Rozmowy
Źródło:
Źródło:

Śledztwo obarczone wątpliwościami

Panie Ministrze, dlaczego zdecydował się Pan na powołanie sejmowego zespołu ds. zbadania przyczyny katastrofy smoleńskiej i jakie zadania przed nim stoją?

Zespół powstał dlatego, że wszystkie inne formy działania sejmu w sprawie tragedii zostały zablokowane przez większość parlamentarną oraz marszałków z Platformy Obywatelskiej, którzy odrzucali kolejno wnioski o podjęcie śledztwa przez stronę polską, powołanie komisji nadzwyczajnej, a potem śledczej. Dlatego sięgnęliśmy po formułę przewidzianą przez regulamin sejmu i prawo polskie, która nie wymaga zgody większości parlamentarnej. Sejmowe zespoły tworzą posłowie i senatorowie, którzy skupiają się na badaniu czy rozwiązywaniu danej sprawy bez względu na różnice polityczne dzielące ich w innych sprawach. Także w naszym zespole są politycy z różnych ugrupowań. Zajmujemy się trzema kwestiami: przygotowaniami do wizyty w Smoleńsku, przebiegiem katastrofy i sposobem wyjaśniania tej tragedii przez władze państwowe zarówno rosyjskie, jak i polskie.

Od tragedii w Smoleńsku minął rok, ale do opinii publicznej ciągle dochodzą kolejne „sensacyjne” informacje. Ostatnia z nich dotyczy tajemnicy trzeciej czarnej skrzynki TU-154…

Mamy tu do czynienia z brakiem profesjonalizmu dziennikarskiego, gdyż ciągle te same informacje opatruje się znakiem sensacyjności. To, że na pokładzie TU-154 była także tzw. polska czarna skrzynka, wiadomo od blisko roku. Jedynym elementem sensacyjnym jest to, że od tego czasu prokuratura nie uzyskała jej ekspertyzy. ...

Kinga Ochnio

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł