Spadkobiercy druhów peowiaków
To jedna z najstarszych jednostek w powiecie ryckim. Kiedy powstawała w 1914 r., Polska jeszcze była pod zaborami. Stąd swoją działalność koncentrowała nie tylko na gaszeniu pożarów, ale również na konspiracji zbrojnej. Taki kształt sobieszyńskiej straży nadali jej twórcy: dyrektor Szkoły Rolniczej w Sobieszynie-Brzozowej i założyciel Szkolnej Straży Pożarnej Stanisław Domosławski oraz nauczyciel i komendant Polskiej Organizacji Wojskowej rejonu Ułęż Stanisław Boguszewski. Ich założenia przyjął także pierwszy komendant Paweł Chadaj, kierownik szkoły i komendant placówki POW Sobieszyn.
Stery przejmuje młode pokolenie
Dzisiaj ideały założycieli stara się wcielać w życie młode pokolenie. Ostatnia dekada to rozwój jednostki. Zarząd rozpoczął pozyskiwanie nowoczesnego sprzętu ratowniczo-gaśniczego, którego wartość wynosi na obecną chwilę ponad 200 tys. zł. A w 2019 r. przy OSP została utworzona jedyna na terenie gminy młodzieżowa drużyna pożarnicza.
Przełomowy był rok ubiegły. – 1 października zostaliśmy włączeni do Krajowego Sytemu Ratowniczo-Gaśniczego, 6 października otrzymaliśmy fabrycznie nowy samochód ratowniczo-gaśniczy, a 2 grudnia przy remizie otworzyliśmy Izbę Tradycji Pożarniczych, którą rozbudowujemy – wylicza Piotr Naczas, prezes jednostki.
Strażacy są dumni ze zmodernizowanej remizy, która jest największa w gminie.
Ważne przesłanie
7 lipca OSP świętowała 110 lat działalności. Jubileusz uczczono tablicą upamiętniającą byłych i obecnych druhów. Natomiast komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Rykach st. bryg. Krzysztof Morawski wręczył prezesowi jednostki oficjalne pismo włączające OSP do KSRG.
– Włączenie do KSRG nie wynika tylko z chlubnej historii. OSP Sobieszyn spełniła wszystkie wymogi, zwłaszcza sprzętowe. Lokalizacja i intensywność zagrożeń też mają znaczenie. W okolicy przebiegają niebezpieczne DK-48 i ekspresowa S-17. Ryzyko stwarza też rzeka Wieprz, jak również występujące w jej otoczeniu pożary traw. Ale należy też docenić zasoby ludzkie. OSP w Sobieszynie, mimo że ma ponad 100 lat, przeżywa rozkwit. Widać to zwłaszcza po licznej grupie młodzieżowej, która daje pewność, że przez kolejne dziesięciolecia będzie komu służyć w sobieszyńskiej straży – zaznacza st. bryg. K. Morawski.
– Cieszę się, że OSP istnieje i działa na rzecz wsi, gminy, regionu i społeczeństwa. To ważne przesłanie dla działaczy i druhów, by kontynuowali służbę tak, aby życie pisało dalszą historię jednostki w Sobieszynie. Mogą liczyć na moje wsparcie – deklaruje Izabela Kulik, wójt Ułęża.
Tomasz Kępka