Opinie
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Sami, ale nie samotni

Dawniej mówiono: „stara panna”, „stary kawaler”, deprecjonując w pewien sposób życie osób samotnych. Dziś częściej używa się terminu „singel” i nie jest to tylko przejaw mody na język angielski, ale również nowy sposób podejścia do ludzi żyjących w pojedynkę - pisze o. Dariusz Kowalczyk.

Kilka dni temu metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski tak mówił do rodzin w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej: „«Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie». Nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie, wbrew lansowanym dzisiaj najprzeróżniejszym ideologiom, począwszy od ideologii singli, która każe nam żyć właśnie jako te samotne wyspy. Jeżeli akceptuje się jakieś związki z innymi, to na zasadzie przelotności i nietrwałości, bez jakichkolwiek wzajemnych zobowiązań, by móc pewnego pięknego dnia powiedzieć «dziękuję, kończymy, idziemy sobie osobno dalej przez to życie»”. Jak można się było spodziewać, słowa sprawiły niemałe poruszenie wielu środowisk. Wywołały też zdziwienie, powodując bolesne ukłucie w sercu, wśród tych, którzy taką formułę życia wybrali - z zupełnie innych powodów, niż mówił hierarcha.

Ideologia, jak podaje „Encyklopedia Katolicka”, to „termin wieloznaczny, używany najczęściej na określenie całokształtu poglądów na świat, życie ludzkie […] niejednokrotnie utożsamianego z jakąś grupą ludzi, partią polityczną, filozofią, światopoglądem lub doktryną społeczną, względnie stały system pojęć, wartości, przekonań dotyczących rzeczywistości, stanowiący program działania danej grupy, a niekiedy też podstawę jej samookreślenia […] pełniący funkcję modelu wyrażającego stan idealny i postulowany”. Bez wątpienia zjawisko, o którym wspomina abp M. Jędraszewski, jest faktem, weryfikowalnym choćby przez badania socjologiczne, statystyki. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł