Komentarze
32/2024 (1511) 2024-08-07
Wszyscy o tych paryskich igrzyskach, więc ja też.

Pewnie narażę się wielu sportowcom, kibicom i entuzjastom różnych dyscyplin. Skoro jednak z idei barona Pierre’a de Coubertina, francuskiego historyka i pedagoga, uważanego za ojca nowożytnego ruchu olimpijskiego zostało niewiele - stąd też nie ma najmniejszego powodu, by igrzyska natrętnie oglądać, a już na pewno się nimi ekscytować. No bo co z tego ma przeciętny człowiek, że ktoś tam robi fikołki, biega, kuca, gra w piłkę, czymś rzuca bądź pływa, po czym - albo skacze i tarza się z radości, albo mazgai przed publicznością.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Życie zaskakuje, prawda? Ludzie zaskakują. Czasem innych, czasem samych siebie. Zaskakiwanie przysparza w mediach społecznościowych lajków, a w realu - daje rozpoznawalność.

Ogólnopolska sława dzisiejszego europosła i trybuna zemsty Dariusza Jońskiego zaczęła się właśnie od zaskoczenia. Jego wypowiedź na temat roku wybuchu powstania warszawskiego (według Jońskiego 1988 r.) i roku wprowadzenia stanu wojennego (odpowiednio - 1989) do dziś przewodzi jego politycznym dokonaniom, wśród których obok wspomnianej wyżej „wiedzy” są konkurujące z nią o palmę pierwszeństwa publiczne - bez dowodów - oskarżenia politycznych przeciwników i ferowane wyroki.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Był wdzięczny za dar kapłaństwa - mówi o zmarłym 27 czerwca ks. Stefanie Ciechomskim MIC.

Długoletniego duszpasterza w Goźlinie w dekanacie osieckim wspomina proboszcz tamtejszej parafii i kustosz sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Mariańskim Porzeczu ks. Jan Krajewski MIC. Urodzony 1 września 1931 r. w Sokołowie k. Warszawy, w wieku 14 lat został przyjęty do mariańskiego juwenatu w Gródku, później przeniesionego do Głuchołaz. Tam uczył się w gimnazjum, a po ukończeniu dziewiątej klasy poprosił o przyjęcie do nowicjatu. Pierwszą profesję złożył w Skórcu 15 sierpnia 1950 r. Naukę w zakresie szkoły średniej dokończył w Warszawie.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Od kilku miesięcy trwają prace konserwatorsko-restauratorskie przy elewacji kodeńskiej bazyliki. To tylko część dużego projektu dotyczącego ochrony zabytków.

Gmina Kodeń pozyskała kilkumilionową dotację na rewitalizację kościoła św. Anny, tzw. Bramy Unickiej oraz cerkwi św. Mikołaja w Zabłociu. - Koszt prac przy bazylice wyniesie ponad 2,6 mln zł, a bramy 410 tys. zł. Projekt dotyczący cerkwi zamknie się w kwocie ok. 400 tys. zł. Prace w większości będą finansowane dzięki środkom z Rządowego Programu Ochrony Zabytków - mówi Andrzej Krywicki, zastępca wójta gminy Kodeń.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Trudna sytuacja na polsko-białoruskiej granicy wpływa na natężenie ruchu turystycznego.

Mimo że sezon w pełni, właściciele hoteli i pensjonatów już liczą straty. Po ograniczeniach covidowych, dziesięciu miesiącach obowiązywania najpierw stanu wyjątkowego, a potem czasowego zakazu przebywania wydawać by się mogło, że nadbużańska branża turystyczna wreszcie złapie oddech. Tymczasem przedsiębiorcy znowu z niepokojem patrzą w przyszłość, bo chętnych do wypoczynku na terenach m.in. powiatu bialskiego i włodawskiego nie ma zbyt wielu.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Dla komunistów był wrogiem Polski Ludowej, dla środowiska patriotycznego wzorem tego, jak należy służyć ojczyźnie.

