Rozmaitości
pixabay.com
pixabay.com

Sięgnij po dofinansowanie

Trwa nabór wniosków w programie „Moja Woda”.

Mogą z niego skorzystać właściciele domów jednorodzinnych, którzy otrzymaną dotację przeznaczą na budowę przydomowych instalacji zatrzymujących deszczówkę w obrębie nieruchomości. To już trzecia edycja inicjatywy realizowanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we współpracy z funduszami wojewódzkimi. Program „Moja Woda” pomaga chronić polskie zasoby wody poprzez zwiększanie retencji przy budynkach jednorodzinnych oraz gospodarczych i wykorzystywanie zgromadzonej w ten sposób wody opadowej i roztopowej. Projekt ma również na celu pomoc w łagodzeniu skutków suszy, ograniczenie skutków występowania opadów nawalnych i przeciwdziałanie podtopieniom budynków w Polsce.

Tego typu instalacje sprawiają również, że odciążony zostaje system wodociągowy i kanalizacyjny. Dbałość o dostępność wody na cele gospodarstwa domowego i przydomowych ogródków w okresach upalnych poprzez oszczędzanie zasobów wody wpływa też na oszczędność energii.

 

Do 6 tys. zł

Jak tłumaczyła Agnieszka Kiljańczyk – dyrektor wydziału zamiejscowego w Siedlcach Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – w tym roku za pośrednictwem wojewódzkich funduszy można otrzymać do 6 tys. zł dotacji na utworzenie na swoich nieruchomościach systemów zatrzymywania wód opadowych, która obejmuje do 80% kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia służącego przydomowej retencji. Nabór rozpoczął się 3 sierpnia i potrwa do wyczerpania budżetu programu, wynoszącego w sumie 130 mln zł. – Warto wspomnieć, że ogłoszona w 2020 r. pierwsza edycja programu „Moja Woda” cieszyła się ogromną popularnością. Podobnie było w 2021 r. Podczas obu – budżet został wyczerpany bardzo szybko, bo w ciągu dwóch miesięcy od rozpoczęcia naboru. W całym kraju z programu skorzystało już ponad 43 tys. beneficjentów, w samym województwie mazowieckim zawarto 3340 umów na kwotę blisko 16 mln zł. W naszym regionie, obejmującym powiat łosicki, siedlecki, sokołowski, węgrowski, miński i garwoliński – wydział zamiejscowy WFOŚiGW zawarł 650 umów na kwotę ponad 3,3 mln zł – wyliczała A. Kiljańczyk podczas konferencji prasowej 7 sierpnia.

 

Kto może skorzystać?

Program skierowany jest do osób fizycznych, które są właścicielem, współwłaścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości (budynków jednorodzinnych), z wyłączeniem obiektów, dla których udzielono już dofinansowania w poprzednich edycjach programu. Jak tłumaczyła A. Kiljańczyk, z dotacji mogą skorzystać również osoby, które są w trakcie budowy domu lub dopiero ją planują. Jedynym warunkiem w tym przypadku jest to, by na dzień złożenia wniosku o wypłatę budynki te zostały oddane do użytkowania zgodnie z prawem.

Dotacja z NFOŚiGW obejmuje zakup, montaż, budowę i uruchomienie instalacji do zbierania wód opadowych, gromadzenia deszczówki w zbiornikach i oczkach wodnych, retencjonowania w gruncie i na dachach oraz wykorzystywania zebranej wody z pomocą pomp, przewodów, filtrów, zraszaczy i innych urządzeń. Dzięki temu wody opadowe lub roztopowe z posesji nie są odprowadzane poza jej teren (np. do kanalizacji sanitarnej lub deszczowej albo do rowów odwadniających czy na sąsiadujące tereny, ulice i place), lecz służą do nawadniania, podlewania roślin w ogrodach oraz do innych celów bytowych i gospodarczych.

 

Wyzwanie związane z retencjonowaniem wody

– Program ten odpowiada nie tylko na społeczne zapotrzebowanie, ale przede wszystkim następujące zmiany klimatyczne. Jako rząd konsekwentnie bowiem realizujemy strategiczny cel, jakim jest minimalizowanie skutków suszy w naszym kraju i racjonalne wykorzystywanie skarbu natury, za który uważamy wodę – przekonywał poseł Krzysztof Tchórzewski. Zrealizowane już inwestycje pozwalają na zgromadzenie i zagospodarowanie na terenie prywatnych nieruchomości ok. 2,5 mln m3 wód opadowych i roztopowych rocznie. Trzeci nabór sprawi, że wartość ta orientacyjnie może wzrosnąć o kolejne 1,2 mln m3 deszczówki, która nie spłynie, a zostanie wykorzystana przez właścicieli domów. To bardzo istotne. Naturalna gospodarka wodna w Polsce robi się coraz trudniejsza. Występują nie tylko okresy suszy, ale i półsuszy, a potem – jak ostatnio – gwałtowne burze i opady, które warto wykorzystywać. Szczególnie, jeśli ktoś ma przydomowe ogródki warzywne, rozległe trawniki i rabaty kwiatowe. Instalacje przydomowe są wówczas ogromnym ułatwieniem dla gospodarza. Warto więc korzystać z takich programów – dla siebie i środowiska – przekonywał poseł.

Jednym z beneficjentów programu „Moja Woda” jest Marcin Chrząścik, mieszkaniec gminy Siedlce, który podczas konferencji przekonywał o zaletach inicjatywy. – Zawsze marzyłem o własnym domu, ładnym trawniku i ogródku. Kiedy stałem się już właścicielem nieruchomości, z mediów dowiedziałem się o programie „Moja Woda”. Zgłosiłem się więc do funduszu, by móc skorzystać z dofinansowania. Wypełniłem wniosek i – mimo ówczesnego czasu pandemicznego, bardzo szybko doszło do jego realizacji, czyli wypłaty środków. Podczas realizacji inwestycji zdecydowałem się na pomoc firmy specjalizującej się w dziedzinie nawodnień, która doradziła, wskazała pewne rozwiązania i pomogła opracować projekt. Dzięki temu dziś mogę cieszyć się dobrze funkcjonującym systemem nawadniającym d roślin ogrodowych i trawnika – opowiadał beneficjent.

 

Jak złożyć wniosek?

– Ci, którzy są zainteresowani programem, powinni się spieszyć – przekonuje dyrektor wydziału zamiejscowego WFOŚiGW. I dodaje: – Wniosek jest bardzo prosty, ale jeśli będzie trzeba – pracownicy funduszu pomogą go wypełnić. Wystarczy wejść na stronę wfosigw.pl – tam w zakładce po lewej stronie pobieramy wniosek „Moja Woda”, wypełniamy go i wysyłamy przez skrzynkę podawczą. Dokument możemy również wydrukować ze wszystkimi załącznikami, podpisać i dostarczyć osobiście lub wysyłać pocztą do odpowiedniego oddziału funduszu.

Iwona Zduniak-Urban