Rozmaitości
Źródło: GU
Źródło: GU

Rozmawiali o bocianach

Przez trzy dni ornitolodzy, ekolodzy i specjaliści z zakresu ochrony środowiska obradowali w Starym Krzesku, gdzie zorganizowano III Zjazd Grupy Badawczej Bociana Białego.

Ogólnopolska inicjatywa, odbywająca się w dniach 15-17 listopada, zgromadziła wybitnych specjalistów zajmujących się ochroną bociana białego w Polsce. Przedmiotem obrad były m.in.: stan oraz perspektywy badań nad tym gatunkiem ptaków, problemy ochrony w kontekście presji człowieka na ekosystemy, informacje o populacji i liczebności bociana białego, obrączkowaniu, terminach lęgów, śledzeniu wędrówek tych ptaków. Został przedstawiony również klucz do oznaczania wieku piskląt, nie zabrakło dyskusji o dyspersji u bocianów oraz dyspersji natalnej i lęgowej u tego gatunku. Po co to wszystko? – Dokładne badania są niezbędne, by skutecznie chronić ten niezwykły gatunek – wyjaśnia Ireneusz Kaługa z siedleckiej Grupy Ekologicznej, który zaprezentował referat o badaniach i ochronie bociana białego na terenie powiatów siedleckiego, łukowskiego i sokołowskiego.

Badania i doświadczenia

– Bocian biały jest jednym z najlepiej rozpoznanych gatunków ptaków na świecie. Jego biologia, ekologia, migracje, są dobrze albo bardzo dobrze poznane, ale wiele aspektów w tym zakresie jeszcze nie zostało odkrytych. Pierwszy cenzus bocianów białych przeprowadzono w 1934 r. Ostatnia, szósta akcja międzynarodowego liczenia miała miejsce w 2004 i 2005 r. – tłumaczył Piotr Profus, profesor z Instytutu Ochrony Przyrody Państwowej Akademii Nauk w Krakowie. – Wśród wielu działań, jakie prowadzimy, ważne jest obrączkowanie. Na co dzień interesują mnie wędrówki ptaków i biologia ich rozrodu w takim zakresie, w jakim wykorzystuje się właśnie metodę obrączkowania. Bocian jest gatunkiem niezwykle interesującym, choćby ze względu na to, że to ptak długo żyjący. Duża część bocianów dożywa nawet 20 lat. Dlatego do kompleksowych badań trzeba zbierać materiał przez wiele lat – podkreślał Wojciech Kania ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku.

Praca, nauka i pasja

– Około 70% gniazd na terenie powiatu siedleckiego znajduje się na słupach energetycznych. Naszym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo ptaków, budowanie platform pod gniazda – tłumaczył Ryszard Ryś, emerytowany energetyk i pasjonat bocianów. Tych ostatnich na zjeździe nie brakowało. Jak stwierdził W. Kania, zjazd badaczy ma potrójną wartość. – Naukową, bo daje możliwość zaprezentowania osiągnięć, analiz. Spotyka się tu również amatorów, którzy są często wysoko wykwalifikowanymi specjalistami, zajmują się obrączkowaniem ptaków, a ich pasją jest sam kontakt z ptakiem i świadomość, że przez obcowanie z naturą mogą zebrać ważne dla nauki materiały. Po drugie, nasze działania mają znaczenie dla praktyki w dziedzinie ochrony gatunku. I wreszcie aspekt edukacyjny dla regionu, rozpowszechnianie informacji o gatunku, jego zagrożeniach i ochronie – dodał.

– Zjazdy badaczy służą przede wszystkim wymianie myśli. Prace badawcze nad bocianem bardzo dynamicznie się rozwijają, a pozycja polskich zespołów poznawczych na tle innych krajów jest coraz lepsza. Na czym polega fenomen bociana? To gatunek charyzmatyczny. Ponadto, w przeciwieństwie do innych gatunków ptaków, bocian jest policzalny. Praktycznie co do jednej pary można bowiem określić ilość bocianów na danym terenie – zaznaczył prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.


BOCIAN BIAŁY

 

Jest ptakiem stadnym, a gatunek ten jest szczególnie popularny w Polsce. Spadek liczebności populacji bociana białego rozpoczął się w XIX w., a głównym tego powodem było uprzemysłowienie oraz zmiany w metodach uprawy ziemi. Bociany nie gniazdują już w wielu krajach, a obecne liczebnie duże populacje podgatunku europejskiego występują w Portugalii, Hiszpanii, na Ukrainie i w Polsce. W latach obfitujących w myszy i norniki bocian zjada prawie wyłącznie te gryzonie, przez co jest ptakiem pożytecznym z punktu widzenia rolników (naturalnie chroni uprawy rolne). Bocian biały objęty jest ochroną gatunkową od 1952 r. 


