Diecezja
Źródło: MK
Źródło: MK

Siła w Różańcu

Ponad 2,5 tys. wiernych ze 147 parafii diecezji siedleckiej wzięło udział w III Diecezjalnym Kongresie Różańcowym, który odbył się 24 lutego w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Radzyniu Podlaskim.

Tegorocznemu spotkaniu, modlitwie i konferencjom towarzyszyło hasło: „Obecność Maryi w dziejach narodu i diecezji siedleckiej”. Nawiązywało ono do dwu ważnych jubileuszy przypadających w bieżącym roku: 100 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 200- lecia istnienia diecezji siedleckiej. Centralnym punktem kongresu była Eucharystia pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy, którą współkoncelebrowało ponad 80 kapłanów. O radości płynącej ze słuchania i zachowania Dekalogu mówił w homilii bp K. Gurda, zatrzymując się przy przykazaniu „Nie zabijaj”. - To przykazanie nie ma żadnych obwarowań, żadnego doprecyzowania. Jest proste i jasne, obowiązuje zawsze i wszędzie - każdego człowieka, bez względu na wiarę lub jej brak - podkreślał.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, iż jest coraz więcej ludzi, którzy wyrzucili ze swego sumienia Boże prawo, ustanawiając sobie prawo ludzkie, dostosowane do własnych przekonań i potrzeb, nieszanujących życia zarówno swego, jak i nienarodzonych. – Ten jest człowiekiem szczęśliwym, kto przyjmuje w swoim życiu prawo Boże. Ono zabezpiecza nam dobrą i szczęśliwą teraźniejszość, a także przyszłość – mówił. Bp. Gurda przypomniał, że nasi przodkowie potrafili iść drogą Maryi, pobożności maryjnej i pokazali nam siłę modlitwy różańcowej. – Modlimy się na różańcu za samych siebie, za naszą ojczyznę; stanowi to potwierdzenie naszego zaangażowania w nasze dziś i jutro. Ważne jest, byśmy modlili się na różańcu indywidualnie, ale też w naszych rodzinach i parafiach. Jeżeli tak będziemy czynić, możemy być bezpieczni o przyszłość naszą i naszych najbliższych – podsumował ksiądz biskup.

 

Różaniec w dziejach

Spotkanie rozpoczęła wspólna modlitwa różańcowa w intencji ojczyzny, którą poprowadził ks. Jarosław Oponowicz. Następnie o roli Maryi w dziejach naszej ojczyzny mówił ks. prof. Janusz Królikowski, mariolog, członek Papieskiej Akademii Maryjnej w Rzymie. Natomiast ks. kan. Wojciech Hackiewicz, wykładowca WSD w Siedlcach, podjął zagadnienie obecności Maryi i kół różańcowych w diecezji siedleckiej. Na zakończenie uczestnicy kongresu odmówili wspólnie Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Był też czas na rozmowy podczas agapy.


Rozmowa z ks. Grzegorzem Kocem, diecezjalnym moderatorem Kół Żywego Różańca.

Skąd temat tegorocznego kongresu różańcowego?

W tym roku przeżywamy dwie ważne rocznice: 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 200-lecie istnienia diecezji siedleckiej. Mimo wielu dziejowych burz nie utraciliśmy wiary, choć wydaje się, że dziś jest ona coraz słabsza.

W czasie kongresu dziękowaliśmy za dar niepodległości, do którego przyczyniła się Maryja. Gdyby np. nie Jej interwencja w Gietrzwałdzie w 1877 r., nie byłoby komu poprowadzić naszego kraju w 1918 r. Maryja prosiła, by modlić się o ludzi, którzy poprowadzą wolną Polskę. Objawienia w Gietrzwałdzie umocniły ducha w narodzie, wlały nadzieję. Dar wolności zobowiązuje, dlatego świadomi wielu zaniedbań przepraszaliśmy za nie. W czasach zaborów twierdzono, że doświadczenie niewoli było karą za niewypełnienie ślubów Jana Kazimierza, a cierpienie jest ostatecznym środkiem wychowawczym, jaki stosuje Bóg dla naszego nawrócenia. Gromadząc się w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, prosiliśmy Maryję, by uprosiła nam miłosierdzie za zaniedbania, jak i powrót do pełnienia woli Bożej, dającej szczęście. Jubileusz 200-lecia istnienia naszej diecezji to także okazja do refleksji i wniosków. Zawierzyliśmy diecezję Matce Bożej, dziękując za wielu wspaniałych pasterzy troszczących się o rozwój wiary, posługę sakramentalną i odnowę moralną, za kapłanów, którzy w trudnych czasach organizowali życie diecezji, narażając się na cierpienie, zsyłki czy śmierć.

