Rozmowa z Arturem Fijałkowskim, wiceprezesem Orląt Radzyń.
W rundzie jesiennej sezonu 22/23 radzyńskie Orlęta dobrze sobie radziły w rozgrywkach III ligi, grupy IV, zdobywając 32 pkt i zajmując piąte miejsce. Runda rewanżowa była jednak zdecydowanie słabsza - zespół na wiosnę zgromadził tylko 11 pkt i ostatecznie skończył rozgrywki na 11 pozycji. Dlaczego tak się stało?
To pytanie często pada w naszym w klubie. Mówiąc szczerze, nikt z nas nie ma nie odpowiedzi. Miałem taki czas, że budząc się rano, zadawałem sobie pytanie, co stało się z Orlętami. Odpowiedź jest o tyle trudniejsza, ponieważ w rundzie jesiennej zespół dobrze punktował i zajmował wysokie miejsce. Niestety nie mieliśmy szczęścia jeśli chodzi o zdrowie piłkarzy - w każdym meczu brakowało nam kilku kluczowych graczy. Kontuzja Przemka Koszela wyeliminowała go praktycznie na całą rundę, z zespołu odeszli Sebastian Kaczyński i Mateusz Ozimek.
W rundzie jesiennej sezonu 22/23 radzyńskie Orlęta dobrze sobie radziły w rozgrywkach III ligi, grupy IV, zdobywając 32 pkt i zajmując piąte miejsce. Runda rewanżowa była jednak zdecydowanie słabsza - zespół na wiosnę zgromadził tylko 11 pkt i ostatecznie skończył rozgrywki na 11 pozycji. Dlaczego tak się stało?
To pytanie często pada w naszym w klubie. Mówiąc szczerze, nikt z nas nie ma nie odpowiedzi. Miałem taki czas, że budząc się rano, zadawałem sobie pytanie, co stało się z Orlętami. Odpowiedź jest o tyle trudniejsza, ponieważ w rundzie jesiennej zespół dobrze punktował i zajmował wysokie miejsce. Niestety nie mieliśmy szczęścia jeśli chodzi o zdrowie piłkarzy - w każdym meczu brakowało nam kilku kluczowych graczy. Kontuzja Przemka Koszela wyeliminowała go praktycznie na całą rundę, z zespołu odeszli Sebastian Kaczyński i Mateusz Ozimek.