Sposoby na dłużników
- W związku z tym, że od kwietnia obowiązuje nowe prawo lokalowe i gmina nie dzieli już lokali na mieszkania socjalne i komunalne, należy się zastanowić, co zrobić, aby podnieść ściągalność czynszów - mówiła radna Łucja Pamulska na jednym z posiedzeń. Natomiast przewodnicząca komisji rewizyjnej Renata Kapelko zwróciła uwagę, że wobec wzrastających zaległości miasto powinno przedsięwziąć konkretne działania. Ponad 1,1 mln zł - tyle wynosi dług mieszkańców zajmujących 179 lokali socjalnych. Urzędnicy zapewniają, że zdają sobie sprawę, że kwota jest naprawdę duża, dlatego, ich zdaniem, trzeba zrobić wszystko, by pozyskać pieniądze. Jednym z najlepszym jak dotychczas rozwiązaniem - jak twierdzą pracownicy magistratu - są ugody podpisywane z lokatorami. To jeden ze sposobów na wydostanie się ze spirali zadłużenia. Innym, praktykowanym w niektórych miastach w kraju, jest np. możliwość odpracowania długu.
Polega na dobrowolnym świadczeniu drobnych usług lub prac na rzecz miasta, np. prac porządkowych, administracyjnych czy drobnych robót konserwacyjno-remontowych. We Włodawie sposób ten nie był praktykowany. Ale były inne, np. blokowanie dopływu wody ciepłej. – Ostatnio nie było takich przypadków, ale wcześniej się zdarzały – przyznaje Waldemar Woszczyński, inspektor ds. gospodarki mieszkaniowej i lokalowej urzędu miasta. – Udało nam się na tyle na tyle zdyscyplinować naszych najemców, że nie musimy już sięgać po ten środek – dodaje.
Ostatnia eksmisja cztery lata temu
W przypadku braku chęci współpracy ze strony osoby zadłużonej, unikania kontaktu i wyraźnej odmowy spłaty sprawa niespłacanego zobowiązania zazwyczaj trafia do sądu, a następnie do komornika. To ostateczność, dlatego tak niechętnie jest brana pod uwagę przez włodawskich urzędników. Jak informuje W. Woszczyński, na przestrzeni kilkunastu lat miasto odwołało się do tej metody zaledwie trzy razy. – Kiedy osoba zadłużona lekceważy propozycje polubowne i sądzi, że nic nie można od niej wyegzekwować, trzeba myśleć i o takim rozwiązaniu. Dłużnik jest świadomy, że nasza oferta polegająca na przeprowadzce do lokalu o niższym standardzie jest dla niego korzystna. Głównie z uwagi na koszty postępowania egzekucyjnego komornika, jakie miałby ponieść. Nie jest to eksmisja w dosłownym tego słowa znaczeniu, tzn. na bruk. Osobę zadłużoną zwykle kieruje się do konkretnego lokalu socjalnego – wyjaśnia W. Woszczyński, dodając, iż ostatnia eksmisja we Włodawie została wykonana cztery lata temu.
Najlepsza jest ugoda
Inspektor ds. gospodarki mieszkaniowej i lokalowej urzędu miasta przyznaje, iż najlepszym wyjściem z sytuacji jest podpisanie z dłużnikiem ugody i porozumienia, np. na zamianę mieszkania na takie o niższym standardzie. – Zawieramy ugody nawet do trzech lat, dzięki czemu ludzie wychodzą z bardzo wysokich zadłużeń sięgających nawet 30 tys. zł – wyjaśnia W. Woszczyński, zauważając, iż są to kwoty dość duże, jeśli chodzi o mieszkańców lokali socjalnych. Na szczęście większość z nich ma dużo niższe zobowiązania. – Ale ugody sprawdzają się w każdym przypadku. Jeśli są realizowane, dług się zmniejsza – twierdzi.
Gdzie szukać pomocy?
Osoba, która jest zainteresowana podpisaniem ugody, powinna zgłosić się do urzędu miasta i wypełnić stosowny wniosek. – Biorąc pod uwagę wysokość należności z tytułu użytkowania lokalu, najemca sam proponuje kwotę miesięcznej raty – wyjaśnia Anna Skibińska z działu księgowości podatkowej i windykacji włodawskiego magistratu. – Osoba taka zobowiązuje się do terminowego uregulowania bieżących opłat z tytułu czynszu oraz eksploatacyjnych, m.in. wody. Do wniosku dołącza oświadczenie o stanie majątkowym oraz dane o świadczeniach otrzymywanych z miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Wymagana jest również informacja o kosztach. Na podstawie tych danych przygotowywana jest ugoda z dłużnikiem – tłumaczy.
Są najemcy, którzy bez zarzutu wywiązują się z ugody. Bywają jednak i tacy, którzy podpisywali ją kilkakrotnie, by potem nie realizować jej zapisów.
Zadłużenie lokali socjalnych to, oczywiście, kłopot nie tylko Włodawy. Jednak w mieście, gdzie bezrobocie jest wciąż duże, a osób w wieku produkcyjnym ubywa wskutek emigracji do większych miejscowości, zmniejszenie długu może być nie lada problemem.
Joanna Szubstarska