Od 7 do 12 września zaplanowano wiele inicjatyw z zakresu kultury,
sztuki, muzyki. W bogatym programie Dni Siedlec z pewnością każdy
znajdzie coś dla siebie!
Aktualności
Burmistrz miasta zaprasza mieszkańców do udziału w konsultacjach
dotyczących wyznaczenia obszaru zdegradowanego i rewitalizacji.
Urzędnicy podkreślają, iż chcą poznać uwagi, opinie i pomysły łukowian.
W sobotę 10 września odbędzie się IV Dzień Siedleckich Organizacji
Pozarządowych. Będzie on wydarzeniem towarzyszącym XXVIII
Międzynarodowym Dniom z Doradztwa Rolniczego.
Przystanek Mordy Miasto na linii kolejowej Siedlce - Czeremcha zyska
nowy standard. Inwestycja PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. poprawi
dostęp do kolei i zapewni lepsze warunki podróży w kierunku Siedlec,
Warszawy i Białegostoku.
Do niedzieli 11 września mieszkańcy Łukowa mogą głosować na projekty,
które zostały zakwalifikowane do drugiej edycji Łukowskiego Budżetu
Obywatelskiego.
Początek września od wielu lat jest okazją do wspominania trudnej
polskiej przeszłości. Jednak w tym roku, jak nigdy dotąd, nasuwają
się pytania o to, co przyniesie przyszłość, a walcząca Ukraina do
złudzenia przypomina Polskę z września 1939 r.
Końca wojny na Ukrainie nie widać, a problemów, jakie niesie ten konflikt, pojawia się coraz więcej: brak paliw, surowców, towarów, inflacja, rosnące w zawrotnym tempie ceny. Dlatego nie ma osoby, która nie zastanawiałaby się, jakie są możliwe scenariusze. - Wszystko zależy od trzech warunków - zauważa Waldemar Skrzypczak, generał broni Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej w rezerwie. Jego zdaniem wiele zależy od tego, co wydarzy się na Kremlu, i czy twarde głowy, czyli Putin oraz jego ludzie, utrzymają władzę, czy też będą chcieli oddać ją pokojowo w umiarkowane ręce. Drugi warunek to liczebność wojsk. - Nie wiemy, czy obu armiom wystarczy żołnierzy, by tę wojnę kontynuować. Wyraźnie widać, że są wyczerpane i jeżeli do jesieni sytuacja w obszarze stanów osobowych armii się nie zmieni, obu będzie ciężko kontrolować operacje bojowe - zauważa W. Skrzypczak, dodając, że to oznacza przejście do działań tylko obronnych.
Końca wojny na Ukrainie nie widać, a problemów, jakie niesie ten konflikt, pojawia się coraz więcej: brak paliw, surowców, towarów, inflacja, rosnące w zawrotnym tempie ceny. Dlatego nie ma osoby, która nie zastanawiałaby się, jakie są możliwe scenariusze. - Wszystko zależy od trzech warunków - zauważa Waldemar Skrzypczak, generał broni Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej w rezerwie. Jego zdaniem wiele zależy od tego, co wydarzy się na Kremlu, i czy twarde głowy, czyli Putin oraz jego ludzie, utrzymają władzę, czy też będą chcieli oddać ją pokojowo w umiarkowane ręce. Drugi warunek to liczebność wojsk. - Nie wiemy, czy obu armiom wystarczy żołnierzy, by tę wojnę kontynuować. Wyraźnie widać, że są wyczerpane i jeżeli do jesieni sytuacja w obszarze stanów osobowych armii się nie zmieni, obu będzie ciężko kontrolować operacje bojowe - zauważa W. Skrzypczak, dodając, że to oznacza przejście do działań tylko obronnych.
Tegoroczna Diecezjalna Pielgrzymka Kół Żywego Różańca do Leśnej
Podlaskiej zgromadziła ponad cztery tysiące uczestników. To było
rekordowe spotkanie!
Zgromadzonych powitali przeor leśniański o. Justyn Duszczyk oraz ks. Grzegorz Koc, diecezjalny moderator ŻR. Potem pielgrzymi wypełniający plac św. Józefa wysłuchali konferencji wygłoszonej przez znanego z kanału internetowego „Teobańkologia” ks. Teodora Sawielewicza. Kapłan mówił o siedmiu etapach modlitwy wskazywanych przez św. Teresę z Avila. Najpierw przypominał, że Różaniec jest modlitwą ustną i myślną. Zaznaczał, że ważne jest w nim nie tylko wypowiadanie poszczególnych „zdrowasiek”, ale przede wszystkim myślenie o tajemnicach. - „Zdrowaśki” mają jedynie nadawać rytm naszej modlitwie, istotniejsze jest rozważanie treści biblijnych ukazanych w tajemnicach - wyjaśniał ks. Teodor. Potem dopowiadał, że modlitwa myślna dzieli się na medytacyjną i kontemplacyjną. - Rozważając np. nad zmartwychwstaniem Pana Jezusa, myślimy o jakimś grobie w swojej duszy, o tym, że Pan Jezus chce tam zmartwychwstać, że jest jakiś grzech, z którego powinniśmy zrezygnować.
