Rozmaitości
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Sio… z centrum!

Widok „elki” na zakorkowanym skrzyżowaniu irytuje niejedną osobę. A kiedy jest ich tam pięć?

W miastach, gdzie urzędują ośrodki ruchu drogowego, „elki” są prawdziwą zmorą kierowców. Czasem nawet kilka czeka na pasie do skręcania w lewo, co poważnie utrudnia ruch pozostałym użytkownikom. – Nieraz widzimy, jak podczas zmiany świateł zjeżdża tylko jeden samochód – skarżą się siedlczanie. I trudno im się dziwić, bo jazda po mieście i tak przypomina senny koszmar. Podobnie jest w całym kraju, dlatego sprawą zajęli się sami posłowie. – Nie ma żadnych prawnych przeszkód do tego, aby wprowadzić zakaz wjazdu „elek” do centrum – stwierdzili sejmowi eksperci. Posłowie dodają, że już namawiają do takiego rozwiązania prezydentów i burmistrzów.

W szczycie najgorzej

Niektóre miasta już jakiś czas temu, na własną rękę, wprowadziły podobne ograniczenia i samochody nauki jazdy nie mogą wjeżdżać do centrum czy na główne skrzyżowania w godzinach szczytu. Kierowcy chwalą sobie takie rozwiązanie. Uważają, że można się uczyć, nie doprowadzając do szału innych, najlepiej rano lub wieczorem. Ale w niektórych miastach ruch drogowy jest tak duży, że na ulicach tworzą się korki niezależnie od pory dnia. Przy takich założeniach kursanci musieliby wyjeżdżać na drogi około 22.00.

Decyzję o wprowadzeniu zakazu muszą wydać władze lokalne. Pojawił się pomysł, by uchwalić obowiązek podejmowania ich przez samorządy, jednak szybko się z niego wycofano. Posłowie zapowiadają, że nikomu nie będą nic z góry narzucać, ale przekonywać. Argumentują, że skoro można uchwalić takie przepisy w stosunku np. do ciężarówek, dlaczego nie miałyby dotyczyć też „elek”.

Siedlce za

– Dotychczas nie ma podstaw prawnych, które pozwalałyby ograniczyć ruch samochodów nauki jazdy w centrum miasta – mówi Tomasz Marciniuk, rzecznik prezydenta Siedlec. – Prowadziliśmy rozmowy na ten temat z ośrodkami szkolenia kierowców, ale nie odnosiły się one przychylnie do naszych pomysłów. Poza tym w Siedlcach mamy do czynienia z obecnością przysłowiowych „elek” ze szkół z kilku ościennych powiatów. Przyjeżdżają oni tutaj, by ćwiczyć w mieście, w którym będą później zdawać egzamin. – Sądzę, że wprowadzenie takiego zakazu byłoby korzystne dla usprawnienia ruchu w centrum miasta. Myślę, że kursanci mogą równie lub nawet bardziej efektywnie ćwiczyć poza ścisłym centrum. Tak naprawdę w centrum zamiast ćwiczyć technikę jazdy i różne sytuacje na drodze, większą część spędzają, stojąc w korkach. Dziś i poza ścisłym centrum kursanci mogą trenować w niemałym, ale płynnym ruchu drogowym – podkreśla.

Czy nowe interpretacje przepisów skłonią lokalne władze do działań? Czas pokaże. Zniecierpliwionych w miejskich korkach kierowców z pewnością ucieszyłyby nowe przepisy.


 

Moim zdaniem

Zbigniew Kot – dyrektor WORD w Białej Podlaskiej

Najpierw należy sobie postawić pytanie, dlaczego „elki” jeżdżą w mieście? Otóż wynika to z programu szkolenia kandydatów na kierowców, a konkretnie z wymagań określonych w charakterystyce absolwenta kursu na prawo jazdy. Wymagania te są oczekiwanymi przez ustawodawcę kwalifikacjami przyszłego kierowcy, zapewniającymi bezpieczne uczestnictwo w ruchu drogowym po otrzymaniu prawa jazdy. Poziom tych kwalifikacji zależy od warunków, w jakich prowadzone jest szkolenie i egzaminowanie przyszłych kierowców. W interesie nas wszystkich powinno być dążenie, aby te warunki były jak najlepsze i zbliżone do rzeczywistości. Stosowanie zakazów z pewnością temu nie sprzyja.

Przyczyną niechęci do „elek” jest utrudnianie przez nie ruchu drogowego. Powody – to początkowy brak umiejętności sprawnego posługiwania się urządzeniami do kierowania pojazdem przez osoby szkolone (np. wielokrotne gaśnięcie silnika przy ruszaniu z miejsca, jazda z niewielką prędkością daleko od krawędzi jezdni, brak umiejętności zatrzymania pojazdu w określonym miejscu, wydłużanie w czasie wjazdu na skrzyżowanie itp.). Te umiejętności osoba szkolona powinna zdobyć przed kontynuacją nauki jazdy w największym natężeniu ruchu (np. na placach manewrowych i ulicach o niewielkim ruch). W Białej Podlaskiej istnieje stała współpraca WORD-u z władzami miasta. To m.in. przekazywanie informacji o potrzebach dotyczących egzaminowania w ruchu drogowym oraz wniosków i propozycji zmian jego organizacji.

JAG