Różne
Dlaczego Różne? Jak wyjaśnia artystka, obrazy nie tworzą mocno spójnego tematycznie ciągu. - Reprezentują ona trzy cykle tematyczne, a mianowicie pejzaż, kwiaty oraz wariacje na temat dzieci, ich psot czy ulubionych zabaw - tłumaczy. Na kilkudziesięciu płótnach A. Wielgosz przedstawia malarstwo - owoc pracy kilku ostatnich lat.
– Są to dzieła mocno realistyczne, a przy tym niesamowicie klimatyczne – mówi Marek Banaszek, artysta plastyk. – W moim odczuciu najbardziej zachwycające są pełne poezji miniatury obrazujące powroty do dzieciństwa. Pokazują one olbrzymie zdolności warsztatowe autorki – dodaje. – Szalenie mi się podobają te klimaty przedstawione na wystawie, a najbardziej urzekł mnie obraz przedstawiający wesołe miasteczko. Poza tym cieszy mnie, że ta młoda osoba nie zasypia gruszek w popiele: ma na koncie wiele wystaw, rozwija się – mówi kustosz wystawy Witold Lempka.
W opinii malarki na obrazach wystawionych w muzeum nie ma żadnej abstrakcji. To prawda. Znajdujemy na nich stare chaty, szmaciane lalki, zapis sentymentalnych wyobrażeń, które utkwiły młodej kobiecie w pamięci, kiedy jako mała dziewczynka słuchała opowieści dziadków. Kolejne przedstawienia to mieszanka dziecięcych zabaw i portretów. – Każde dziecko ma w sobie subtelną niewinność, którą potem, jako osoba dorosła, traci – dopowiada artystka. Kolejny dający się wyróżnić wątek „dziecięcych” obrazów stanowią wariacja na temat dzieciństwa. – Trzeba je długo oglądać, żeby móc w nie „wejść”, docenić je – zauważa M. Banaszek. – Stare wnętrze, koniki na biegunach, lalki szmaciane, jakieś skojarzenia z domem babcinym… Kiedyś nie było wszechobecnego plastiku. Bawiliśmy się zabawkami bardziej konkretnymi, naturalnymi. Dlatego dzisiaj są one dla nas punktem odniesienia do dzieciństwa – ocenia. Odnosząc się do portretów malarki, zaznacza, że dowodzą one przede wszystkim bogactwa warsztatu artystycznego A. Wielgosz.
JAWA