Rozmaitości
Start szkolny

Start szkolny

Jestem mamą 7-letniego chłopca. Już niedługo rozpocznie naukę w szkole. Jak najlepiej przygotować dziecko do tego ważnego wydarzenia w jego życiu?

Start szkolny jest dla każdego dziecka sytuacją ogromnie trudną. Wraz z pierwszym dniem w szkole pojawia się naturalna konieczność pokonania szeregu barier, dokonania wielu zmian – m.in. w poszerzaniu środowiska społecznego dziecka, zmian w systemie kontroli, jakiej podlega, nauce jako dominującej formie aktywności, zdobywania większej samodzielności itp. W momencie rozpoczęcia obowiązku szkolnego inny będzie też sposób podawania wiedzy – podzielonej tematycznie, nierzadko abstrahującej od osobistych doświadczeń. Dotychczas dziecko zdobywało ją w naturalnym kontekście, poprzez obserwację, doświadczenie. Do tych przeżyć dochodzi ocenianie jako codzienna praktyka w życiu ucznia, która staje się jednym z elementów budowania jego poczucia własnej wartości. Szczególnie dla pierwszoklasistów negatywne oceny są źródłem silnych nieprzyjemnych doznań, powodując rozczarowanie, zmartwienia, a nierzadko wywołując łzy.

Wchodzenie dziecka w rolę ucznia to proces bardzo złożony i zróżnicowany ze względu na jego indywidualny charakter. Nieodpowiednie wejście w środowisko szkolne, tak bardzo odmienne od warunków życia rodzinnego czy przedszkolnego, stanowić może przyczynę lęków, a niekiedy może być również powodem zahamowań w rozwoju.

Jak więc pomóc dziecku w tym trudnym momencie? Przede wszystkim oswajać malucha z tym tematem, wspominać o tym już kilka miesięcy wcześniej. Gdy ten szczególny dzień jest coraz bliżej, można wspólnie pójść na zakupy tzw. wyprawki, poszukać w sklepach rzeczy, które kojarzą się dziecku z ulubioną zabawką, bajką, grą.

Warto znaleźć czas, aby wcześniej obejrzeć i porozmawiać nt. nowych rzeczy dziecka. Niech ta rozmowa będzie wstępem do wymiany zdań odnośnie do zmian, które zajdą w rytmie dnia naszej pociechy. Rozmawiając, zwróćmy uwagę na nowe obowiązki dziecka, m.in. wczesnej pobudki, podziału na lekcje i przerwy. W rozmowie nie straszmy jednak naszych pociech, nie mówmy: „w szkole może wreszcie cię nauczą, jak być grzecznym” – zwróćmy uwagę na korzyści płynące z nauki: ciekawe rzeczy, nowi przyjaciele, przyjazna pani. To wszystko wzbudza szczere zainteresowanie dziecka.

Pamiętajmy! Strach przed szkołą to często strach przed nowym, nieznanym miejscem. Aby oswoić dziecko, wybierzcie się na spacer. Obejrzyjcie budynek, jego otoczenie, jeśli to możliwe – także pomieszczenia w środku. W przeddzień tej ważnej uroczystości przygotujmy wszystko, co potrzebne. Pozwólmy dziecku wybrać strój odpowiedni do chwili. Postarajmy się, aby poszło wcześniej spać – i tak jest wystarczająco podekscytowane, więc nie jest to dobry moment na rozmowy o szkole. Wypoczęci i zrelaksowani łatwiej zmierzycie się ze stresem, którego doświadcza Wasze dziecko i Wy sami również.

Tego głównego dnia wstańcie o odpowiedniej porze, aby bez pośpiechu zjeść śniadanie i spokojnie dotrzeć (może i piechotą, aby opanować emocje) na miejsce. I powodzenia!

Pamiętajmy, pierwszy dzień w szkole to – bez względu na to, czy dziecko uczęszczało do przedszkola, czy też nie – bardzo stresujące wydarzenie w jego życiu. Pomóżmy mu najlepiej, jak potrafimy, bez wygórowanych oczekiwań, nierealnych obietnic, straszenia obowiązkami. Tylko dzięki temu mamy szansę ułatwić dziecku start w nowy etap życia.

Marta Kozaczuk