Bialska parafia pw. św. Anny zaprasza na Męski Różaniec.
Inicjatywa rozpoczęła się kilka miesięcy temu i zdobyła uznanie
wielu wiernych.
Pierwsze spotkanie w ramach Męskiego Różańca zorganizowano we wrześniu 2020 r. Odbywają się one w pierwsze soboty miesiąca. - Zaczynamy o 8.30, od Mszy św. ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w intencji wynagrodzenia za grzechy. Po niej mamy adorację przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Odmawiamy Różaniec i prowadzimy 15-minutowe rozważanie nad jedną z tajemnic. Kończymy modlitwami dodatkowymi, m.in. do św. Józefa, i błogosławieństwem - opowiada ks. Rafał Przeździak, wikariusz parafii św. Anny w Białej Podlaskiej, odpowiedzialny za to przedsięwzięcie. Jak tłumaczy, wcześniej, kiedy obostrzenia były lżejsze i kiedy nie zabraniano publicznych zgromadzeń, program spotkań był nieco inny. - Po Eucharystii organizowaliśmy adorację i rozmyślanie nad jedną z tajemnic różańcowych. Potem szliśmy wspólnie na plac Wolności. Nieśliśmy ze sobą krzyż i figurę Matki Bożej. W drodze modliliśmy się Litanią do św. Józefa. Na placu publicznie odmawialiśmy Różaniec i wracaliśmy do kościoła - precyzuje.
Pierwsze spotkanie w ramach Męskiego Różańca zorganizowano we wrześniu 2020 r. Odbywają się one w pierwsze soboty miesiąca. - Zaczynamy o 8.30, od Mszy św. ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w intencji wynagrodzenia za grzechy. Po niej mamy adorację przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Odmawiamy Różaniec i prowadzimy 15-minutowe rozważanie nad jedną z tajemnic. Kończymy modlitwami dodatkowymi, m.in. do św. Józefa, i błogosławieństwem - opowiada ks. Rafał Przeździak, wikariusz parafii św. Anny w Białej Podlaskiej, odpowiedzialny za to przedsięwzięcie. Jak tłumaczy, wcześniej, kiedy obostrzenia były lżejsze i kiedy nie zabraniano publicznych zgromadzeń, program spotkań był nieco inny. - Po Eucharystii organizowaliśmy adorację i rozmyślanie nad jedną z tajemnic różańcowych. Potem szliśmy wspólnie na plac Wolności. Nieśliśmy ze sobą krzyż i figurę Matki Bożej. W drodze modliliśmy się Litanią do św. Józefa. Na placu publicznie odmawialiśmy Różaniec i wracaliśmy do kościoła - precyzuje.