Opinie
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Słodka trucizna

Poniedziałkowy poranek. Internet puchnie komentarzami, memami po przegranym meczu z Kolumbią. Dominuje złość, sarkazm, rozczarowanie. Kiedy nasi piłkarze bezradnie patrzyli, jak rywale wbijają im kolejne bramki, oko kamery od czasu do czasu ślizgało się po ławce reprezentacji, pokazując trenera Nawałkę. Ktoś napisał na facebooku przed spotkaniem: „To dziś najbardziej samotny człowiek na świecie. Wygrają - będzie bogiem! Gdy przegrają nasi - media i kibice rozszarpią go. Nie będzie litości”.

Zmieniły się czasy. Dziś nie ma już stosów i zapachu zwęglających się ludzkich zwłok. Nie ma szafotów, które ustawiane na rynkach i skwerach miejskich ociekały krwią skazańców, gromadząc wokół siebie podczas egzekucji rozhisteryzowane tłumy. Mamy za to internet, facebooka, tabloidy i serwisy informacyjne gotowe w każdym momencie rozpalić wyobraźnię pospólstwa i podgrzać ekscytację do stanu wrzenia. Mamy „przyjaciół” i „życzliwych” udających zatroskanie, a zarazem gotowych w każdej chwili do linczu, cięcia ostrym jak brzytwa osądem, smagnięcia ironią. Okrutni są nie tylko dorośli. Takimi bywają także dzieci - wychowywane przez gry komputerowe, filmowe obrazy wojny i przemocy. Słuchające rozmów rodziców, nasiąkające jak gąbka wszechobecnym hejtem i pogardą.

Gardzące rówieśnikami tylko dlatego, że ktoś nie ma markowych ciuchów, nowego smartfona albo że ich „starzy” są na śmieciówkach i zarabiają grosze. A czasem również dlatego, że kolega nie pasuje do „ekipy”, ponieważ chodzi do kościoła, ma w życiu zasady i nie jest mu jeszcze wszystko jedno.

 

Jest coś mrocznego w naturze ludzkiej…

…coś, czego nie da się racjonalnie wytłumaczyć: człowiek uwielbia czerpać radość z cudzego cierpienia, upodlenia. Są tacy, którzy nie potrafią funkcjonować bez codziennego karmienia się taką „strawą”. Z wypiekami na twarzy (nie widząc w tym niczego zdrożnego) absorbują newsy, natychmiast puszczając je w obieg w swoim „dobrym poinformowaniu”, szukając źródła poważania i nobilitacji w środowisku. Niestety, im bardziej jest ono zamknięte, tym gorzej. Problem nie omija nawet tych, którzy powinni stać na antypodach takiego zachowania: ludzi Kościoła. Jakoś nie dociera prawda wyrażona plastycznie przez św. Pawła, że Kościół to Mistyczne Ciało Chrystusa (por. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł