Rewitalizacja z poślizgiem
Radni usłyszeli, że inwestycja nie jest zagrożona, a przesunięcie terminu ma na celu jej – jak określił burmistrz – „spokojne kontynuowanie”. – Uzyskaliśmy już zgodę urzędu marszałkowskiego. Na opóźnienie prac wpływ miała m.in. decyzja o ustawieniu fontann w okresie wiosennym, kiedy temperatura będzie odpowiednia. Pozostałe roboty budowlane przebiegają zgodnie z planem – zapewnił burmistrz.
Do finansowych skutków przesunięcia zadań odniosła się skarbnik miasta. – Wykonawca, który realizuje tę część rewitalizacji, ma podpisaną umowę na 7,9 mln zł. W tym roku rozliczy się na kwotę 6,4 mln zł, a 1,5 mln zł zostanie przesunięte w wieloletniej prognozie finansowej i budżecie na przyszły rok – mówiła Elżbieta Torbicz. – Miasto jest zmuszone przesunąć termin wpływu środków z Unii Europejskiej, bo – jak wiemy – to zadanie w 85% finansowane jest z UE, a w 10% z budżetu państwa. Pieniądze, które wstępnie ujęto w tegorocznym budżecie, przesunięto na przyszły rok i jest to kwota 1,5 mln zł. W pierwszym półroczu 2022 r. planowany jest termin rozliczenia z projektu z urzędem marszałkowskim – wyjaśniła.
Włodawski rynek czeka w ramach rewitalizacji duża zmiana. Zupełnej przebudowie ulegnie liczący ponad 1 ha obszar, na którym powstanie nowa płyta, dwie fontanny – trzech kultur i tzw. dry plaza, kameralny amfiteatr wewnątrz Czworoboku, ponad 1,6 tys. m² terenów zielonych z nasadzeniami drzew i krzewów oraz ławkami. Dodatkowo przewidziano kilkanaście drewnianych straganów wystawienniczych, które będą wykorzystywane przy organizacji festiwali, festynów produktów regionalnych i jarmarków świątecznych. Przebudowane zostaną również ulice i chodniki otaczające rynek, gdzie utworzone będą nowe miejsca parkingowe.
JS