Kim był bł. ks. Zygmunt Sajna? I w jaki sposób potomkowie jego
rodzinnej parafii czczą pamięć kapłana męczennika? - w rozmowie z ks.
kan. Kazimierzem Jóźwikiem, proboszczem parafii Huszlew.
W ubiegłym roku z inicjatywy parafian przy kościele stanął pomnik naszego błogosławionego rodaka. Impulsem, by zdecydowanie szerzyć jego kult, było dla mnie spotkanie z księżmi marianami w Górze Kalwarii i rozmowa z ks. Janem M. Rokoszem, kustoszem Wieczernika. Postawił mi kilka pytań, m.in.: czy parafianie w Huszlewie modlą się o kanonizację bł. ks. Zygmunta i czy jest prowadzona księga łask otrzymanych przez jego wstawiennictwo oraz czy szerzy się jego kult i sprawowane są intencje Mszy św. 17 dnia każdego miesiąca (tj. w dniu jego męczeństwa)? Na wszystkie pytania musiałem odpowiedzieć przecząco. Wtedy zrozumiałem, że mam wiele do zrobienia. I Duch Święty daje konkretne światło.
W ubiegłym roku z inicjatywy parafian przy kościele stanął pomnik naszego błogosławionego rodaka. Impulsem, by zdecydowanie szerzyć jego kult, było dla mnie spotkanie z księżmi marianami w Górze Kalwarii i rozmowa z ks. Janem M. Rokoszem, kustoszem Wieczernika. Postawił mi kilka pytań, m.in.: czy parafianie w Huszlewie modlą się o kanonizację bł. ks. Zygmunta i czy jest prowadzona księga łask otrzymanych przez jego wstawiennictwo oraz czy szerzy się jego kult i sprawowane są intencje Mszy św. 17 dnia każdego miesiąca (tj. w dniu jego męczeństwa)? Na wszystkie pytania musiałem odpowiedzieć przecząco. Wtedy zrozumiałem, że mam wiele do zrobienia. I Duch Święty daje konkretne światło.