Diecezja
Źródło: XMCZ
Źródło: XMCZ

Śmierć niewinnych ma sens

28 grudnia, w święto św. Młodzianków, ulicami Siedlec przeszedł XII Marsz w obronie życia.

Marsz rozpoczęła Eucharystia w siedleckiej katedrze celebrowana przez biskupa siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego. W homilii biskup ukazał istotne treści związane z męczeństwem niewinnych dzieci, zamordowanych z polecenia Heroda. – Obyśmy przez Jezusa Chrystusa uznali siebie za winnych śmierci niewinnych. Tylko wtedy będziemy mogli doświadczyć mocy przebaczenia i poznamy „Rzecznika wobec Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego” – mówił pasterz Kościoła siedleckiego.

Wydarzenie rzezi niewiniątek objawia głęboki sens symboliczny. Syn Boży stał się Człowiekiem, żeby móc podjąć krzyż i oddać swoje życie za grzeszników. Jednak Bóg w swoim zamyśle przeprowadzenia dzieła odkupienia sprawił, że Jezus Chrystus stał się do końca solidarny z człowiekiem, również w ucieczce przed śmiercią. W ten sposób Bóg w Jezusie uciekającym do Egiptu wcielił się we wszystkie sytuację lęku człowieka o siebie, o własne życie. Ta ucieczka spowodowała pośrednio rzeź niewiniątek. Ilekroć uciekamy od umierania dla drugiego, śmierć dotyka kogoś niewinnego – mówił biskup. Dopiero przyjęcie śmierci daje drugiemu moc wejścia w śmierć i objawia nowe życie. Jezus wrócił do Nazaretu, nauczał i wszedł w swoją niewinną śmierć, której figurą była śmierć niewiniątek. Śmierć Jezusa na krzyżu sprawiła, że nie musimy szukać ratunku w Egipcie, ale możemy dawać życie w służbie życiu. W tym kontekście trzeba patrzeć na wszystkie wysiłki na rzecz obrony życia. Każde życie jest darem, które zabiera coś z naszego życia. Gdy wierzymy w Boga jako Dawcę życia, zaczynamy kochać przeciwko samym sobie i potrafimy dawać życie drugiemu, „a krew Jezusa, Syna Bożego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu”. Dlatego potrzebna jest nam świadomość, że jesteśmy ludźmi, których dotyka umieranie. Czyńmy to z pozycji odkupionych grzeszników – zachęcał.

Śmierć niewinnych ma sens, bo jest złączona ze śmiercią Odkupiciela. Bóg poświęcił życie niewinnych dzieci dla ratowania swojego Syna po to, żeby ten Syn przeszedłszy drogę człowieka, stał się ratunkiem dla wszystkich grzeszników. Możemy więc przyznać się do tego Boga, który ze śmierci wyprowadza życie. Jezus Chrystus wziął na siebie skutki ludzkich grzechów, byśmy nie musieli już dłużej uciekać do Egiptu, ale mogli iść w kierunku Ziemi Obiecanej – zakończył pasterz Kościoła siedleckiego.

Po Mszy św. biskup wraz z kapłanami posługującymi w Domowym Kościele oraz liczną grupą wiernych świeckich wziął udział w Marszu na rzecz obrony życia. Marsz przeszedł z siedleckiej katedry do sanktuarium św. Józefa, gdzie diecezjalny duszpasterz rodzin ks. dr Jacek Sereda wygłosił katechezę „Bądźmy świadkami życia”. Prelegent zauważył, że w polskim prawodawstwie nastąpiło pomieszanie etyki utylitarnej z personalistyczną. Tymczasem nie wszystko, co jest możliwe w medycynie, jest dobre dla człowieka. Potrzebujemy więc dzisiaj właściwej antropologii. Nie możemy uciekać od pytania: kim jest człowiek i od kiedy rozpoczyna się życie ludzkie. Sługa Boży Jan Paweł II wskazał nam kierunek personalistyczny, według którego człowiek jest osobą. Człowiek został stworzony przez Boga na jego obraz i podobieństwo, obdarowany godnością ludzką od chwili poczęcia oraz uzdolniony do bezwarunkowej miłości. Dzięki temu posiada zdolność do budowania relacji z Bogiem oraz z innymi osobami. Pogłębienie tych treści odnajdujemy w diecezjalnym programie „Chrzest w życiu i misji Kościoła – mówił ks. Sereda.

Po katechezie rozpoczęło się nabożeństwo ekspiacyjne, połączone z czuwaniem przed Najświętszym Sakramentem. Modlitwa przez wstawiennictwo św. Joanny Beretty Molli i ucałowanie jej relikwii zakończyły modlitwy towarzyszące siedleckiemu Marszowi w obronie życia.

ks. Mateusz Czubak