Rozmaitości
Słono cię to będzie kosztować!

Słono cię to będzie kosztować!

Frazeologizmów używamy niemal odruchowo, bezrefleksyjnie. Nie zastanawiamy się, skąd wzięło się to „powiedzonko”. A warto - ponieważ historia języka stanowi odzwierciedlenie dawnych obyczajów. „Mówi” o nich choćby frazeologizm „płacić za coś słono” albo „słono mnie to kosztowało”.

Otóż od najdawniejszych czasów sól była w cenie. Wykorzystywano ją jako środek konserwujący żywność. Obok chleba składano ją w ofierze bogom. Do dziś zachował się zwyczaj witania wyjątkowych gości chlebem i solą, popularny zwłaszcza podczas ceremonii weselnych. Dawniej – zyskiwała tym większą wartość, im trudniej było ją dostać. Podobno w Afryce bryłek soli używano jako środka płatniczego, a mężczyźni prymitywnych szczepów oddawali za sól swoje żony i dzieci. O wartości soli mówi określenie „sól ziemi”, używane w odniesieniu do wartościowych ludzi (tak Jezus mówił o apostołach).

Przysłów i porzekadeł o soli jest w polszczyźnie wiele. Najstarsze to: „Zjesz beczkę soli, nim poznasz do woli (drugiego człowieka)”; „Ja nie z soli, ani z roli, ale z tego, co mnie boli (wyrosłem)”; „czapką, papką i solą ludzie ludzi niewolą”.

Nie wszystkie z nich rozumiemy, mało używamy, ponieważ… sól jest dzisiaj bardzo tania i dostępna w każdym sklepie.

KL