ROZMOWA

Badamy, by skuteczniej chronić

 

Ireneusz Kaługa – Grupa Ekologiczna

Tegoroczny zjazd grupy badawczej bociana odbywał się w niezwykłym miejscu…

To prawda. Z okien Gminnego Ośrodka Kultury, w którym odbywały się nasze obrady, widać było bocianie gniazda. Gmina Zbuczyn w ogóle jest szczególna pod względem. W samym Krzesku Starym jest jednak aż siedem bocianich gniazd, z czego aż pięć jest zajętych i wykorzystywanych rokrocznie przez ptaki. Są to gniazda na czynnych słupach energetycznych, ale podniesione na platformy. Nawet na placu GOK jest gniazdo bociana. W ubiegłym roku nie było ono zajęte, ale będziemy starali się zachęcić ptaki do gniazdowania w tym miejscu w roku następnym.

Jak kształtuje się populacja bociana białego w regionie?

W północno-wschodniej Polsce bociany gnieżdżą się dosyć licznie. Liczba par jest stabilna, utrzymuje się na stałym, zadowalającym poziomie. W tym roku w naszym regionie aż 1188 młodych ptaków opuściło gniazda! To fantastyczny wynik. Bociany poleciały na zimowisko, niektóre zginęły na urządzeniach energetycznych, na co wskazują nam wyniki obrączkowania. Jednak, biorąc pod uwagę fatalną sytuację w różnych regionach kraju, m.in. w Lubuskiem, Małopolsce, gdzie bociany obrączkowano incydentalnie, nie możemy narzekać. We wspomnianych regionach wiele ptaków padło na gniazdach w wyniku aspergilozy – to choroba grzybowa, która zaatakowała młode. Ptaki były wychłodzone, a utrzymujące się deszcze i niekorzystna aura sprawiła, że bociany padały masowo.

Gmina Zbuczyn jest zdecydowanym liderem w powiecie siedleckim pod względem występowania bociana. To taka typowa „bociania gmina”. Łącznie szacujemy ok. 400 par bocianów, z czego ok. 70 gniazdowało w 2013 r. właśnie na terenie gminy Zbuczyn. To zatem idealne miejsce do prowadzenia rozmów o tych szczególnych ptakach i badań nad ich ochroną.

Zjazd co roku gromadzi pasjonatów i naukowców zapatrzonych w bociany…

Uczestnicy grupy badawczej pochodzą z różnych regionów kraju. W tym roku udało się zgromadzić śmietankę specjalistów, którzy zajmują się bocianem białym w Polsce. Przyjechali praktycy, terenowcy, obrączkujący bociany i zajmujący się ich ochroną. Byli również ludzie świata nauki publikujący wyniki badań terenowych o bocianach.

Co Pana zafascynowało w bocianach?

Ludzie zastanawiają się, dlaczego wszystko podporządkowuję tym ptakom. Tymczasem ja dziwię się, jak można ich nie kochać? Pochodzę z gminy Suchożebry, razem z rodzicami mieszkałem w miejscowości Brzozów, niedaleko bocianiego gniazda. Pewnego dnia bocian został porażony prądem na linii energetycznej. Ptak miał zdrowe nogi, ale nie mógł latać. Podjąłem się opieki nad nim, choć na początku nie wiedziałem jak to robić. Przez dziewięć kolejnych dni wypuszczałem go na łąki, by mógł się tam karmić, a na noc dawałem schronienie koło domu. Po tym czasie udało mi się zorganizować z ówczesnego urzędu wojewódzkiego w Siedlcach transport, który zawiózł bociana do azylu dla ptaków przy warszawskim ogrodzie zoologicznym.

Teraz nie wyobrażam sobie innego stylu życia. Na co dzień zajmuję się bocianami – obrączkuję je, fotografuję i chronię, zabezpieczając gniazda.

Czemu służą inicjatywy prowadzone przez Grupę Ekologiczną?

Dążymy do tego, by być znaczącym punktem na mapie Polski w dziedzinie badań i ochrony bocianów, który jest dla nas gatunkiem sztandarowym. Stąd nasze działania popularyzujące naukę i prace badawcze. Przyczyniają się one bowiem do lepszego poznania bocianów, a przez to pozwalają skuteczniej chronić ten gatunek.

Liczymy na to, że dzięki tego typu inicjatywom, coraz więcej osób będzie interesowało się bocianem białym, co przełoży się na konkretne działania. W przyszłym roku zamierzamy zainstalować dorosłej parze bocianów nadajniki, by móc śledzić trasę wędrówek i zebrać jak najwięcej danych. Trzeba bowiem pamiętać o tym, że tylko część bocianów, które obrączkujemy, daje tzw. wiadomości powrotne. Taki nadajnik może pokazywać jak daleko znajduje się bocian, gdzie przebywa na żerowisku, jak długo leci do Afryki i z powrotem.

Mamy nadzieję, że ptaki z naszego terenu będą w latach przyszłych wracać. Wykonane obrączkowanie będzie pokazywało, które populacje w kraju one zasilą.

GU