Czy miastu potrzebny jest drugi punkt selektywnej zbiórki odpadów? Dyskusję wywołała propozycja, by Siedlce przystąpiły do realizacji projektu zakładającego budowę kolejnego PSZOK-u.
Aktualności
Rowery i narty biegowe nad zalewem Zimna Woda oraz budowa saun - na ten projekt postawili mieszkańcy Łukowa w budżecie obywatelskim.
To znaczące, że Pan Bóg wybrał akurat dziewczynę z rodziny Kowalskich. To jedno z najpopularniejszych nazwisk w Polsce.
Helena natomiast jest, nie ujmując przeciętności, przeciętną Kowalską, czyli standardowym człowiekiem. Kimś, kto ma historię z Panem Bogiem, jaką możesz mieć i ty - uważa s. Gaudia Skass, która w podcaście „Zeszyty Miłości Pełne” przybliża postać św. s. Faustyny, a przede wszystkim jej „Dzienniczek”. W wersji, którą dzisiaj znamy, pierwszy wiersz i notatka noszą datę: 28 lipca 1934 r. Jednak tak naprawdę s. Faustyna zaczęła pisać „Dzienniczek” w 1933 r.
Helena natomiast jest, nie ujmując przeciętności, przeciętną Kowalską, czyli standardowym człowiekiem. Kimś, kto ma historię z Panem Bogiem, jaką możesz mieć i ty - uważa s. Gaudia Skass, która w podcaście „Zeszyty Miłości Pełne” przybliża postać św. s. Faustyny, a przede wszystkim jej „Dzienniczek”. W wersji, którą dzisiaj znamy, pierwszy wiersz i notatka noszą datę: 28 lipca 1934 r. Jednak tak naprawdę s. Faustyna zaczęła pisać „Dzienniczek” w 1933 r.
Modlitwy osobistej uczymy się przez całe życie i na każdym jego etapie powinna być ona inna.
Jej głębia, jakość i różnorodność wiele mówią o naszej wierze i życiu duchowym. Bez niej wewnętrznie usychamy, wypalamy się. Podczas Mszy św., wspólnego Różańca czy charyzmatycznego uwielbienia odnajdujemy siebie jako część Kościoła - mówi loretanka s. Gemma Misiuk. - Jest to niezwykle ważne i piękne, jednak budowanie relacji z Chrystusem wymaga spędzania czasu z Nim sam na sam - dodaje i wspomina, że w dzieciństwie często uciekała „w przyrodę” i rozmawiając z Jezusem, układała własne modlitwy czy piosenki.
Jej głębia, jakość i różnorodność wiele mówią o naszej wierze i życiu duchowym. Bez niej wewnętrznie usychamy, wypalamy się. Podczas Mszy św., wspólnego Różańca czy charyzmatycznego uwielbienia odnajdujemy siebie jako część Kościoła - mówi loretanka s. Gemma Misiuk. - Jest to niezwykle ważne i piękne, jednak budowanie relacji z Chrystusem wymaga spędzania czasu z Nim sam na sam - dodaje i wspomina, że w dzieciństwie często uciekała „w przyrodę” i rozmawiając z Jezusem, układała własne modlitwy czy piosenki.
W tym roku minie 40 lat od zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki. Od 6 czerwca 2010 r. możemy go nazywać błogosławionym.
Trwa proces kanonizacyjny, życie toczy się dalej. Powstają parafie i szkoły biorące sobie za patrona kapłana z warszawskiego Żoliborza. Szacuje się, że grób męczennika odwiedziły 23 mln pielgrzymów z Polski i świata. Kilka dni temu w kościołach czytany był list polskich biskupów przypominający postać bł. ks. Jerzego. Bardzo dobrze. O ile starsi pamiętają go, dla pokolenia średniego i młodych to już tylko postać historyczna, mgliście rysująca się w (świadomie gmatwanej) historii współczesnej.
Trwa proces kanonizacyjny, życie toczy się dalej. Powstają parafie i szkoły biorące sobie za patrona kapłana z warszawskiego Żoliborza. Szacuje się, że grób męczennika odwiedziły 23 mln pielgrzymów z Polski i świata. Kilka dni temu w kościołach czytany był list polskich biskupów przypominający postać bł. ks. Jerzego. Bardzo dobrze. O ile starsi pamiętają go, dla pokolenia średniego i młodych to już tylko postać historyczna, mgliście rysująca się w (świadomie gmatwanej) historii współczesnej.
Trwa akcja pomocowa prowadzona przez Caritas Diecezji Siedleckiej.
Cały czas do punktów zbiorczych w Siedlcach, Białej Podlaskiej i Parczewie spływają dary składane przez osoby indywidualne, ale też urzędy, instytucje czy szkoły, które wcześniej zbiórkę zorganizowały na własną rękę. Największy ruch widać na ul. Budowlanej w Siedlcach, gdzie przy centrali CDS znajdują się dwa zbiorcze magazyny. Właśnie teraz, kiedy płynie rzeka darów, pozwalają na przepakowanie i przechowanie tego, co przynoszą ludzie z myślą o powodzianach.
Cały czas do punktów zbiorczych w Siedlcach, Białej Podlaskiej i Parczewie spływają dary składane przez osoby indywidualne, ale też urzędy, instytucje czy szkoły, które wcześniej zbiórkę zorganizowały na własną rękę. Największy ruch widać na ul. Budowlanej w Siedlcach, gdzie przy centrali CDS znajdują się dwa zbiorcze magazyny. Właśnie teraz, kiedy płynie rzeka darów, pozwalają na przepakowanie i przechowanie tego, co przynoszą ludzie z myślą o powodzianach.
