Renta za mieszkanie
O ile w Polsce o takim rozwiązaniu dopiero zaczyna się słyszeć, to w Stanach Zjednoczonych czy Europie Zachodniej jest ono bardzo popularnym źródłem wpływów do domowego budżetu. Produkt nosi nazwę „reverse mortgage”, co można przetłumaczyć jako „odwrócona hipoteka”. Sytuację najlepiej porównać do zaciągania kredytu hipotecznego. Tylko zamiast kupować mieszkanie i spłacać raty, właściciel sprzedaje swoje lokum instytucji finansowej, otrzymując co miesiąc określoną kwotę. Role kredytobiorcy i kredytodawcy zostają więc odwrócone. Podczas trwania umowy klient może swobodnie mieszkać w swoim „m”, nawet je wynająć, a dopiero po jego śmierci instytucja ma prawo przejąć mieszkanie i je sprzedać.
By żyło się dostatnio?
Oferta odwróconej hipoteki skierowana jest do osób w wieku 65 lat i starszych. Aby podpisać umowę, trzeba mieć własnościowe mieszkanie lub dom. Propozycja zrzeczenia się praw do własności na rzecz dodatkowych zysków może być interesująca dla emerytów, którzy nie mają rodzin, więc potencjalnych spadkobierców, albo których dzieci dobrze radzą sobie materialnie, a ci chcą na starość żyć dostatnio. ...
Kinga Ochnio