Rozmowy
29/2015 (1046) 2015-07-14
Biała bardzo mi się podoba - stwierdza gwardian, który jeszcze wiosną posługiwał w Gruzji, a niespełna miesiąc temu przeniósł się na Podlasie.

- Przez kilkanaście lat pracowałem w Rzymie, ale wielkie miasta są męczące. Tu wszystko jest w zasięgu ręki. Od pierwszych dni spotykam samych przyjaznych ludzi. Kiedy tylko wychodzę na ulicę, zaraz słyszę pozdrowienie „Szczęść Boże!”. Pytają mnie, jak się czuję w Białej. Odpowiadam, że bardzo dobrze. Nawet się już zameldowałem - dodaje.