29 lipca rodzina, znajomi i przyjaciele pożegnali por. Stanisława Góraja, żołnierza niezłomnego ziemi ryckiej. Chociaż zmarły przez całe życie czuł się związany z Rykami i okolicą, spoczął na cmentarzu w Tłuszczu w powiecie wołomińskim, mieście, gdzie na co dzień mieszkał. Msza pogrzebowa odbyła się w kościele bł. Męczenników Podlaskich w Tłuszczu, a koncelebrowali ją: ks. Jacek Turek - proboszcz parafii, ks. kan. Stanisław Chodźko - proboszcz parafii w Rykach i kapelan ryckiego środowiska Armii Krajowej oraz ks. prałat Edmund Szarek, kapelan garwolińskiego środowiska AK.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Co warto zobaczyć w Siedlcach? I skąd pomysł na nowe wydanie znanego i cenionego przewodnika? - w rozmowie z jego autorem ks. kan. Henrykiem Drozdem.

„Bo w Siedlcach to przyjezdnym nie ma czego pokazać...” - skarżą się nieraz mieszkańcy. Tymczasem lektura przewodnika pt. „Z Drozdem i Zbirkiem przez Siedlce” przekonuje, że jest wprost przeciwnie. Proszę Księdza, mamy się czym pochwalić?

Myślę, że przewodniki, takie jak ten, są właśnie po to, by dementować spłaszczone spojrzenie na nasze miasto. Jego kilkusetletnia historia jest bogata. Mimo wojen i pożarów spotykamy jej ślady, o których trzeba mówić i pisać.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Umieściłam na moście na rzece Włodawce dwie postacie kobiece w strojach ludowych - zdradza Milena Krenz.

Malarze i rzeźbiarze przedstawiali w swoich pracach fragmenty miasta, jego uliczki, ale też przyrodę pobliskich nadbużańskich miejscowości. „490 rocznica nadania praw miejskich Włodawie” - pod takim hasłem w dniach 24 lipca - 1 sierpnia odbywał się ósmy Międzynarodowy Plener Malarsko-Rzeźbiarski. W mieście nad Bugiem 19 twórców starało się poprzez sztukę ukazać architekturę i przyrodę Włodawy oraz jej okolic. Na zaproszenie Stowarzyszenia Twórców Kultury Nadbużańskiej im. Janusza Kalinowskiego przyjechali artyści nie tylko z kraju, ale także z Ukrainy.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Ojciec polskiej literatury uwielbiał polowania i szlacheckie stoły, racząc się mięsiwem oraz owocami. Do przepisów potraw z czasów Mikołaja Reja powracają panie z Koła Gospodyń Wiejskich Wereszczynianki.

Wereszczyn - niewielka wieś na terenie gminy Urszulin - w okresie średniowiecza był jednym z Grodów Czerwieńskich i osadą książęcą. Od XV w. stanowił własność rodu Wereszczyńskich, w których majątku częstym bywalcem był Rej z Nagłowic. Przy okazji wizyt lubił dobrze zjeść. Jak znalazł się Rej w Wereszczynie? Jego rodzina wywodziła się z województwa krakowskiego i tam też były jego posiadłości.
32/2024 (1511) 2024-08-07
Chcemy, by to miejsce przede wszystkim uczyło historii - mówi o zrekonstruowanym obozie partyzanckim w Klimkach prezes łukowskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Maciej Fajzetel.

28 lipca, w 80 rocznicę bitwy pod Gręzówką,w lesie w Klimkach bp Grzegorz Suchodolski poświęcił obiekty zrekonstruowanego obozu partyzanckiego. Powstał on dzięki środkom Urzędu Gminy Łuków, staraniem osób należących do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koło Łuków. Jego twórcy nawiązują do siedziby partyzantów utworzonej w 1944 r. w uroczysku Jata.