Region
Spór o nazwę

Spór o nazwę

Ronda zlokalizowane na drogach w Ujrzanowie i Iganiach zyskały nowe nazwy. Zanim jednak radni podjęli stosowane uchwały, wywiązała się dyskusja, m.in. na temat proponowanych nazw. Nie wszystkim przypadły one do gustu.

Przypomnijmy: w sierpniu do biura rady wpłynęła petycja Akcji Katolickiej Diecezji Siedleckiej oraz Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę w sprawie nadania rondu zlokalizowanemu na trasie A2 w Starych Iganiach imienia św. Andrzeja Boboli. Jak argumentowano w piśmie, rondo nie posiada żadnej nazwy, a św. A. Bobola został w 2002 r. ogłoszony przez Jana Pawła II patronem Polski. „Zasługi, jakie dokonał św. A. Bobola dla Polski, jak i obecna sytuacja polityczna, wojna na Ukrainie i niebezpieczeństwo z tym związane, zagrażające także naszej ojczyźnie, uzasadnia tę petycję ” - pisali wnioskodawcy.

Inicjatywę poparło szerokie grono mieszkańców gminy i okolic. Pojawił się jednak również drugi wniosek – radnego Stanisława Kosyla, który dla tego samego ronda zaproponował nazwę „Bitwy pod Iganiami”.

 

Nie wszyscy „za”

Finalnie wójt Henryk Brodowski przygotował projekt uchwały dotyczący mianowania ronda nazwą świętego, ale nie w Starych Iganiach, a w Ujrzanowie. Już na początku obrad, które miały miejsce 28 października, radny Ludwik Kamiński wnioskował o zdjęcie tego punktu. – Nie mam zastrzeżeń do samej propozycji, ale nie zgadzam się ze sposobem procedowania tej uchwały, której projekt przedstawiono od razu, bez poinformowania mieszkańców o takim zamiarze. Przy podejmowaniu kontrowersyjnych uchwał zwykle prosiliśmy o opinię społeczeństwo. Mieszkańcy Ujrzanowa są równoprawnymi obywatelami gminy, zatem nikt nie powinien im niczego narzucać – zaapelował L. Kamiński. Zaproponował jednocześnie, by najpierw przeprowadzić konsultacje, a dopiero później podjąć uchwałę.

W trakcie dyskusji głos zabrała również Ewa Zielińska, sołtys wsi Ujrzanów. – Dzień przed sesją odbyło się spotkanie koła gospodyń wiejskich. Ja nie jestem przeciwko świętym, ale w tym przypadku… Mieszkańcy musieli szukać informacji w internecie na temat św. A. Boboli. Jeżeli jest taka możliwość, chcemy nazwać rondo imieniem nieżyjącego już proboszcza Stefana Kornasa, którego znali i młodzi, i starzy. I nie muszą szukać informacji o tej postaci w encyklopedii… – tłumaczyła pani sołtys.  Jak jednak zauważył przewodniczący Andrzej Rymuza, żadne oficjalne pismo w tej sprawie do rady nie dotarło, a więc nie ma nad czym procedować.

 

Nie eskalujmy problemu

W odpowiedzi na wniosek L. Kamińskiego wójt podkreślił, że wspomniane ronda nie należą do gminy, bo są zlokalizowane w ciągu drogi krajowej. – W obu lokalizacjach nazwa nie była konsultowana z mieszkańcami. Uważam jednak, że rondo w Starych Iganiach – ze względu na historyczne wydarzenia, jakie miały tu miejsce – powinno nosić nazwę „Bohaterów bitwy pod Iganiami”. Natomiast to w Ujrzanowie – zgodnie z petycją – świętego patrona. W ten sposób polubownie rozstrzygniemy tę sporną kwestię – podkreślił H. Brodowski. – Nazwa ronda niewiele zmienia. Uchwały te nie mają ani finansowych konsekwencji dla gminy, ani bezpośredniego wpływu na życie mieszkańców. Dlatego uważam, że sprawy nie należy niepotrzebnie odwlekać – dodał.

 

Uchwały zostały przyjęte

Choć zdania radnych były mocno podzielone, wniosek L. Kamińskiego nie został uwzględniony. Finalnie uchwałę przyjęto, z związku z czym rondo w Ujrzanowie zyskało nazwę „św. A. Boboli”. Jednomyślnie natomiast podjęto uchwałę w sprawie ronda w Iganiach. – Nadanie takiej nazwy jednej z ulic w naszej miejscowości jest – ze względu na zbyt długi zapis – niemożliwe. A ponieważ są znikome szanse na odnalezienie mogiły powstańców, taką nazwą ronda w symboliczny sposób uczcimy poległych powstańców – argumentował przed głosowaniem radny Roman Chojecki.

IZU