Zgromadzonych powitali przeor leśniański o. Justyn Duszczyk oraz ks. Grzegorz Koc, diecezjalny moderator ŻR. Potem pielgrzymi wypełniający plac św. Józefa wysłuchali konferencji wygłoszonej przez znanego z kanału internetowego „Teobańkologia” ks. Teodora Sawielewicza. Kapłan mówił o siedmiu etapach modlitwy wskazywanych przez św. Teresę z Avila. Najpierw przypominał, że Różaniec jest modlitwą ustną i myślną. Zaznaczał, że ważne jest w nim nie tylko wypowiadanie poszczególnych „zdrowasiek”, ale przede wszystkim myślenie o tajemnicach. - „Zdrowaśki” mają jedynie nadawać rytm naszej modlitwie, istotniejsze jest rozważanie treści biblijnych ukazanych w tajemnicach - wyjaśniał ks. Teodor. Potem dopowiadał, że modlitwa myślna dzieli się na medytacyjną i kontemplacyjną. - Rozważając np. nad zmartwychwstaniem Pana Jezusa, myślimy o jakimś grobie w swojej duszy, o tym, że Pan Jezus chce tam zmartwychwstać, że jest jakiś grzech, z którego powinniśmy zrezygnować.
Wspólnota parafialna to wspólnota żyjąca wiarą i niosąca wiarę -
powiedział generał zakonu paulinów, dziękując Bogu za 30 lat posługi
zakonników we Włodawie.
28 sierpnia w parafii św. Ludwika 30-lecie powrotu paulinów do Włodawy obchodzono z uroczystością odpustową ku czci patrona - króla Francji. Świętowanie rozpoczęła wieczorna Msza św. w intencji zmarłych, celebrowana przez o. Anzelma Frączka OSPPE w kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu 27 sierpnia. W niedzielę, przed Sumą odpustową, przeor włodawskiego konwentu paulinów o. Marek Nowacki OSPPE dziękował Bogu za 30 lat posługi ojców i braci Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika na ziemi włodawskiej. - 30 sierpnia 1992 r. nastąpiło liturgiczne przejęcie parafii przez paulinów, którzy wpisali się w historię tego miasta i jego rozwoju - mówił przeor. Zaznaczył, że rocznica ta połączona została z odpustem ku czci św. Ludwika oraz jarmarkiem, który ma pokazać gościom „to wszystko, co mamy najlepszego w naszym historycznym i kulturalnym dorobku”.
28 sierpnia w parafii św. Ludwika 30-lecie powrotu paulinów do Włodawy obchodzono z uroczystością odpustową ku czci patrona - króla Francji. Świętowanie rozpoczęła wieczorna Msza św. w intencji zmarłych, celebrowana przez o. Anzelma Frączka OSPPE w kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu 27 sierpnia. W niedzielę, przed Sumą odpustową, przeor włodawskiego konwentu paulinów o. Marek Nowacki OSPPE dziękował Bogu za 30 lat posługi ojców i braci Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika na ziemi włodawskiej. - 30 sierpnia 1992 r. nastąpiło liturgiczne przejęcie parafii przez paulinów, którzy wpisali się w historię tego miasta i jego rozwoju - mówił przeor. Zaznaczył, że rocznica ta połączona została z odpustem ku czci św. Ludwika oraz jarmarkiem, który ma pokazać gościom „to wszystko, co mamy najlepszego w naszym historycznym i kulturalnym dorobku”.
Mickiewiczowskie „Ballady i romanse” były ze mną od zawsze. „Za
wcześnie, kwiatku, za wcześnie” - karcił mnie brat, gdy - choć już
pełnoletnia - stroiłam się na randkę.
„Słuchaj, dzieweczko!” - zwracał się ojciec, kiedy chciał mi zakomunikować coś ważnego. Bywało też, że słowami ballady wyrażał swoje zdenerwowanie: „Ona nie słucha!”. „Pobożnie zmówcie paciorek” i „pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem” - wzywał nas, zaspanych, bladym świtem do żniwa. Toteż żniwa pewnie już zawsze kojarzyć będę z Narodowym Wieszczem. Przez niego z trwogą patrzeć na każdą większą wodę. I na pewno nikomu nie dam się przekonać, „żeby w nocy jechać do jeziora. (…) Bo jakie szatan wyprawia tam harce! Jakie się larwy szamocą! (…) Strach wspominać przed nocą”.
„Słuchaj, dzieweczko!” - zwracał się ojciec, kiedy chciał mi zakomunikować coś ważnego. Bywało też, że słowami ballady wyrażał swoje zdenerwowanie: „Ona nie słucha!”. „Pobożnie zmówcie paciorek” i „pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem” - wzywał nas, zaspanych, bladym świtem do żniwa. Toteż żniwa pewnie już zawsze kojarzyć będę z Narodowym Wieszczem. Przez niego z trwogą patrzeć na każdą większą wodę. I na pewno nikomu nie dam się przekonać, „żeby w nocy jechać do jeziora. (…) Bo jakie szatan wyprawia tam harce! Jakie się larwy szamocą! (…) Strach wspominać przed nocą”.