
Rzeczpospolita, czyli wspólnota
„Mamy wobec naszych przodków zobowiązanie przenoszenia polskości w następne pokolenia” - pisze Pan w swojej najnowszej książce „Pierwsze królestwo. Mocarstwo Bolesława Chrobrego”. Jest ona realizacją tego postulatu?
Tak, oczywiście. Powinno nam zależeć na tym, by nasza młodzież zachowywała polską tożsamość, polski patriotyzm, także polski obyczaj.
Bo polskość jest dla nas czymś wielkim, wspaniałym i powinno nam zależeć, żeby nasze dzieci także doceniały, co to znaczy być Polakiem. Amerykanie czasem mówią o amerykańskim stylu życia. My również powinniśmy cenić nasze zwyczaje, tradycje, obyczaje – wszystko, co wiąże się z polskością. Jednocześnie trzeba przy tym podkreślić, że nie można być patriotą bez znajomości historii. Jeżeli człowiek nie zna przeszłości swojego kraju, wielkich postaci, znaczących wydarzeń, to właściwie może nie odczuwać emocjonalnego związku ze swoją ojczyzną. Dlatego – zwłaszcza w młodych ludziach – trzeba wyrabiać to zainteresowanie przeszłością i nad tym pracować. Nie zawsze da się to zrobić w szkole, nie każdy nauczyciel umie zainteresować historią młodych ludzi, dlatego tak ważna jest odpowiedzialna rola rodziców. Najłatwiej wyrobić taki sentyment do przeszłości Polski poprzez przekazywanie dziejów własnej rodziny – opowiedzieć np. o walczącym dziadku, pokazać rodzinne pamiątki itp. Od tego łatwiej przejść do zainteresowania historią kraju czy w ogóle historią.
Sięgnijmy więc pamięcią tysiąc lat wstecz – w 1025 r. Bolesław Chrobry zostaje królem. ...
JAG