Rozmaitości
PIXABAY.COM
PIXABAY.COM

Sezon na młode ziemniaki

Rozmowa z prof. dr hab. Wandą Wadas z Instytutu Rolnictwa i Ogrodnictwa Wydziału Agrobioinżynierii i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.

Dlaczego w polskich domach ziemniaki mają rangę niemal narodowego warzywa?

W Ameryce Południowej ziemniaki znane były już kilka tysięcy lat temu. Reszta świata poznała je dopiero w XVI w. Do Europy zostały przywiezione przez Hiszpanów, potem trafiły do Włoch, a w następnych latach rozprzestrzeniały się już w całej Europie. Początkowo uprawiane były tylko w ogrodach królewskich i przyklasztornych jako roślina ozdobna - ze względu na ładne kwiaty.

Nazywano je „diabelskimi jabłkami” i uważano, że są trujące, ponieważ w Biblii nie było wzmianki o ziemniakach. Dopiero klęski głodu wymusiły większe zainteresowanie warzywem.

Do Polski ziemniaki zostały przywiezione przez Jana III Sobieskiego po zwycięstwie pod Wiedniem. Początkowo, tak jak w innych krajach, uprawiane były jako roślina ozdobna. Pierwsze ziemniaki pojawiły się w Wilanowie na królewskim stole i nie wzbudziły entuzjazmu. Większe uznanie zdobyły dopiero za panowania Augusta II Mocnego. Również w Polsce ziemniaki odegrały ważną rolę jako ratunek przed głodem w XIX i pierwszej połowie XX w. Polacy bardzo szybko je polubili. Stały się one nie tylko podstawowym warzywem, ale pokarmem, zwłaszcza uboższej ludności, i zaczęły wypierać kasze, kluski, a nawet chleb. Dziś trudno wyobrazić sobie kuchnię polską i wielu krajów bez ziemniaków. Dawniej nazywane „przysmakiem królów”, obecnie – razem z pszenicą, kukurydzą i ryżem – stanowią podstawę wyżywienia ludności świata, zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe. Przygotowywane są na przeróżne sposoby. Każda kuchnia ma swe niepowtarzalne potrawy z ziemniaków, a nasza – jest jedną z tych, które wyjątkowo polubiły ziemniaki. Duża popularność w kuchniach wszystkich regionów przekłada się na duże spożycie. W ciągu roku przeciętnie spożywamy ok. 95 kg ziemniaków, tj. ok. 250 g dziennie. Należy dodać, że jeszcze niedawno Polska była światowym centrum uprawy ziemniaków. Teraz ziemniaki znikają z pól.

 

„Tuczą, dostarczają pustych kalorii, zapychają” – z takimi opiniami można spotkać się na portalach dotyczących żywienia. Na ile są one prawdziwe?

Przekonanie, że zawierają dużo skrobi, są wysokokaloryczne i tuczące, jest niesłuszne. Ziemniaki mają większe znaczenie w żywieniu człowieka niż się powszechnie ocenia, są lekkostrawne i niskokaloryczne. Zawierają na ogół nie więcej niż 15-16% skrobi. Porcja 100 g ugotowanych ziemniaków podanych bez dodatku sosu czy tłuszczu dostarcza tylko 60-70 kcal. To półtora do dwóch razy mniej w porównaniu z taką samą porcją kaszy, ryżu czy makaronu.

Ziemniaki w znacznym stopniu pokrywają zapotrzebowanie naszego organizmu na większość witamin. Są głównym źródłem witaminy C i ważnym źródłem witamin z grupy B. Trzy średniej wielkości ugotowane ziemniaki, tj. ok. 200 g, pokrywają dzienne zapotrzebowanie na witaminę C prawie w 50%. Dostarczają znacznych ilości składników mineralnych, zwłaszcza potasu. Spożycie 200 g gotowanych ziemniaków pokrywa do 30% dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek. Ważnym składnikiem odżywczym jest białko, które zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, czyli te, które muszą być dostarczone z pokarmem, ponieważ w organizmie człowieka nie są syntetyzowane. Wartość biologiczna białka w ziemniakach jest porównywalna z białkiem jaja kurzego przyjętego za wzorzec do porównywania jakości innych białek.

 

Czym uwarunkowana jest wegetacja ziemniaków w naszej strefie klimatycznej?

