„Obyś był zimny albo gorący, nie zaś letni” - śpiewa w jednym ze
swoich utworów zespół 2Tm2,3. Te słowa mogą być dobrym hasłem na
wakacje.
Cytat pochodzący z Apokalipsy emanuje wielką mocą i konkretnym przesłaniem. Przypomina, że powinniśmy wystrzegać się przeciętności, bylejakości, marazmu, do czego lato w pewien sposób do tego zachęca. Uwolnieni od obowiązków szkolnych i zawodowych, zaczynamy spuszczać z tonu, porzucamy zasady i utarte zachowania. Wiele takich sytuacji tłumaczymy słowami: „przecież są wakacje”, zaś naszą postawą możemy kogoś zbudować albo zepsuć. Wakacje to czas, kiedy warto dać szczególne świadectwo wiary. Aby świadczyć o Bogu, nie musimy wychodzić przed tłum. Najmocniej mówi to, co dzieje się w ciszy, czasem przez wielu niezauważone, w domu, w kościele, na spotkaniu, wspólnym wyjeździe… Obrazek pierwszy. Rozpoczął się właśnie jeden z wakacyjnych poranków. Babcia opiekuje się trojgiem wnuków. Dzieci chwilę po tym, jak otworzyły oczy i wstały z łóżek, kierują swoje kroki do telewizora. Babcia wchodzi do pokoju i pyta: „Pacierz odmówiony?”. Na to jeden z maluchów odpowiada niefrasobliwie: „Babuniu, są wakacje!” i robi wielkie, zdziwione oczy.
Cytat pochodzący z Apokalipsy emanuje wielką mocą i konkretnym przesłaniem. Przypomina, że powinniśmy wystrzegać się przeciętności, bylejakości, marazmu, do czego lato w pewien sposób do tego zachęca. Uwolnieni od obowiązków szkolnych i zawodowych, zaczynamy spuszczać z tonu, porzucamy zasady i utarte zachowania. Wiele takich sytuacji tłumaczymy słowami: „przecież są wakacje”, zaś naszą postawą możemy kogoś zbudować albo zepsuć. Wakacje to czas, kiedy warto dać szczególne świadectwo wiary. Aby świadczyć o Bogu, nie musimy wychodzić przed tłum. Najmocniej mówi to, co dzieje się w ciszy, czasem przez wielu niezauważone, w domu, w kościele, na spotkaniu, wspólnym wyjeździe… Obrazek pierwszy. Rozpoczął się właśnie jeden z wakacyjnych poranków. Babcia opiekuje się trojgiem wnuków. Dzieci chwilę po tym, jak otworzyły oczy i wstały z łóżek, kierują swoje kroki do telewizora. Babcia wchodzi do pokoju i pyta: „Pacierz odmówiony?”. Na to jeden z maluchów odpowiada niefrasobliwie: „Babuniu, są wakacje!” i robi wielkie, zdziwione oczy.