Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Rockowe medytacje

Parczewska grupa Porozumienie wydała nową płytę. Znajdziemy na niej jedenaście rockowych utworów wprowadzających w klimat modlitwy i uwielbienia.

Krążek nosi tytuł „Jestem”. Teksty utworów inspirowane są słowem Bożym i naprawdę zachęcają do medytacji nad konkretnymi fragmentami Biblii. Są trochę jak kanony Taize, tylko w rockowej wersji. Płytę otwiera refleksyjny utwór „Sh'ma” z tekstem jednej z najważniejszych żydowskich modlitw, zaczynającej się od słów: „Słuchaj Izraelu...”. W utworze „Wielki” czuć mocne echa Listu do Filipian, w innych mamy do czynienia z nawiązaniem do psalmów. W utworze „Wołaj” wykorzystano słowa z Księgi Izajasza. Uwagę zwraca także kawałek pt. „Powiedz Mario”. To klimatycznie wyśpiewana ewangelia o zmartwychwstaniu Jezusa. Muzyka i słowa naprawdę poruszają serce. Cytaty z Pisma Świętego, które wykorzystano do tekstów, są bardzo inspirujące, motywujące i pobudzające. Widać, że zostały wybrane i złożone umiejętnie oraz bardzo trafnie. Utwory z płyty „Jestem” są melodyjne, wpadają w ucho, pamięć, ale i w serce. Niektóre dosłownie wywołują ciarki na plecach. Połączenie słowa Bożego z energetyczną muzyką jak zwykle wyszło zespołowi bardzo dobrze! Krążek na pewno znajdzie zwolenników zarówno wśród ludzi, którzy lubią ostrzejsze rytmy, jak i tych, którzy słuchają rocka okazjonalnie. Naprawdę warto sięgnąć po ten krążek. Im dłużej się go słucha, tym bardziej się podoba.

– Wracamy z materiałem odważnym, przepełnionym tekstami z prostą modlitwą i zdominowanym przez medytacyjne kompozycje. Rozwijają się one często w mocniejsze formy brzmieniowe, nawiązując do koncertowego charakteru zespołu. Ostatnich kilka lat to przede wszystkim działalność koncertowa grupy. I to właśnie na koncertach i uwielbieniach dojrzewał materiał, który słyszymy na płycie. Stawiamy na operowanie dynamiką utworów, na ich naturalność oraz charakterystyczne harmonie wokalne. Tak długa przerwa w wydawaniu płyt powoduje, że znów czujemy się jak debiutanci. Czas wirusowego kryzysu sprawia z kolei, że trudno wybrać lepszy czy gorszy moment na wydanie płyty – więc po prostu robimy to tu i teraz… To na pewno ekscytujące. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że to konkretna walka o słuchaczy, o ich uwagę i sympatię, dlatego zapraszamy i zachęcamy was kolejny raz – bądźcie z nami. Mamy nadzieję, że Pan Bóg pozwoli i pomoże nam spotkać się już niedługo na koncertach, aby wspólnie pośpiewać i pomodlić się – mówią członkowie zespołu.

 

Ponad 600 koncertów

Początki Porozumienia sięgają 2003 r. i pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. – To właśnie wtedy dwóch kolegów, którzy znali się ze szkoły i wcześniej próbowali grać coś razem (ale bez efektów, bo różnica w gustach muzycznych była ogromna), spotkało się na pątniczym szlaku i zaczęła posługiwać muzycznie. Po pielgrzymce pojawiło się zaproszenie na obchody Dnia Papieskiego do Łukowa i… tak zaczęło się tworzyć Porozumienie – wspomina Grzesiek Aleksandrowicz, jeden z solistów i muzyków grupy.

Tych dwóch kolegów to oczywiście Grzesiek i Łukasz Jaszczuk. Obaj zaczęli pisać własne utwory i zapraszać do wspólnego grania także innych muzyków. – Od 2003 r. gramy regularnie; swego czasu bardzo intensywnie, głównie na spotkaniach młodych w różnych częściach Polski. Zagraliśmy już ponad 600 koncertów, występowaliśmy na spotkaniach, rekolekcjach, festynach rodzinnych i festiwalach. Wydaliśmy też kilka płyt, m.in. „Tak”, „Mówi”, „ON”, „Salva” i „Very! Fikacja”. Przygotowaliśmy również płytę akustyczną „Ty mi ukażesz” oraz kolędową z własnymi aranżacjami kolęd i pastorałek. Wspólnie z Marcinem Mazurkiem i Nową Inicjatywą Ewangelizacyjną nagraliśmy polską wersję hymnu Światowych Dni Młodzieży w Kolonii. Przygotowaliśmy też kilka teledysków, które można obejrzeć na You Tube – wylicza Grzesiek.

 

Różne gusta, jeden cel

Skąd pochodzi nazwa grupy? – Porozumienie, bo na starcie byliśmy – i ciągle jesteśmy – bardzo różni, jeśli chodzi o gusta muzyczne i charaktery. Łączy nas jednak chęć uwielbiania i potrzeba tego, by dzielić się talentem z wszystkimi, którzy chcą nas słuchać – wyjaśnia G. Aleksandrowicz.

Grupa udziela się także w ramach inicjatyw „Parczew dla Jezusa” oraz „BateriaFest”. Pomaga również w promowaniu młodych talentów. Do nagrania najnowszej płyty zaprosiła Marcelinę Makówkę z Parczewa. Jej głos można usłyszeć w utworze „Marana Tha”. W tym kawałku zaśpiewały także dzieci Łukasza Jaszczuka.

– Gramy tam, gdzie nas chcą. Czasem jedziemy tylko we dwóch, z Łukaszem, aby pomóc przy adoracjach i misjach, na zaproszenie księży z parafii. Oczywiście, fajnie byłoby zagrać kilka koncertów promujących nową płytę… Na pewno zagramy w Parczewie. Jesteśmy otwarci na współpracę – podkreśla Grzesiek.

Dopowiada, że ważnym miejscem i momentem w działalności była i jest dla nich wspólnota. Obaj muzycy są związani z Neokatechumenatem, który mobilizuje ich do aktywności nie tylko w parafiach, ale też ogólnie w Kościele, do dzielenia się talentami i do uwielbienia. Podsumowując, dodają, że najnowszą płytę (i nie tylko) można zamówić poprzez profil facebookowy grupy (facebook.com/porozumienie).

AWAW