Słudzy Boga z Podlasia
Jak zwykle poprzedziła je dziewięciodniowa nowenna. Wieczornym spotkaniom przewodniczyli kanonicy kapituły janowskiej. We wtorkowych uroczystościach wzięli udział: bp Kazimierz Gurda, ordynariusz diecezji siedleckiej, bp Piotr Sawczuk oraz bp Jozafat Howera, łucki egzarcha Kościoła greckokatolickiego. Eucharystię koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów. Przed Mszą św. hierarcha z Łucka pobłogosławił ikonę św. Jozafata Kuncewicza, drugorzędnego patrona naszej diecezji, która od tego dnia będzie obecna w pratulińskim kościele. Drugim darem dla sanktuarium były nowe ornaty, na których wyhaftowano historię męczeństwa unitów.
Zostały ufundowane m.in. przez profesorów WSD w Siedlcach oraz samorząd gminy Rokitno i poświęcone przez bp. K. Gurdę.
Owoce męczeństwa
Centralnym punktem obchodów była Msza św. Homilię wygłosił pasterz Kościoła siedleckiego. W pierwszej części wspominał postać ks. Józefa Pruszkowskiego, proboszcza ówczesnej katedry w Janowie Podlaskim, który jako pierwszy spisał świadectwo męczeństwa podlaskich unitów. Nie udałoby mu się tego uczynić bez pomocy bohaterskiego unity Konrada Greczuka. Hierarcha wspominał też o kobietach z miejscowości Mszanna, bestialsko zakatowanych za sprzeciw wobec prawosławnego duchownego, który chciał przejąć unicką cerkiew.
– Krew męczenników nie jest bezowocna, ona przynosi nawrócenie i wytrwałość w gorliwym budowaniu jedności Kościoła Chrystusowego. Odwaga męczenników oraz wierność Jezusowi i Jego namiestnikowi na ziemi, jak wówczas nazywano Ojca Świętego, stały się przykładem, z którego nasza diecezjalna wspólnota czerpie od prawie 150 lat. To długi czas w naszej 200-letniej historii – podkreślał bp K. Gurda.
Widoczna jedność
– Dziś cieszymy się także z obecności naszych braci z Cerkwi Grekokatolickiej z Łucka. Bp Jozafat przybył do nas również po to, by zabrać z sanktuarium relikwie naszych męczenników. Błogosławieni z Pratulina stają się widzialnym i jasnym znakiem jedności, istniejącej pomiędzy naszymi siostrzanymi Kościołami, a zapoczątkowanej przez Unię Brzeską – zauważył nasz ordynariusz. Tłumaczył, że nie da się budować jedności bez prawdy.
– Wszystko, co dobre i trudne, co przynosi cierpienie, jeśli jest przyjmowane ze względu na Boga, czyni przyjmującego Jego sługą. Nasi męczennicy w tym się odnaleźli; w utrapieniach, chłostach, pohańbieniu i zniesławieniu okazali się wiernymi sługami Boga. Dzisiejsze czasy wcale nie są mniej wymagające. My też mamy być sługami Boga – apelował biskup.
Relikwie do Łucka
Po Eucharystii kanclerz kurii uroczyście wręczył bp. Jozafatowi relikwie bł. Męczenników Podlaskich. Potem słowa podziękowania do hierarchów, duchowieństwa, parafian i wszystkich pielgrzymów skierował kustosz sanktuarium ks. Jacek Guz.
– Dziękuję za wspólną modlitwę, pomoc przy organizacji nowenny oraz zrozumienie i wszelkie wsparcie dla sanktuarium – mówił ks. proboszcz.
Później głos zabrał biskup z Łucka.
– Dziękuję za możliwość modlitwy w tym sanktuarium, a przede wszystkim za bardzo cenny dar relikwii bł. Męczenników Podlaskich. Trafią one do katedry w Łucku, do kościoła w Równem i innych świątyń w naszej diecezji. Świadectwo Męczenników z Pratulina jest bardzo ważne dla naszych wiernych, oni pokazali, jak wytrwać w wierze, jedności ze Stolicą Apostolską i miłości do swego Kościoła, tradycji i wiary przodków. Obecnie na terenie diecezji łuckiej obchodzimy dziesięciolecie odnowienia struktur greckatolickich. Łuck i okolice miały trudną historię. W XIX w. w łuckiej diecezji greckokatolickiej istniało około 1200 parafii i 25 dekanatów. Gdy te tereny włączono do rosyjskiego imperium, kościelne struktury zostały totalnie zniszczone. W czasach Związku Radzieckiego Kościół musiał funkcjonować w ukryciu. Dziś, dzięki Bogu, wszystko się odradza;wierni odbudowują kościoły idbają o życie duchowe. Zapraszamy was do nas, jeśli tylko będzie mieli taką możliwość – zachęcał hierarcha.
Kamień z cerkwi
Po Eucharystii duchowni i wierni przeszli w uroczystej procesji, śpiewając Litanię do bł. Męczenników Podlaskich, na teren, gdzie budowany jest dom rekolekcyjny. Po modlitwie nastąpiło wmurowanie kamienia węgielnego i aktu erekcyjnego.
– Kamień został wyjęty z fundamentu pratulińskiej cerkwi unickiej, przy której oddawali życie nasi męczennicy. Został on zaniesiony na miejsce przeznaczenia przez potomków bł. Filipa Geryluka. Dzieło budowy było omadlane podczas dziewięciodniowej nowenny – mówił ks. J. Guz.
– Dom rekolekcyjny jest wspólnym dziełem państwa Jana i Dory Fedoruków oraz wiernych naszej diecezji. Bardzo dziękuję wszystkim ofiarodawcom, księżom proboszczom i parafianom za ofiary składane na ten cel. Prace budowlane są już na zaawansowanym etapie. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli przyjąć pierwszych pielgrzymów – podsumowywał bp Kazimierz Gurda.
AWAW