Opinie
Źródło: FOTOLIA
Źródło: FOTOLIA

Ścieżki niedeptane zarastają

Kasia zupełnie przypadkowo otworzyła laptop Mariusza. W pośpiechu zapomniał wylogować się ze swojej skrzynki pocztowej. Jej uwagę zwróciło kilka maili od tego samego adresata. Gdy przewinęła stronę, okazało się, że to fragment dłuższej rozmowy.

Już kilka pierwszych zdań wystarczyło, aby serce zaczęło walić jej jak młotem. Zaczęła czytać dalej… Autorką wpisów była koleżanka z pracy Mariusza. Nie była to korespondencja biznesowa. Raczej słowa wzajemnej troski, dzielenie się przeżyciami, wymiana myśli, trochę kokieterii…

Kiedy mąż wrócił do domu, pokazała mu maile. Wzruszył ramionami. Stwierdził, że to nic takiego. – Byłem i jestem ci wierny. Nie stało się nic, co by mogło zniszczyć naszą miłość. To tylko kilka maili, smsów, słowna gra. Ot, i tyle… – zapewnił.

A jednak serce Kasi krwawiło. Tak wielu troskliwych słów, jakie mogła przeczytać koleżanka, nie słyszała z jego ust już od dawna. O czułości, kwiatach, komplementach i wsparciu mogła tylko pomarzyć. Ich codzienne życie wypełniła rutyna, pośpiech, te same suche, beznamiętne rozmowy. Jakby coś się bezpowrotnie kończyło, wypaliło…

 

Wirtualny sex

Inny obrazek. Tym razem zapis rozmowy komputerowego czatu.

„Ona: Kocham swojego męża. Świetnie nam się układa. Mamy wspaniałe dziecko. Dlatego szukam żonatego, najlepiej dzieciatego. Bo będzie dyskretny.

On: Dlaczego na czacie, a nie w realu?

Ona: Dla bezpieczeństwa. Nie powiem ci, jak się nazywam ani skąd jestem, w realu spotkamy się raz w umówionym miejscu i nigdy więcej się nie zobaczymy.

On: Co byś zrobiła, gdyby mąż cię zdradzał w tym samym czasie?

Ona: Bylebym o tym nie wiedziała…”.

 

Marta obudziła się ok. 2.00 w nocy. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł