
Rozgniewany Bóg?
W drugiej zwrotce znajdujemy takie oto słowa: „Zasłużyliśmy, to prawda, przez złości /By nas Bóg karał rózgą surowości/ Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze/ Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze”. Podpadło też sformułowanie z szóstej strofy: „Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana/ Zagniewanego gdy zobaczysz Pana”. W pierwszym przypadku uwypuklono błąd teologiczny, polegający na przeciwstawieniu (niczym w gangsterskich filmach, gdzie występuje zły i dobry policjant) zagniewanego Boga Maryi jako Tej, która staje w obronie swoich dzieci. W drugim - Matka Jezusa ma chronić przed gniewem swojego Syna.
Podobna figura semantyczna jest obecna również w innych, mniej znanych pieśniach religijnych. „A chociaż Syn Twój w gniewie mnie ukarze – Matka za dzieckiem w obronie powstanie […] za kim, Matko, na sądzie się wstawisz/ Ten wieczną śmiercią nigdy nie zaginie” – znajdujemy w tekście ,,Biedny, kto Ciebie”. W jeszcze innej pieśni prosimy: „Racz na nas wejrzeć, Matko miłosierna/ Rozbrój gniew Syna, Opiekunko wierna”.
Dylematy
Przecież czytamy u św. Pawła – argumentowano: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał. Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?” (Rz 8,31-34). ...
Ks. Paweł Siedlanowski