Cieszę się, że na kongres przybyło tak wielu czcicieli Maryi modlących się na różańcu, którzy rozumieją, że prawdziwa przemiana świata zależy od modlitwy; tym bardziej tej zanoszonej we wspólnocie. To ona decyduje o jego losach, co wybrzmiało choćby w konferencji ks. prof. J. Królikowskiego.

 

Jaki jest sens takich spotkań? Warto organizować kongresy różańcowe?

Słuchając świadectw ludzi, uważam, że tak. Wielkie rozmodlenie, śpiew ku czci Maryi w tak wielkiej wspólnocie sprawiają, że odczuwa się Jej obecność i – jak niektórzy mówią – radość serca. Kongresy mają służyć lepszemu poznaniu roli Matki Bożej w dziejach zbawienia, kształtowaniu zdrowej pobożności maryjnej. Polega ona przede wszystkim na Jej naśladowaniu oraz umocnieniu więzi z Tą, która jest naszą Matką. Uczestnictwo w tak dużym zgromadzeniu wzmacnia wiarę w potęgę modlitwy różańcowej i doświadczenie jej owoców. Budzi też nadzieję na tryumf Jej Niepokalanego Serca w świecie, co zapowiedziała w Fatimie. Chodzi o zwycięstwo Bożego prawa miłości.

Myślę, że tak wielki odzew na zaproszenie do sanktuarium MBNP związane jest z pragnieniem uwolnienia od zła, różnorakich zniewoleń i przywiązania do grzechu. Cieszę się, że wielu poszukuje Boga i wyczuwa, że przez Maryję Go odnajdzie. Z Nią związana jest też nadzieja na rozwiązanie trudnych, po ludzku nierozwiązywalnych problemów. Warto pokazywać współczesnemu światu, gdzie go szukać. Jest to także piękne świadectwo i pokazanie najlepszej drogi zagubionym i tracącym nadzieję, zwłaszcza ludziom młodym. Historia pokazuje, że Maryja jest niezawodna i gotowa pomagać w trudnych sprawach.

 

W kongresie wzięli udział przedstawiciele 147 parafii naszej diecezji, a mamy ich zdecydowanie więcej…

Parafii jest ponad 240. Według danych poprzedniego moderatora diecezjalnego ks. Pawła Wiatraka, Stowarzyszenie Żywego Różańca liczy ok. 50 tys. członków rozproszonych w całej diecezji. Koła różańcowe są obecnie we wszystkich – ale do wielu trzeba jeszcze dotrzeć tak, by na kongresie była reprezentowana cała diecezja. Z roku na rok uczestników przybywa. Nadal jednak potrzeba zaangażowania zarówno mojego, jak i moderatorów rejonowych, by było ich jeszcze więcej.

Zawierzenie Matce Bożej całej diecezji pod przewodnictwem biskupa to zabezpieczenie jej przyszłości. Maryi nie brak mocy, aby nas ochronić przed złem, ale trzeba się do Niej zwracać, pielgrzymować.

 

Kongres to niejedyna forma wspólnotowej modlitwy i refleksji czcicieli Matki Bożej…

Ważnym wydarzeniem dla Stowarzyszenia Żywego Różańca jest pielgrzymka do Leśnej Podlaskiej. W ubiegłym roku uczestniczyło w niej blisko 3 tys. osób. W tym roku odbędzie się ona 25 sierpnia. Od 12 do 15 sierpnia w Siedlanowie odbywają się rekolekcje zamknięte z oddaniem się w niewolę Maryi. We wrześniu natomiast mamy rekolekcje dla Rady Żywego Różańca, bez której nie byłoby tak licznego zgromadzenia podczas kongresu. W ciągu roku są też organizowane dni skupienia o tematyce maryjnej – w domu rekolekcyjnym w Siedlanowie. Odbywają się także spotkania rejonowe. Jako diecezja uczestniczymy w wydarzeniach ogólnopolskich, jak chociażby pielgrzymka SŻR na Jasną Górę. W tym roku odbędzie się ona w dniach 1-2 czerwca.

 

Dziękuję za rozmowę.

Małgorzata Kołodziejczyk