Region
ARCHIWUM
ARCHIWUM

Śmieci spalane w piecach?

Spadła ilość odpadów odbieranych przez Zakład Utylizacji Odpadów w Siedlcach. Czy to oznacza, że mieszkańcy palą śmieciami w przydomowych piecach?

- Od września, czyli wraz z początkiem sezonu grzewczego, zaobserwowaliśmy spadek oddawanych odpadów - przyznaje Paweł Olszewski, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów. - To tendencja, która utrzymuje się z roku na rok. Nie jest to nic nowego, ale faktycznie w ubiegłym roku spadek był faktycznie zauważalny. Różnica między ilością śmieci oddawanych w 2022 i 2021 r. wynosi ok. 10% - dodaje prezes spółki. Do ZUO trafiło mniej odpadów zmieszanych, ale także selektywnych, czyli papieru i plastiku. - Jednym słowem wszystko to, co nadaje się do spalenia i wydziela ciepło - precyzuje P. Olszewski.

Kontrolą przydomowych palenisk zajmuje się straż miejska. – Reaguje na każdy sygnał od mieszkańca, który zauważył niepokojący dym czy poczuł odór – zwraca uwagę Małgorzata Jaszczuk, kierownik referatu ochrony środowiska urzędu miasta. – Strażnicy są przeszkoleni w celu pobierania próbek z paleniska domowego, które są przesyłane są do laboratoriów i badane pod kątem tego, czy doszło do spalania paliw, jakich nie należy umieszczać na ruszcie – wyjaśnia M. Jaszczuk. – Jeśli podczas kontroli zostaną wykazane nieprawdziwości, właściciel domu w pierwszej kolejności otrzymuje upomnienie. Jeśli to nie poskutkuje, podczas kolejnej wizyty straży miejskiej pobierane są próbki – tłumaczy kierownik referatu. Zbadanie jednej to koszt 650 zł.

W ubiegłym roku straż miejska przeprowadziła 17 kontroli przydomowych palenisk. W 14 przypadkach okazało się, że palono w nich odpadami. Mieszkańcom udzielono siedem pouczeń, wystawiono pięć mandatów, a dwie sprawy skierowano do sądu.

 

Deklaracji przybywa

Władze miasta cieszą się za to z uszczelniania systemu gospodarki odpadami, czyli rosnącej liczby deklaracji śmieciowych. Do weryfikacji, czy dane dotyczące liczby osób zamieszkujących dany lokal nie są zaniżone, używany jest program komputerowy zakupiony przed dwoma laty, który porównuje kilka urzędowych baz danych.

– Ostatnio pozyskaliśmy informacje z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie dotyczące złożonych przez mieszkańców wniosków o wypłatę dodatku węglowego. Zaczęliśmy proces weryfikacji. Czekamy jeszcze na dane z innych form dodatków: gazowego i do innych źródeł ciepła oraz na dane z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji – wylicza M. Jaszczuk. Do systemu mają także trafić informacje dotyczące wniosków o świadczenia dla osób przyjmujących w swoich domach obywateli Ukrainy.

HAH