Rozmowa z s. Dorotą Kostką ze Zgromadzenia Sióstr Albertynek.
Nieraz zastanawiam się, jak to jest, że jakąś osobę Pan Bóg stawia w konkretnym czasie, miejscu, w społeczeństwie i danej rodzinie. Wszystko wpisane jest w Boże plany. U Brata Alberta porywa mnie zawsze myśl: „Jeżeli poznam, że coś jest doskonalsze, uczynię”. To wybrzmiewa w jego życiu- stawiał sobie wysokie cele i starał się do nich dorastać. Gierymski mawiał, że nieszczęściem Chmielowskiego jest, że chce wszystko pogodzić. Rozterka pomiędzy tym, co może, a tym, czego chce, odbijała się na tym, co działo się w jego duszy.
Nieraz zastanawiam się, jak to jest, że jakąś osobę Pan Bóg stawia w konkretnym czasie, miejscu, w społeczeństwie i danej rodzinie. Wszystko wpisane jest w Boże plany. U Brata Alberta porywa mnie zawsze myśl: „Jeżeli poznam, że coś jest doskonalsze, uczynię”. To wybrzmiewa w jego życiu- stawiał sobie wysokie cele i starał się do nich dorastać. Gierymski mawiał, że nieszczęściem Chmielowskiego jest, że chce wszystko pogodzić. Rozterka pomiędzy tym, co może, a tym, czego chce, odbijała się na tym, co działo się w jego duszy.