Przede wszystkim temperaturą gleby i powietrza w początkowym okresie wzrostu roślin oraz ilością i rozkładem opadów w późniejszym. W dobrych warunkach uprawy opłacalny plon młodych ziemniaków można uzyskać już po 55-60 dniach od sadzenia, na przełomie maja i czerwca. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy już na początku kwietnia gleba jest ogrzana do 5-6°C, średnia temperatura powietrza w maju wynosi ok. 14°C, a w czerwcu 17°C. Okres od sadzenia do wschodów jest tym krótszy, im wyższa jest temperatura gleby. Powodzenie uprawy ziemniaków na wczesny zbiór zależy więc nie od wczesnego terminu sadzenia, a od temperatury gleby. Zwykle ziemniaki sadzi się, gdy na głębokości 5-10 cm wynosi ona 8-10°C. Sadzeniaki podkiełkowane można sadzić, gdy jej temperatura przez kilka kolejnych dni utrzymuje się na poziomie 5-6°C. Sadzenie w niedostatecznie ogrzaną i zbyt mokrą glebę jest ryzykowne. Wcześniejsze sadzenie, już przy temperaturze gleby 3-4°C, jest możliwe tylko przy stosowaniu okrywy z agrowłókniny. W okresie od sadzenia do wschodów gleba powinna być dość wilgotna, ale niezbyt mokra, ponieważ rośliny korzystają z wody zawartej w bulwach. Susza w tym okresie może opóźniać wschody, ale bardziej niekorzystny jest nadmiar wody, który często powoduje gnicie sadzeniaków. W miarę wzrostu roślin ich potrzeby wodne zwiększają się. Największe są w okresie zawiązywania i przyrostu bulw. Uzyskanie wysokiego plonu młodych ziemniaków jest więc możliwe w warunkach zapewniających wczesne zawiązywanie i szybki przyrost bulw.

 

Czy słuszna jest ostrożność w kupowaniu bardzo wczesnych odmian ziemniaka, bo – jak się mówi – nie dość, że są drogie, to ich wzrost przyspieszono intensywnym nawożeniem?

W świadomości wielu osób wciąż panuje błędne przekonanie, że wzrost tzw. nowalijek jest przyspieszany intensywnym nawożeniem. Dawki nawozów są dostosowywane do wymagań pokarmowych uprawianych odmian i planowanego terminu zbioru ziemniaków. Zbyt intensywne nawożenie, zwłaszcza azotem, sprzyja bujnemu wzrostowi naci, co opóźnia zawiązywanie bulw i przyrost plonu. Uzyskanie wysokiego dochodu z produkcji ziemniaków wczesnych jest możliwe, jeśli zapewni się warunki do wczesnego zawiązywania bulw i szybkiego przyrostu plonu oraz sprzeda zbiory w okresie, gdy cena rynkowa jest najwyższa. Wzrost podaży powoduje szybki spadek cen. Przyspieszenie zbioru nawet o dwa, trzy tygodnie i zwiększenie plonu młodych ziemniaków zapewnia uprawa odmian bardzo wczesnych i podkiełkowanie sadzeniaków oraz stosowanie okrywy z agrowłókniny bezpośrednio na obsadzone pole.

 

Na czym polega uprawa ziemniaków pod okrywami?

Od tradycyjnej technologii uprawy różni się ona niewiele. Agrowłókninę rozkłada się bezpośrednio po posadzeniu ziemniaków i uformowaniu redlin, przykrywając pas pola o 50-60 cm węższy od jej szerokości. Pozostawiony zapas pozwala na umocowanie okrywy i swobodny wzrost roślin przez cały okres przykrycia. Zastosowanie okrywy umożliwia wcześniejsze sadzenie ziemniaków, przyspiesza wschody i wzrost roślin w późniejszym okresie oraz chroni wschodzące rośliny przed przymrozkami. Dzięki temu młode ziemniaki mogą być powszechnie dostępne na rynku już w połowie czerwca. Zastosowanie okrywy powoduje nawet kilkakrotny wzrost plonu w bardzo wczesnym terminie zbioru ziemniaków pod warunkiem usunięcia jej we właściwym czasie. W latach o chłodnej wiośnie okrywę utrzymuje się przez dwa, trzy tygodnie po wschodach, natomiast podczas cieplejszej wiosny okrywę można zdjąć po zakończeniu wschodów. Zbyt długie pozostawienie jej na roślinach po wschodach może powodować nadmierne ich wydelikacenie i opóźnienie wzrostu.

 

Jak taka technologia uprawy wpływa na jakość ziemniaków?

W uprawie ziemniaków na wczesny zbiór, obok ilości zebranego plonu, bardzo ważna jest wielkość bulw. Większą jakość handlową ma mniejszy plon większych bulw, niż wysoki plon składający się w większości z bulw małych, niemających jakości handlowej. Zastosowanie okrywy powoduje zwiększenie plonu i wydajności w plonie bulw handlowych, tj. o średnicy powyżej 3 cm, a przy tym nie powoduje obniżenia jakości ziemniaków.

 

Dziękuję za rozmowę.

LI