-peczerskiej Ławrze, mnisi opowiadali o relikwiach i cudach, jakie zdziałał święty.

Jednak gdy unici nie chcieli poddać się prawosławnym praktykom religijnym, zostali zgromieni. Oczekiwano, że jako pielgrzymi wypełnią święte zwyczaje i dostąpią odpustu. Unici skomentowali to słowami: My nie przybyliśmy tu na żaden odpust. Nas tu pod aresztem prowadziła policja i kazała patrzeć na wasze świętości. My nigdy nie przyjmowaliśmy prawosławia, jesteśmy Polacy i katolicy.
24/2016 (1093) 2016-06-14
Siedlce to moje miasto, miasto rodzinne, miasto mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Miasto, w którym po raz ostatni widziałam ojca. Tylko widziałam. Nie mogłam się pożegnać z nim. Kiedy próbował mnie objąć, przytulić, funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa wyrwał mnie z jego rąk i rzucił na podłogę, jeszcze pamiętam krzyk matki. Siedlce to miasto, z którego musiałyśmy wyjechać, uciec przed szykanami UB - tymi słowami zaczyna swoją opowieść pt. Tęsknota za Siedlcami Agnieszka Chrzanowska, córka siedleckich prawników.

Promocja tej wyjątkowej publikacji odbyła się 9 czerwca w siedzibie Archiwum Państwowego w Siedlcach. Datę wybrano nieprzypadkowo. Tego dnia bowiem archiwa na całym świecie obchodzą swoje święto.
24/2016 (1093) 2016-06-14
12 czerwca wspólnota parafialna w Leopoldowie świętowała odpust ku czci św. Antoniego z Padwy. Podczas uroczystości zorganizowano loterię fantową na rzecz misji.

Odpustową homilię - podczas Mszy św. sprawowanych o 10.00 i 12.00 - wygłosił ks. kan. dr Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski. Nawiązując do postaci św. Antoniego, po którym nikt nie spodziewał się talentu kaznodziejskiego, kapłan przypomniał, że kiedy zaczął on głosić słowo Boże, okazało się, iż robił to z sercem i wielką wiarą.