O życiu i posłudze bł. o. Honorata Koźmińskiego - w rozmowie z br. Grzegorzem Filipiukiem OFMCap.
Wacław Koźmiński, późniejszy o. Honorat, miał szczęście: przyszedł na świat w nieźle sytuowanej jak na tamte czasy rodzinie. Z jakiego domu wywodził się błogosławiony? Na pewno pochodził z ciekawej rodziny, bo stykały się w niej bowiem dwie kultury, tradycje, a nawet nacje. Rodzina matki - Aleksandry z domu Kahl - w czasach saskich przybyła do Polski z Turyngii i osiadła w Międzyrzecu Podlaskim. Ojciec Stefan pochodził z rodziny unickiej. Jego tata był kapłanem greckokatolickim, urodził się w Ostromęczynie, a posługę proboszcza pełnił w Chłopkowie niedaleko Siemiatycz.
Wacław Koźmiński, późniejszy o. Honorat, miał szczęście: przyszedł na świat w nieźle sytuowanej jak na tamte czasy rodzinie. Z jakiego domu wywodził się błogosławiony? Na pewno pochodził z ciekawej rodziny, bo stykały się w niej bowiem dwie kultury, tradycje, a nawet nacje. Rodzina matki - Aleksandry z domu Kahl - w czasach saskich przybyła do Polski z Turyngii i osiadła w Międzyrzecu Podlaskim. Ojciec Stefan pochodził z rodziny unickiej. Jego tata był kapłanem greckokatolickim, urodził się w Ostromęczynie, a posługę proboszcza pełnił w Chłopkowie niedaleko Siemiatycz.