Samotny bohater
Na współpracę Kuklińskiego z amerykańskim wywiadem patrzymy zazwyczaj poprzez pryzmat oceny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Widoczne to było podczas sesji rady miasta Siedlce, która odbyła się 27 kwietnia. Jednym z punktów obrad stała się kwestia nadania imienia gen. Ryszarda Kuklińskiego niewielkiej ulicy, która biegnie od ul. Artyleryjskiej w kierunku Podsekulskiej. Z inicjatywą taką wystąpiło M3 Przedsiębiorstwo Budownictwa Mieszkaniowego Zdzisław i Leszek Skorupka. Jeden z radnych zaprotestował przeciwko procedowaniu tego wniosku, nazywając Kuklińskiego zdrajcą.
– Obecną wolność – ripostował prezydent Wojciech Kudelski – mamy dzięki takim ludziom, jak Ryszard Kukliński. Protestuję przeciwko nazywaniu go zdrajcą, to hańba. Uważam, że gen. Kukliński to bohater, a jego działania stanowiły cegiełkę w budowaniu naszej wolności – dodał. Ostatecznie uchwałę przyjęto dziesięcioma głosami „za”, jednym przeciw, przy siedmiu wstrzymujących się.
W Ludowym Wojsku Polskim
Gdy II wojna światowa dobiegała końca, Kukliński miał 15 lat. Awans społeczny zawdzięczał zmianom politycznym, jakie zaszły wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej na ziemie polskie. To nowa władza, której były potrzebne osoby z ludu, nieskażone burżuazyjnym pochodzeniem, dała mu możliwość zdobycia stopnia oficerskiego. Mając zaledwie 17 lat, rozpoczął naukę w szkole wojskowej, do której przyjęto go zgodnie z obowiązującą wówczas zasadą: „Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera”. Egzamin dojrzałości złożył 13 lat później, kiedy był już kapitanem. Zdobycie średniego wykształcenia pozwoliło mu podjąć studia w Akademii Sztabu Generalnego, na które kierowano zaufanych oficerów. ...
Witold Bobryk