Rozmowa z ks. dr. Jackiem Wojdą, autorem publikacji „Narodziny kościoła katedralnego w Siedlcach i ich bohaterowie (XIX w. - 1924)”.
Tuż przed setną rocznicą przeniesienia stolicy biskupiej naszej diecezji z Janowa do Siedlec, obchodzonej uroczyście 22 września, ukazała się publikacja poświęcona budowie kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP. Jak zrodziła się myśl przygotowania takiego opracowania?
Przeglądając w 2021 r. świeżo wydane pamiętniki ks. Karola Dębińskiego, trafiłem na piękny opis przyjazdu bp. Franciszka Jaczewskiego z Lublina do Siedlec na konsekrację nowego kościoła oraz opis czynności biskupa w dniach 20-22 września 1913 r.
Tuż przed setną rocznicą przeniesienia stolicy biskupiej naszej diecezji z Janowa do Siedlec, obchodzonej uroczyście 22 września, ukazała się publikacja poświęcona budowie kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP. Jak zrodziła się myśl przygotowania takiego opracowania?
Przeglądając w 2021 r. świeżo wydane pamiętniki ks. Karola Dębińskiego, trafiłem na piękny opis przyjazdu bp. Franciszka Jaczewskiego z Lublina do Siedlec na konsekrację nowego kościoła oraz opis czynności biskupa w dniach 20-22 września 1913 r.
Zaledwie kilka dni od momentu, w którym woda z wezbranych rzek wróciła do swoich pierwotnych koryt, odsłaniając ogromne zniszczenia, rozpoczęła się kolejna odsłona destrukcji państwa i prawa w myśl Tuskowego motta: „będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy”.
O tym, jak bardzo Donald Tusk, Adam Bodnar czy Szymon Hołownia pogubili się w swojej niekontrolowanej woli zemsty na poprzednikach, najdobitniej świadczą słowa krytyki osób jednoznacznie uznawanych za zwolenników koalicji 13 grudnia. Przywracanie praworządności za pomocą terroru praworządności jeszcze do niedawna było znośne dla pewnej grupy dyżurnych ekspertów usiłujących usprawiedliwiać w „wolnych mediach” i na różnych forach takie, a nie inne postępowanie suwerena.
O tym, jak bardzo Donald Tusk, Adam Bodnar czy Szymon Hołownia pogubili się w swojej niekontrolowanej woli zemsty na poprzednikach, najdobitniej świadczą słowa krytyki osób jednoznacznie uznawanych za zwolenników koalicji 13 grudnia. Przywracanie praworządności za pomocą terroru praworządności jeszcze do niedawna było znośne dla pewnej grupy dyżurnych ekspertów usiłujących usprawiedliwiać w „wolnych mediach” i na różnych forach takie, a nie inne postępowanie suwerena.
Catherine Zeta-Jones, 55-letnia aktorka - tyleż piękna, co rozpoznawalna - postanowiła uczcić 80 urodziny swojego męża - nieco mniej niż żona pięknego, ale za to bardziej rozpoznawalnego aktora Michaela z klanu Douglasów.
W związku z powyższym zamieściła ona na swoim internetowym koncie „oryginalny” prezent urodzinowy dla niego - fotkę w stroju Ewy. A nie, przepraszam, Ewa była bez szpilek. Catherine zgrabniusieńka, cieniusieńka taka (natura czy photoshop?), że Kaziuk z powieści Redlińskiego na pewno by ją z konopielką skojarzył. Dodać należy, że newralgiczne miejsca na ciele Zeta-Jones ma zakryte, albowiem zdecydowała się ona na ujęcie z profilu. Ale i tak na pewno sprawiła radość swojemu wiekowemu mężowi plus - kto wie, czy nie większą - obserwatorom jej konta.
W związku z powyższym zamieściła ona na swoim internetowym koncie „oryginalny” prezent urodzinowy dla niego - fotkę w stroju Ewy. A nie, przepraszam, Ewa była bez szpilek. Catherine zgrabniusieńka, cieniusieńka taka (natura czy photoshop?), że Kaziuk z powieści Redlińskiego na pewno by ją z konopielką skojarzył. Dodać należy, że newralgiczne miejsca na ciele Zeta-Jones ma zakryte, albowiem zdecydowała się ona na ujęcie z profilu. Ale i tak na pewno sprawiła radość swojemu wiekowemu mężowi plus - kto wie, czy nie większą - obserwatorom jej konta.
28 września w radzyńskim sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy odbył się V Diecezjalny Zjazd Apostolatu Margaretka.
Spotkanie minęło pod hasłem „Jestem dzieckiem Boga”. Zgromadziło ono kilkaset osób, które regularnie modlą się za kapłanów. Przybyłych powitał diecezjalny duszpasterz margaretek ks. Sebastian Bisek. Kolejnym punktem była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy. Eucharystię celebrowano w intencji wszystkich osób należących do Apostolatu Margaretka.
Spotkanie minęło pod hasłem „Jestem dzieckiem Boga”. Zgromadziło ono kilkaset osób, które regularnie modlą się za kapłanów. Przybyłych powitał diecezjalny duszpasterz margaretek ks. Sebastian Bisek. Kolejnym punktem była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy. Eucharystię celebrowano w intencji wszystkich osób należących do Apostolatu Margaretka.
- « Następne
- 1
- 2
- 3
- 4
- …
- 7
- Poprzednie »