Historia
49/2019 (1272) 2019-12-04
Ma jedenaście rozdziałów i ponad trzysta stron. Zawiera przeszło sto grafik. Jest owocem wnikliwej ośmioletniej pracy Macieja Barmosza. Tak w kilku zdaniach można zaprezentować monografię wsi Krzyczew.

Publikacja rozeszła się jak przysłowiowe świeże bułeczki. Nakład wyniósł 100 egzemplarzy. Wszystkie zostały rozprzedane. Autor nosi się z zamiarem dodruku. Pan Maciej ma 22 lata i jest studentem prawa na UKSW w Warszawie. Cieszy się z tego, że jego publikacja wzbudza duże zainteresowanie ludzi i mediów. Początkowo w ogóle nie myślał o pisaniu monografii. - Mieszkam w Terespolu, ale Krzyczew znam od dziecka. Stamtąd pochodzi moja mama. Do dziś mieszkają tam moi dziadkowie. W Krzyczewie spędzałem każde wakacje. Zjeżdżałem razem z kuzynką na całe lato. Nierzadko wędrowaliśmy w okolice kościoła i dworu. Lubiłem zastanawiać się, jak dawniej wyglądała wieś - wspomina M. Barmosz. O jej historię pytał także dziadków, ale oni nie potrafili powiedzieć zbyt wiele. Któregoś dnia babcia pana Macieja podarowała mu jedną z książek ks. Zdzisława Oziembły, który wydał kilka publikacji poświęconych tamtejszym okolicom. Kapłan był długoletnim proboszczem parafii Neple. Krzyczew wchodzi w jej skład od wielu dziesięcioleci.
49/2019 (1272) 2019-12-04
To państwo sprawiacie, że my, bibliotekarze, czujemy się potrzebni - mówiła Jadwiga Madziar, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Siedlcach świętującej 100-lecie istnienia. Jubilatce życzyła, aby była skarbnicą książek, ale też centrum życia społecznego. By była biblioteką wielką i wieczną.

MBP w Siedlcach - największa i najstarsza biblioteka publiczna w mieście i regionie - obchodzi 100-lecie istnienia. Uroczystość jubileuszowa odbyła się 27 listopada w Sali Białej Miejskiego Ośrodka Kultury z udziałem wielu znamienitych gości: posłów i samorządowców, przedstawicieli służb mundurowych i instytucji kultury, dyrektorów bibliotek i emerytowanych pracowników MBP, sympatyków placówki oraz tych, bez których jej funkcjonowanie nie miałoby sensu - czytelników. - 100 lat to szmat czasu. Czy zmieści się w filmie? - po powitaniu uczestników prowadzący galę Andrzej Ilczuk, dziennikarz Katolickiego Radia Podlasie, zaprosił do obejrzenia filmu przygotowanego przez pracowników biblioteki i ukazującego jej 100-letnią historię.
49/2019 (1272) 2019-12-04
Klauzura. Dla wielu tajemnicze słowo. Dla innych gdzieś może już słyszane, ale nie do końca jasne. Czym w rzeczywistości jest?

Klauzura to zamknięta część domu zakonnego. Nie mają do niej wstępu ludzie z zewnątrz (z wyjątkiem osób z danym pozwoleniem, jak pracownicy świeccy, lekarze, specjaliści od budowy czy remontu itd.). Zakonnikom nie wolno jej opuścić bez pozwolenia przełożonego. Po co właściwie takie zamknięcie? Po co się tak odcinać od świata? Św. Jan Paweł II podczas swojego pontyfikatu wielokrotnie podkreślał wartość życia za klauzurą, wskazując m.in., że „wybierając zamkniętą przestrzeń jako środowisko życia, mniszki klauzurowe mają udział w całkowitym wyniszczeniu się Chrystusa poprzez radykalne ubóstwo, którego wyrazem jest wyrzeczenie się nie tylko rzeczy, ale także «przestrzeni», kontaktów i wielu dóbr stworzonych. Ten szczególny sposób ofiarowania «ciała» pozwala im bardziej odczuwalnie zagłębić się w misterium eucharystyczne. Mniszki ofiarowują się wraz z Jezusem za zbawienie świata”. (Vita Consecrata)