Historia
Śmierć bp. Naruszewicza i nakazy nowego zaborcy

Śmierć bp. Naruszewicza i nakazy nowego zaborcy

2 lipca 1796 r. król Stanisław August pisał z Grodna do bp. Naruszewicza w Janowie „Bereśniewicz oddając mi dwa voluminy Chodkiewiczowej zasmucił mnie oraz i pocieszył chorobą i polepszeniem Twoim.

Wypycham go co rychlej, aby ci jak najprędzej odnalazł doktora, który cię uratuje. Boga proszę i na Msze daję abyś ozdrowiał jak najprędzej. I ja ustawicznie choruję, teraz mam podagrę. Bogu dziękuję za każdym bólem. Tyle spada z regestru czyśćcowego. Vale et me ama”.

Nie spodziewał się król, że będą to jego ostatnie słowa do przyjaciela. 6 lipca 1796 r. Stwórca odwołał bp. Naruszewicza do wieczności. 14 lipca Stanisław August wysłał do Janowa do krewnego zmarłego biskupa list kondolencyjny. W liście tym pisał: „Mój Panie Bereśniewiczu! Kiedy Bogu podobało się nowe umartwienie przydać mi do tylu innych przez śmierć nieodżałowaną św. pamięci ks. biskupa łuckiego Naruszewicza, dzielę ten żal z Tobą i wszystkimi pozostałymi krewnymi i przyjaciółmi Nieboszczyka. Że zaś pozostały u niego manuskrypta i książki, tak względem historii kozackiej, jako i inne pochodzące z mojej biblioteki, proszę Cię mój Bereśniewiczu, spraw to, aby się te wszystkie pisma i księgi do mnie wrócili”.

Około 20 lipca odbył się pogrzeb bp. Naruszewicza w Janowie Podl. Jan Szyjkowski, bp synopeński i proboszcz w Bielsku Podl., jako najstarszy z członków kapituły brzeskiej odprawił uroczystą Mszę św. pogrzebową i złożył jego ciało w podziemiach kolegiaty janowskiej. Zmarły kazał napisać na nagrobku w języku łacińskim „Ciało me i dusza moja spoczywa w nadziei”. Informacja o pogrzebie ukazała się w gazecie „Korespondent Warszawski i Zagraniczny” Nr 59 z dnia 23 lipca 1796 r.

Wkrótce kanonicy łuccy wybrali tymczasowego administratora jako wikariusza generalnego łuckiego, którego zatwierdził arcybiskup gnieźnieński pod zaborem pruskim – poeta Ignacy Krasicki. Administratorem tym został kanonik łucki i proboszcz z Białej Podlaskiej Tomasz Halyburton. Zarządzał on tylko częścią diecezji łuckiej po lewej stronie Bugu, należącej do zaboru austriackiego. Rozporządzeniem Komisji Urządzającej Galicji Zachodniej z 18 lipca 1796 r. władze austriackie ustanowiły dwanaście nowych cyrkułów i ustaliły siedziby nowych urzędów cyrkularnych. Na południe od dolnego Bugu ustanowiono następujące cyrkuły: bialski z części dawnej ziemi mielnickiej i województwa brzesko-litewskiego, łukowski obejmujący dawną ziemię łukowską, siedlecki obejmujący część dawnej ziemi łukowskiej, drohiczyńskiej i liwskiej oraz miński obejmujący część powiatu warszawskiego, garwolińskiego i ziemi liwskiej. Dwa ostatnie cyrkuły, siedlecki i miński, podporządkowano staroście cyrkularnemu siedleckiemu, do czasu dalszych decyzji cesarskich. O wyborze cyrkułu decydowała wielkość miasta, a przede wszystkim możliwości lokalowe, a więc najczęściej stojące tam pałace magnackie, jak Radziwiłłów w Białej, Ogińskich w Siedlcach czy Potockich w Radzyniu. Bowiem wkrótce przeniesiono siedzibę cyrkułu z Łukowa do Radzynia, ze względu na okazały pałac Potockich. Na północ od Bugu Prusacy ustanowili świeży departament Prus nowowschodnich z siedzibą w Białymstoku, włączając do niego ziemię bielską, część drohickiej i mielnickiej.

Na dzień 17 sierpnia 1796 r. cesarz Franciszek II zapowiedział odebranie przysięgi wierności od wszystkich mieszkańców tzw. Galicji Zachodniej. Wyższe duchowieństwo miało złożyć przysięgę osobiście, a szlachta przez plenipotentów, wybranych po sześciu z każdego cyrkułu. Miasta, gromady wiejskie i żydowskie pospólstwa miały przysięgać w miejscach swojego zamieszkania.

W związku z możliwościami składania przez wybranych deputatów próśb do cesarza za pośrednictwem urzędów cyrkularnych, już w końcu lipca i sierpniu zaczęły napływać takie dezyderaty od okolicznych mieszkańców w Białej, Łukowie, Siedlcach, jak też od ludności tatarskiej w cyrkule bialskim. Domagano się ustania rekwizycji owsa i siana dla wojska, bezpłatnych podwód i kwaterunków, uwzględnienia kwitów wojskowych przy opłacie podatków i odroczenia zapowiedzianego poboru rekruta. Odważny Tomasz Dłuski, krewny byłego starosty łukowskiego Sebastiana, prosił cesarza o zachowanie w urzędach języka polskiego, a nie niemieckiego, co jednak nie zostało uwzględnione.

Wobec porażek armii austriackiej w walce z oddziałami młodego gen. francuskiego Napoleona Bonapartego we Włoszech, cesarz Franciszek II w odezwie z 28 sierpnia 1796 r. „wezwał wszystkich dobrze myślących” do stworzenia korpusu ochotniczego wyekwipowanego własnym kosztem zgłaszających się lub ze składek społeczeństwa. Miał to być korpus piechoty pod dowództwem oficerów austriackich. Wezwanie to podjęła szlachta podlaska, spodziewając się, że będzie to wyłącznie korpus polski. Jeden z dawnych oficerów polskich rozpoczął już nawet werbunek w cyrkule łukowskim. Jednak wkrótce cesarz wycofał się z projektu utworzenia polskich formacji ochotniczych, natomiast nakazał ściągnięcie rekruta i wpłaty dobrowolnych składek społecznych. We wrześniu 1796 r. władze wiedeńskie zezwoliły na wywóz zboża i alkoholu za granicę, co skwapliwie wykorzystali właściciele folwarków podlaskich, ratując ich byt gospodarczy. 18 października obiecano rozpatrzyć przywileje ludności tatarskiej w cyrkule bialskim. W II połowie listopada nakazano przeprowadzić przymusową rekrutację do wojska austriackiego. Rekrutów zabierano brutalnie z domów nocą, okuwano w kajdany i pędzono do Krakowa, aby rozdzielić między pułki austriackie. Służba była bezterminowa, czyli niemal dożywotnia, a sprawność wojskową i dyscyplinę kształtowano kijami.

Józef Geresz