Region
Źródło: KN
Źródło: KN

Rolnicy mówią: nie!

W poniedziałek, 7 marca, na K-19 doszło do strajku rolników.

Protest przeprowadziło NSZZ Rolników Indywidualnych „S”. Wyruszyli oni ciągnikami w stronę Lublina, jednym pasem ruchu blokując trasę. Rolnicy, którzy przyjechali samochodami, udali się pod starostwo powiatowe, gdzie pikietowali i rozdawali ulotki mieszkańcom. W proteście – jak poinformowała Teresa Hałas, przewodnicząca rady wojewódzkiej NSZZ Solidarność w Lublinie – wzięło udział około 200 osób. Celem protestu było zwrócenie uwagi na trudną sytuację na rynku trzody chlewnej oraz uwarunkowania ekonomiczne w polskim rolnictwie. Emocje pod budynkiem starostwa wzrosły, gdy pojawiły się ciągniki, które powróciły z blokady drogi krajowej. Przed schodami starostwa pojawiła się również kukła symbolizująca ministra Sawickiego, którą pikietujący polali benzyną i podpalili.

Przedstawiciele rolników złożyli również na ręce starosty radzyńskiego Lucjana Kotwicy petycję skierowaną do ministra rolnictwa wraz ze swoimi postulatami. Starosta od razu zaproponował, aby przystąpić do rozmów i szukać możliwości rozwiązania problemów, a nie załatwiać takie sprawy na ulicy. Obiecał również, że zajmie się tą sprawą.

Karol Niewęgłowski