Siostry i bracia Polacy… my pamiętamy!
Jak przypomniała w słowie wprowadzającym Anna Wasak, kwiecień to miesiąc, w którym przypada Dzień Pamięci Ofiar Katynia. Najnowsza historia dopisała ściśle związane ze zbrodnią katyńską wydarzenie: śmierć 96 pasażerów TU-154, którzy udali się na obchody 70 rocznicy mordu na polskich oficerach.
– Na początku kwietnia odszedł do Domu Ojca największy z Polaków – bł. Jan Paweł II, który słowem i czynem uczył nas miłości do ojczyzny – dodała.
Gośćmi radzyńskiego Wrzosu był zespół Wrzos z Kąkolewnicy oraz Sylwia Drabik z Warszawy. W obchody kwietniowych rocznic włączyli się także członkowie Radzyńskiego Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. rtm. Wincentego Zawadzkiego oraz portal radzyninfo.pl.
Koncert rozpoczął się od refleksji o ojczyźnie, naszej historii, kiedy to „myśmy wciąż do Niepodległej szli” – zdziesiątkowani, ale niepokonani, „aż cud nad Wisłą darował nam Bóg”. Potem usłyszeliśmy: „Pieśń o Katyniu śpiewamy… siostry i bracia: my pamiętamy”. W tej części koncertu wykonane zostały piosenki ze stanu wojennego, których treści okazały się jakże aktualne również dziś, m.in. „Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż”.
Także Wrzos z Kąkolewnicy przygotował program, w którym znalazły się piosenki i wiersze o tematyce patriotycznej. Przypomniane zostało, że to na ziemi kąkolewnickiej – w uroczysku Baran – znajduje się Podlaski Katyń.
W części trzeciej zaprezentowała się S. Drabik, której występ – solo i w duecie z Jarosławem Stefaniakiem – został niezwykle ciepło przyjęty przez widownię.
Radzyński Zespół Wokalny „Wrzos” działa przy Polskim Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, pod kierunkiem Teresy Szczepaniuk, już od ponad 12 lat. Kierownictwo muzyczne nad grupą sprawuje Jarosław Stefaniak. Zespół znany jest wśród mieszkańców miasta z wysokiego poziomu artystycznego, narodowego repertuaru, jak również wielkiego zaangażowania członków w krzewienie miłości do ojczyzny. Potwierdzają to tłumy słuchaczy uczestniczące w koncertach Wrzosu.
Anna Wasak