30 czerwca ruszył nabór wniosków w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus. Zgłoszenie można złożyć elektronicznie do końca roku.

Na bialczan czekają trzy bloki. Do rozdysponowania będzie 186 mieszkań. - Rozpiera nas duma, że jako pierwsze miasto przystąpiliśmy do tego projektu. Bloki rosną z dnia na dzień. Jesteśmy na etapie budowy trzeciego piętra. Myślę, że jesienią zadaszymy wszystkie trzy budynki. Pierwsi lokatorzy wprowadzą się do nich w przyszłym roku. Klucze przekażemy w pierwszym półroczu.

Od rodziców dostał 30 tys. starych zł, morgę ziemi i solidną podbudowę motywacyjną: „Nie narzekaj, nie biadol. Polak nie jest gorszy od Niemca. Ucz się i pracuj, a osiągniesz cel”.

Dzisiaj dzięki rodzinie Ptaszków luksusowe niegdyś Phalaenopsis, popularnie zwane storczykami, stoją na parapecie w prawie każdym domu. A firma JMP Flowers to największy, najnowocześniejszy w Polsce oraz czołowy w Europie i na świecie producent orchidei pod szkłem.

Kilka dni temu zakończyły się rekolekcje narodowe „Jezus na stadionie 2017”. Wzięło w nich udział ponad 35 tys. osób z kraju i zagranicy, które przez całą sobotę trwały na wspólnej modlitwie. Większość stacji telewizyjnych i portali internetowych nawet nie zająknęła się o tym wydarzeniu.

W serwisie PAP zainteresowane osoby nie znalazły ani jednego zdjęcia ze stadionu. Była za to np. galeria fotograficzna z Kongresu Świadków Jehowy. Czy to dziwi? Nie. W komunie operatorzy kamer dwoili się i troili, aby pokazując Jasną Górę, jednocześnie tak kadrować obrazy, by nie pokazać zebranych na błoniach wielotysięcznych tłumów.

Ich wakacyjna obecność w Miętnem jest już tradycją. 2 lipca wystartowała kolejna edycja warsztatów dla dzieci i młodzieży prowadzonych przez Studio Artystyczne „Metro” działające przy stołecznym Studio Buffo.

Jak co roku miejscem twórczych spotkań dzieci i młodzieży są obiekty Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica oraz Powiatowego Ośrodka Sportu i Zarządzania Lokalami w Miętnem. Opiekę artystyczną nad warsztatami sprawują: Janusz Józefowicz i Janusz Stokłosa.

Z okazji jubileuszu pięciolecia „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami” w galerii „Oranżeria” Radzyńskiego Ośrodka Kultury odbył się wernisaż karykatur podróżników autorstwa Przemysława Krupskiego.

Natomiast inicjator i główny organizator cyklu Robert Mazurek wręczył pamiątkowe medale wszystkim, którzy włączyli się w organizację i popularyzację wydarzenia. Na wystawie zaprezentowano 20 obszernych i niezwykle starannie opracowanych plansz. Każda jest poświęcona odrębnej edycji „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami”.

Od 13 do 14 lipca w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej, a od 14 do 16 lipca w siedleckiej parafii św. Józefa gościć będzie figura św. Michała Archanioła z groty na Górze Gargano.

- To okazja do spotkania z teologiczną prawdą o świecie aniołów. Do modlitwy o to, byśmy dzięki ich pomocy zawsze zwycięsko kończyli walkę ze złem, które często próbuje zawładnąć naszymi sercami - zachęca ks. kan. Sławomir Olopiak, proboszcz parafii św. Józefa.

W niedzielę 2 lipca, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Kodeńskiej, do Jej wizerunku czczonego w sanktuarium w Kodniu przybyli po umocnienie ludzie zmagający się z chorobami, niepełnosprawnością i cierpieniem.

Odpustowa suma w intencji chorych i cierpiących odprawiona została pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy na kalwarii, dokąd wszyscy przybyli na Diecezjalny Dzień Chorego udali się w uroczystej procesji. Księdza biskupa przywitała reprezentacja Warsztatu Terapii Zajęciowej działającego przy Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Kodniu.

Huuurrrra! - zakrzykną zapewne zwolennicy najnowocześniej pojętej nowoczesności. - Mamy pierwsze dziecko bez płci. Jak podają źródła, Searyl Atli na świat przyszło osiem miesięcy temu w Kanadzie, a jego matka stanowczo zaprotestowała przeciwko wpisywaniu w karcie lekarskiej płci noworodka.

A wszystko w imię macierzyńskiej/tacierzyńskiej miłości, aby dziecię mogło być w pełni kimś, kto jest poza ograniczeniami wypływającymi z przynależności do określonej płci.

Jeden z głównych bohaterów powieści Fiodora Dostojewskiego „Biesy”, Stiepan Trofimowicz Wierchowieński, miał zwyczaj trzy lub cztery razy do roku zapadać na szczególną chorobę - smutek obywatelski.

Co prawda, owo schorzenie było zwykłym objawem chandry, jednakże nie przeszkadzało mu to nazywać go tak wzniośle, podobnie jak zasiadanie do gry w karty z osobami cokolwiek pośledniejszego stanu miało wywoływać w nim marazm polityczny, budzący tylko politowanie nad losem ojczyzny. Zresztą owa poza „patrioty” dość szybko go nużyła i zazwyczaj musiał dłuższy czas potem, leżąc na łóżku, „odbudowywać” własne „duchowe” nastawienie do spraw Rosji, nawet w pozycji horyzontalnej stając się dla niej wyrzutem sumienia.

2 lipca w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Orchówku odbyła się uroczystość powtórnego pochówku Maksymiliana (Maksyma) Kossyka. Uroczystości poprzedziła dwudniowa modlitwa różańcowa w intencji tego zmarłego w 1925 r. duchowego przywódcy miejscowej ludności.

Kiedy śledzimy historię Orchówka i czytamy biografię Kossyka, widzimy wiele ważnych dat i wydarzeń. Od dziś do kalendarza będziemy dodawać jeszcze jedną datę: kolejnego pochówku tego, który był patriotą i dbał o to, aby wiara Kościoła duchowego wspólnoty w Orchówku nie umarła i który troszczył się o kościół - budynek, aby na nowo był miejscem kultu i modlitwy - mówił o. Wojciech Gwiazda.