Spiesz się powoli!
Jazda po zmroku staje się dużo bardziej niebezpieczna niż za dnia, bo ograniczona jest widoczność. Trudniej wówczas zauważyć pieszych, rowerzystów, różne przeszkody pojawiające się na drodze. Do tego dochodzi problem z prawidłową oceną sytuacji, a co za tym idzie - podjęciem szybkiej i dobrej decyzji mogącej uratować życie.
Dlatego najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza na drodze, której nie znamy, jest zdjęcie nogi z gazu. Także dlatego, że nocna jazda przez lasy i łąki może skończyć się spotkaniem ze zwierzyną leśną. W ciemnościach bardzo trudno zauważyć wybiegające na jezdnię dziki, jelenie czy łosie. Zderzenie z nimi może doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku, a nawet śmierć pasażerów auta.
Ustaw się dobrze
Jeśli ruszamy w trasę, pamiętajmy o ustawieniu świateł, foteli, pasów bezpieczeństwa, zagłówków. Konieczne jest również sprawdzenie wyposażenia: czy mamy apteczkę, gaśnicę, zapasowe koło. Policyjna kontrola może zwrócić uwagę na wszystkie te elementy.
O jeździe pod wpływem alkoholu nie może być mowy! Jeśli kierowca, który jest pijany, mimo to zamierza wsiąść do samochodu, zareagować powinna rodzina lub pasażerowie. Gdy nietrzeźwy nie myśli o konsekwencjach, powinni zrobić to inni! Należy pamiętać, że można stać się współodpowiedzialnym za spowodowanie tragedii.
Wiatr też niebezpieczny
Silny wiatr, jaki dość często pojawia się jesienią i zimą, może spychać nasz samochód z drogi, ale też spowodować, że jadące z naprzeciwka auto nagle przetnie nasz tor jazdy. Niezbędna jest szczególna koncentracja kierowcy, trzymanie obu rąk na kierownicy i dostosowanie szybkości do panujących na szosie warunków. – Im większa prędkość samochodu, tym dalej silny podmuch może przesunąć pojazd, zanim odzyskamy nad nim kontrolę. Podczas takiej aury na drodze mogą pojawić się śmieci niesione przez wiatr, gałęzie, a nawet zniszczone drzewa. Należy zwolnić i ostrożnie podjeżdżać do elementów leżących na jezdni. Szczególnie, gdy podróżujemy po zmroku i światła reflektorów mogą je zniekształcać – przestrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Czynnikiem, który znacznie zwiększa zagrożenie w czasie silnego wiatru, jest zmniejszenie siły przyczepności koła do podłoża na skutek zalegającej na jedni warstwy wody, lodu lub śniegu. Dodatkowo przyczepność zmniejsza się, gdy wykonujemy manewr skręcania lub hamujemy – dodają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.
MOIM ZDANIEM
Kom. Jarosław Janicki – oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej
Jak co roku w okresie Wszystkich Świętych spodziewamy się bardzo dużego ruchu na drogach. Niedzielne popołudnie na pewno będzie się wiązało z powrotami do domów z wyjazdów na groby bliskich. Zresztą mnie samego też czeka taki kilkugodzinny wyjazd i powrót. Należy być świadomym tego, że wyjazdowe plany mają w tym czasie tysiące ludzi. Ruch na drogach będzie duży, a to zawsze przekłada się na większe zagrożenie i prawdopodobieństwo zaistnienia zdarzeń drogowych. Przede wszystkim kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania w stosunku do innych użytkowników ruchu drogowego. Jeżeli to możliwe, warto, przejeżdżając przez większe miejscowości, unikać dróg w pobliżu nekropolii. Tam samochodów i ludzi będzie najwięcej, w związku z tym pojawią się utrudnienia. Należy też liczyć się ze zmianami organizacji ruchu w pobliżu cmentarzy – nie jedźmy więc na pamięć i zwracajmy w tych miejscach szczególną uwagę na oznakowanie.
Pamiętajmy też o pieszych. Po zmianie czasu wcześniej robi się ciemno, a wizyta na cmentarzu nie sprzyja jaskrawemu ubiorowi. Szczególnie w niewielkich miejscowościach, przy małych cmentarzach można na poboczach dróg natknąć się na nieoświetlonych, ubranych na ciemno pieszych.
W przypadku dalszych wyjazdów ważna jest też kondycja psychofizyczna kierowcy. Nie śpieszmy się więc do domu za wszelką cenę, bo np. o 20.00 zaczyna się ulubiony film. Krótki postój, rozciągniecie mięśni, orzeźwiający napój sprawią, że umysł nam się odświeży, przez co droga stanie się bezpieczniejsza.
JAG