Sensacją jest brak sensacji
Już podczas spotkania hierarchów wiele kontrowersji wzbudziły wypowiedzi papieskie dotyczące kultu Pachamamy, inkaskiej bogini ziemi i płodności. Szokujący dla wielu osób był fakt, iż 26 października - ostatniego dnia synodu amazońskiego - drewniana figurka została otoczona świecami pośrodku kościoła Traspontina w pobliżu Watykanu. Tematyka dyskusji synodalnych była wieloaspektowa, koncentrowano się głównie na kwestiach Eucharystii, nowych formach duszpasterstwa, inkulturacji, rabunkowej gospodarce prowadzonej na terenie Amazonii przez wielkie korporacje i innych. Centrum uwagi mediów przykuły jednak dywagacje na temat ewentualnego zawieszenia - w kontekście braku powołań w Amazonii - wielosetletniej praktyki Kościoła dotyczącej zachowywania celibatu przez duchownych, a konkretnie możliwości udzielania święceń „wypróbowanym mężom” (viri probati) pozostającym w związkach małżeńskich.
To sprawiło, iż w kolejnych miesiącach wypełnionych oczekiwaniem na dokument praktycznie tylko ta kwestia istniała na forum publicznym. Wielu przewidywało, że jeśli nowa praktyka stanie się faktem, w błyskawicznym tempie ów „wyłom” doprowadzi do rozpoczęcia analogicznej dyskusji w kontekście całego Kościoła (w wielu miejscach również Kościoła Europy borykającego się z problemem pustych seminariów duchownych i tragicznym w skutkach brakiem kapłanów). Oliwy do ognia dolała książka „Z głębi naszych serc”, w której znalazł się – przesłany kard. Sarahowi jeszcze przed wspomnianym wyżej synodem – esej papieża emeryta Benedykta XVI broniący m.in. kwestii celibatu. Krytyczne głosy pojawiły się z prawa i lewa. Jedni wskazywali na niedopuszczalny dwugłos, który nie powinien mieć miejsca w Kościele (jezuita o. ...
Ks. Paweł Siedlanowski