Region
37/2017 (1158) 2017-09-13
Rozmowa z Mieczysławem Bienią, kierownikiem działu archeologii Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej.

Inicjatorem prac archeologicznych na terenie gminy Drelów był wójt Piotr Kazimierski. Oprócz badań w Witorożu, prowadziliśmy też prace w lesie „Horodek” w Drelowie, na terenie kościoła i kaplicy pw. św. Onufrego. W latach 80 ubiegłego wieku były tam prowadzone badania - dr hab. Joanna Kalaga z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego poszukiwała śladów grodziska wczesnośredniowiecznego, którego istnienie sugeruje lokalna nazwa „Horodek”.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Dziś w Siedlcach spotkała się Polska. Spotkali się ci, którzy dobrze życzą ojczyźnie, Prawu i Sprawiedliwości i rządowi, który powstał dzięki waszemu zaangażowaniu - powiedział Joachim Brudziński, wicemarszałek sejmu, podczas wiecu poparcia dla rządu PiS zorganizowanego pod hasłem „Niech żyje Polska”.

W sobotnie popołudnie 9 września na pl. gen. Sikorskiego pojawiło się ok. 3 tys. członków i sympatyków PiS oraz osób popierających rząd Beaty Szydło. Przynieśli ze sobą polskie flagi, banery Prawa i Sprawiedliwości i poszczególnych struktur z Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny - m.in. Radzynia Podlaskiego, Białej Podlaskiej, Międzyrzeca Podlaskiego, Parczewa, Zbuczyna, powiatu sokołowskiego i łosickiego czy samych Siedlec.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Na łamach „Echa” od lat promujemy czytelnictwo, zachęcając szczególnie do sięgania po te książki, które budują ducha, tj. szeroko pojętą literaturę religijną. W naszej diecezji są parafie oferujące bogate zbiory w ramach przykościelnych bibliotek - za darmo. Nic, tylko czytać.

Jedną z najdłużej funkcjonujących jest biblioteka w parafii św. Józefa Opiekuna NMP w Międzyrzecu Podlaskim. Bogatymi zbiorami mogą pochwalić się również włodawska parafia Najświętszego Serca Jezusowego i parafia Przemienienia Pańskiego w Garwolinie, w której biblioteka działa od trzech lat. Udział w ich istnieniu - w postaci ofiarowanych książek - mają zwykle parafianie.
37/2017 (1158) 2017-09-13
W przepastnych zasobach internetu krąży dowcip: „Do baru w dużym europejskim mieście X weszli: Żyd, dwie feministki, transseksualista, lesbijka, gej i czarnoskóry uchodźca. Barman, gdy ich zobaczył, zemdlał ze strachu. Przestraszył się, że mógłby któregoś nich - nie daj Boże! - obrazić”. Fikcja? Niekoniecznie.

Kilka tygodni temu zarząd kina The Orpheum Theatre w Memphis w stanie Tennessee w USA podjął decyzję o usunięciu z repertuaru legendarnego filmu „Przeminęło z wiatrem”. Scenariusz z 1939 r. został oparty na powieści Margaret Mitchell z 1936 r. o tym samym tytule. Akcja rozgrywa się w czasach wojny secesyjnej.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Rozmowa z Martyną Sabak, studentką wokalistyki, odważną i pełną pasji aktorką teatru ITP w Lublinie, laureatką nagrody dla najlepszej aktorki V Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Studenckich w Warszawie.

Pochodzę z Siedlec i moim marzeniem było wystąpić przed rodzimą publicznością. W ramach stypendium prezydenta Siedlec, dzięki czemu otrzymaliśmy salę, zorganizowałam wraz z kolegami z teatru spektakl „Wizyta”. Na trzy tygodnie przed nie było już biletów. Mam tremę, ale niezwiązaną z występem na scenie, lecz z odbiorem przedstawienia przez siedlczan.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Rozmowa z Czesławą Michańską, poetką z Nadbużańskiej Frazy

Przyrodą zaciekawił mnie mój najstarszy brat. Miał wtedy 22 lata, a ja dziesięć. Był nauczycielem biologii i to jemu zawdzięczam odkrycie piękna roślin, krajobrazów i ciekawość świata. Pierwsze kontakty z przyrodą to las w Świerszczowie z jeziorem otoczonym wielką spleją, gdzie powstał rezerwat. W trakcie naszych wypadów pływaliśmy po jeziorze pontonem i łowiliśmy ryby więcierzem. Często spotykaliśmy jeże, żółwie, padalce i zaskrońce oraz wygrzewające się na słońcu jaszczurki zwinki.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Siedlecki oddział Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Diecezji Siedleckiej świętował 20-lecie powstania. O randze jubileuszu świadczy liczba uczestników spotkania: członków KSN, którym towarzyszyli bliscy, ale też wolontariuszy, bez których - co wielokrotnie akcentowano - nie byłoby sobotniej uroczystości ani tym bardziej dwóch dekad działalności ukierunkowanej na aktywizację osób niepełnosprawnych.

Uroczystości zainaugurowała 2 września Msza św. sprawowana na terenie Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy w Roskoszy.
37/2017 (1158) 2017-09-13
8 września, w święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny, w sanktuarium w Woli Gułowskiej odbyły się dożynki diecezjalne. Rolnicy podziękowali Bogu za uzyskane plony, mogli również pokłonić się obrazowi Matki Bożej Gułowskiej w 35 rocznicę koronacji. Uroczystej sumie pontyfikalnej przewodniczył bp Kazimierz Gurda.

Uroczystości dożynkowe rozpoczęły się koncertem Kameralnej Orkiestry Akordeonowej „Arti Sentemo” z Radzynia Podlaskiego pod kierunkiem Zbigniewa Czuryły. Młodzi akordeoniści pokazali prawdziwy kunszt i zaangażowanie, raz po raz wzbudzając brawa zgromadzonej publiczności.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Nacisnęła spust migawki w aparacie fotograficznym i zrobiła sobie selfie. Potrzeba było rozprawy sądowej, aby stwierdzić, że autorka zdjęć, czyli... indonezyjska małpka, nie ma do nich żadnych praw. Decyzja nie spodobała się organizacji walczącej o prawa zwierząt, która zgłosiła roszczenia w imieniu „fotografki”.

Początek tej historii sięga 2011 r., kiedy to brytyjski fotograf robił w Indonezji zdjęcia makakom czubatym. W pewnym momencie jedna z małp zabrała mu aparat i zaczęła fotografować wszystko dookoła, w tym samą siebie. Zrobiła setki zdjęć, a najlepiej wyszły jej dwa autoportrety - wtedy jeszcze nie wiedziano, że to selfie. Zdjęcia znalazły się w internecie, m.in. w zbiorach Wikipedii.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Byłam kiedyś na (nazwijmy to tak - choć trochę na wyrost) imprezie integracyjnej. Namówiona przez koleżankę, wzięłam udział w - jak to ona określiła - socjologicznym eksperymencie, który polegał na tym, że nie angażowałyśmy się w żadne integracje, hulanki i swawole.

Po prostu grzecznie sobie siedziałyśmy „pod ścianą”, trochę gawędząc, a trochę się integrującym przyglądając. Na skinienia zapraszające do wspólnej zabawy odpowiadałyśmy uśmiechem i - jednak - odmową. Po pewnym (wcale niedługim) czasie podeszła do nas jedna z uczestniczek z zapytaniem, czemu tak siedzimy.